 |
Niewiele wiem o miłości. Nie umiem mówić o uczuciach. Usta mam zasznurowane niepewnością. Mam tysiące myśli, które mogłyby wylać się potokiem słodkich słów z moich ust, ale to co ważne zaczarowałam w milczeniu. Więc emocje przedzierają się przez krwiobieg i docierają do opuszek palców. Pisanie jest moją mową. Dotykam wersami. Mówię tysiące bzdur. I często mówię bardzo brzydko. Ale za to dotykam najładniej.
- Aleksandra Steć
|
|
 |
Oswajanie się z drugą osobą to długi, powolny i trudny proces. Często zachodzący poza naszą świadomością. Wmawiamy sobie, że już nigdy nie chcemy czuć bliskości, że nigdy się nie otworzymy, że nie zostawimy w sercu najdrobniejszej szczelinki, przez którą może się sączyć czyjaś czułość. I nagle dopada nas złość, taka złość, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy, bo zaczynamy czuć coś, czego nie rozumiemy, czego nie potrzebujemy, czego się boimy. Wypieramy to, odrzucamy, szydzimy, gryziemy, wdmuchujemy krzywdzące zdania prosto do ucha tej osoby. Byleby ją zrazić, byleby odeszła, tak byłoby łatwiej. Lecz ona jest cierpliwa, trwa, po prostu jest. I w końcu siadamy, posiniaczeni, wyczerpani, drżącymi ustami mówimy 'koniec walki', akceptuję to. I to zmienia cały nasz świat. Teraz nie boję się śmierci. Śmierć z sercem pełnym miłości nie jest bolesna. / Magdalena Zielińska
|
|
 |
„Smutne, że częściej jestem twoim marginesem, niż magnesem.”
- autor nieznany
|
|
 |
Mam wrażenie, że ja pamiętam o innych ludziach dłużej, niż oni pamiętają o mnie. / Jarosław Borszewicz
|
|
 |
Oswajanie się z drugą osobą to długi, powolny i trudny proces. Często zachodzący poza naszą świadomością. Wmawiamy sobie, że już nigdy nie chcemy czuć bliskości, że nigdy się nie otworzymy, że nie zostawimy w sercu najdrobniejszej szczelinki, przez którą może się sączyć czyjaś czułość. I nagle dopada nas złość, taka złość, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy, bo zaczynamy czuć coś, czego nie rozumiemy, czego nie potrzebujemy, czego się boimy. Wypieramy to, odrzucamy, szydzimy, gryziemy, wdmuchujemy krzywdzące zdania prosto do ucha tej osoby. Byleby ją zrazić, byleby odeszła, tak byłoby łatwiej. Lecz ona jest cierpliwa, trwa, po prostu jest. I w końcu siadamy, posiniaczeni, wyczerpani, drżącymi ustami mówimy 'koniec walki', akceptuję to. I to zmienia cały nasz świat. Teraz nie boję się śmierci. Śmierć z sercem pełnym miłości nie jest bolesna. / Magdalena Zielińska
|
|
 |
Sens mojej egzystencji? Gromadzenie złudzeń. / Emil Cioran "Zeszyty 1957- 1972"
|
|
 |
Nie odnajdę szczęścia jeśli nie mam z kim się dzielić. / Paluch 'Sterylnie'
|
|
 |
Dopiero próbując wejść w relację z kimś nowym zauważamy jak nam inni nasyfili w głowach. / Sabina Rybak
|
|
 |
Dzień w dzień będę ci przypominał, jak cudownie jest czuć bliskość twojego ciała. Pomogę ci przypomnieć sobie to, co dobre i zapomnieć to, co złe. Przypomnę ci kim jesteś, gdy życie da ci popalić i zaczniesz w siebie wątpić. W środku nocy wyważę drzwi i będę cię całować tak długo, aż przypomnisz sobie, że lęk jest tylko lękiem i że możesz nad nim panować. Jestem gotów zaryzykować, o ile tylko mogę to twoje nieprzewidywalne serce zagarnąć dla siebie.”
|
|
 |
nie przejmuj się moim umieraniem. możesz schować się w pokoju albo zgubić w tłumie ludzi, i udawać, że szczęśliwe zakończenie, tak, jak w najładniejszych bajkach, przytrafi się właśnie nam.
nie przejmuj się - poradzę sobie. mam przecież słowa słodkie jak budyń, trochę ładnych marzeń i psa. nie będę płakać - boję się. mogę przecież wypłakać serce, a razem z nim resztki uczuć do Ciebie. / Aleksandra Steć
|
|
 |
To najbardziej samotna rzecz na świecie, czekanie, aż ktoś was znajdzie. / Patti Smith
|
|
 |
To niewiarygodne, że ma się wokół siebie tak strasznie dużo osób, a chce tylko jednej. / Tove Jansson (w liście do Tuulikki Pietilä)
|
|
|
|