 |
Coś zawsze sprowadza mnie do ciebie.
To nigdy nie trwa zbyt długo...
Bez względu na to, co mówię lub robię ciągle będę cię czuć.
Do końca życia...
|
|
 |
Do widzenia, mój niedoszły ukochany, do widzenia, pozbawiony nadziei śnie. Staram się o Tobie nie myśleć. Czy nie mógłbyś po prostu pozwolić mi.. być?
|
|
 |
Chodź ze mną tam, wzbij się ponad chmury. Gdzie kończy się świat, upadają mury. Chodź ze mną tam i zostaw codzienność, Gdzie kończy się świat, zaczyna się wieczność...
|
|
 |
odpalając papierosa otwieram folder ze zdjęciami . Aż miło popatrzeć , jaka byłam kiedyś szczęśliwa...
|
|
 |
Co przychodzi łatwo, łatwo odchodzi.
|
|
 |
Czasem myśle gdzie jest kres tej ludzkiej głupoty,
budować coś na czyjejś niewiedzy, zajebisty motyw.
|
|
 |
Gdybym mogła powiedzieć Ci jedną rzecz powiedziałabym ,że żałuję każdej chwili spędzonej z Tobą. I nie skłamałabym .
|
|
 |
Dziękuję wam, tylko tyle mogę powiedzieć, ale to co do was czuję to bardzo dużo. Nie macie pojęcia, jak bardzo mi pomagacie, jak ważna jest dla mnie wasza obecność. Siedzicie teraz u mnie i gadacie o jakiś grach, piosenkach i innych bzdurach,a ja cieszę się jak głupia ,że jesteście ze mną, zawsze. Jest ciężko, nawet bardzo, nie wytrzymałabym chyba sama ze sobą, nie wiem jak to robicie. Dajecie mi o zrozumienia ,że mam jeszcze o co walczyć, że jeszcze nie wszystko stracone.Ja już nie wierzę w wiele rzeczy, straciłam wiarę, ale wy walczycie, do końca i za to was kocham. / Marc, Karol, Kubuś, śpiący Przemeek. KOCHAM WAS. < 3 ; **
|
|
 |
Gdzie jesteś, kiedy opadam z sił? Kiedy moje serce rozpada się na miliony małych kawałków, a ja ostatkami sił schylam się na podłogę by pozbierać je w jedność i umieścić w odpowiednim miejscu? Gdzie jesteś, kiedy szukam Twojej dłoni po omacku z nadzieją, że Twój dotyk uspokoi moje niespokojne myśli dotyczące braku Ciebie obok? Gdzie jesteś, gdy samotnie spaceruję z głową uniesioną w niebo, kiedy natrętnie szukam naszej gwiazdy, którą nazwałem Twoim imieniem, która towarzyszyła nam każdego wspólnego wieczoru? Gdzie jesteś? Przecież miałaś być obok mnie, trzymać moją dłoń i wtulać się w moje ramiona, kiedy przyjdzie chłodna noc. Mieliśmy trwać przy sobie, a teraz nasze serca zgubiły się gdzieś w chaosie codzienności. Zgubiły się gdzieś pomiędzy niewypowiedzianymi słowami, i nadmiarem słów niepotrzebnych. Zgubiły się gdzieś w naszych umysłach, gdzie ja nieusilnie szukam Ciebie, ale wciąż jestem zbyt daleko, by złapać Twoją dłoń i zatrzymać przy sobie na zawsze. / mr.lonely
|
|
 |
Kiedy popadałem w głęboką melancholię, taką bez końca, kiedy cierpiała cała dusza i ciało, patrzyłem w jakiś niekreślony punkt, lub przez pryzmat czegoś, czułem jak powoli zaczyna rozklejać mi się mózg. Czułem jakby powoli odpadała mi każda część ciała, a kości w jednym momencie zaczynały pękać. Czułem jak z moich żył upływa krew, tak bliska sercu. Trzymając ręce w kieszeniach, lub w trzęsących się dłoniach trzymając niedopałek papierosa kląłem siebie w myślach, że poddałem się miłości, która sprowadziła mnie do punktu wyjścia. Poddałem się miłości, która zaczęła mnie powoli zabijać. Poddałem się miłości, która sprawiła mi cierpienie tak ogromne, że dziś nie wiem, kim jestem i czy w ogóle jestem. / mr.lonely
|
|
 |
Z czasem uświadamiasz sobie, że nie masz nikogo na kim mógłbyś polegać. Znasz miliony osób, a jednak w tych najgorszych momentach jesteś sa
|
|
|
|