głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika naiwnaduszyczka

hahahaha  kocham Cię normalnie ♥ teksty kredkinabaterie4 dodał komentarz: hahahaha, kocham Cię normalnie ♥ do wpisu 9 lipca 2012
Aerosmith ♥ teksty kredkinabaterie4 dodał komentarz: Aerosmith ♥ do wpisu 9 lipca 2012
Impreza  wtedy jeszcze chodziłam z Colą  gdy jakiś koleś podbił do mojej przyjaciółki. Dałam im chwilę spokoju  jednak niestety jego zainteresowałam ja .   Ej  laska!   krzyknął w moim kierunku  gdy próbowałam odejść. Chwycił mój nadgarstek mocnymi dłońmi.   Puszczaj.   odpowiedziałam spokojnie  lecz stanowczo. Wiedziałam  że Mikołaj  który wypijał kolejną setkę przy barze długo nie wytrzyma i wymierzy ciosy w stronę mojego oprawcy. Nie myliłam się  kilka chwil później stał obok tłukąc tamtego po twarzy i brzuchu. Ochroniarze wyprowadzili go na zewnątrz  nie opierał się  bo jak zazwyczaj okazali się być jego kumplami. Wybiegłam z klubu i wtulając zapłakaną twarz do jego torsu wyszeptałam   Dlaczego..?   Długo milczał  przytulając mnie w pasie.   Kocham cię  Głuptasku. I nigdy nie pozwolę  żeby jakiś kretyn zrobił ci krzywdę  pamiętaj. Nie odpowiedziałam  po prostu po raz pierwszy od kilku tygodni poczułam się w jego ramionach cholernie bezpiecznie.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 7 lipca 2012

Impreza, wtedy jeszcze chodziłam z Colą, gdy jakiś koleś podbił do mojej przyjaciółki. Dałam im chwilę spokoju, jednak niestety jego zainteresowałam ja . - Ej, laska! - krzyknął w moim kierunku, gdy próbowałam odejść. Chwycił mój nadgarstek mocnymi dłońmi. - Puszczaj. - odpowiedziałam spokojnie, lecz stanowczo. Wiedziałam, że Mikołaj, który wypijał kolejną setkę przy barze długo nie wytrzyma i wymierzy ciosy w stronę mojego oprawcy. Nie myliłam się, kilka chwil później stał obok tłukąc tamtego po twarzy i brzuchu. Ochroniarze wyprowadzili go na zewnątrz, nie opierał się, bo jak zazwyczaj okazali się być jego kumplami. Wybiegłam z klubu i wtulając zapłakaną twarz do jego torsu wyszeptałam - Dlaczego..? - Długo milczał, przytulając mnie w pasie. - Kocham cię, Głuptasku. I nigdy nie pozwolę, żeby jakiś kretyn zrobił ci krzywdę, pamiętaj. Nie odpowiedziałam, po prostu po raz pierwszy od kilku tygodni poczułam się w jego ramionach cholernie bezpiecznie. / kredkinabaterie4

I robię sobie wrogów  walcząc o szczęście.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 7 lipca 2012

I robię sobie wrogów, walcząc o szczęście. / kredkinabaterie4

Wstałam   błąd  zwlekłam się z łóżka z nieumytym poprzedniego dnia makijażem i starej koszulce. Ogarnęłam się czesząc włosy  obmywając twarz i szorując porządnie zęby  aby nie czuć zapachu alkoholu z sobotniej imprezy. 11.15   spojrzałam na zegarek i wciągając luźne baggy wyszłam na miasto.   A Tobie co się stało?   zapytał kumpel stojący po drugiej strony ulicy.   Nie widziałeś nigdy zdesperowanej nastolatki?   odpowiedziałam krótko.   Wyobraź sobie  że Ciebie w takim stanie jeszcze nigdy przyjemności zobaczyć nie miałem.   To proszę bardzo  jakieś pytania?   Tak. Po pierwsze   gdzie ten skurwiel  dlaczego najebałaś się poprzedniego wieczoru? Rzucił Cię? Zdradził?   Nie.. To nie On..   Nie broń Go  kurwa. Widzę to  czuję.   Cola przespał się z jakąś laską..   wyszeptałam i rozpłakując się wtuliłam twarz w Jego ramiona  pozwalając zanieść się do domu.   Ja Go kochałam.   Wiem  skarbie   rzucił i głaskając mnie po włosach zapewnił  że wszystko będzie dobrze.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 7 lipca 2012

Wstałam - błąd, zwlekłam się z łóżka z nieumytym poprzedniego dnia makijażem i starej koszulce. Ogarnęłam się czesząc włosy, obmywając twarz i szorując porządnie zęby, aby nie czuć zapachu alkoholu z sobotniej imprezy. 11.15 - spojrzałam na zegarek i wciągając luźne baggy wyszłam na miasto. - A Tobie co się stało? - zapytał kumpel stojący po drugiej strony ulicy. - Nie widziałeś nigdy zdesperowanej nastolatki? - odpowiedziałam krótko. - Wyobraź sobie, że Ciebie w takim stanie jeszcze nigdy przyjemności zobaczyć nie miałem. - To proszę bardzo, jakieś pytania? - Tak. Po pierwsze - gdzie ten skurwiel, dlaczego najebałaś się poprzedniego wieczoru? Rzucił Cię? Zdradził? - Nie.. To nie On.. - Nie broń Go, kurwa. Widzę to, czuję. - Cola przespał się z jakąś laską.. - wyszeptałam i rozpłakując się wtuliłam twarz w Jego ramiona, pozwalając zanieść się do domu. - Ja Go kochałam. - Wiem, skarbie - rzucił i głaskając mnie po włosach zapewnił, że wszystko będzie dobrze. / kredkinabaterie4

Fuck it for Chris teksty kredkinabaterie4 dodał komentarz: Fuck it for Chris do wpisu 7 lipca 2012
2.   No wiedziałem  ziom! Kurwa  nareszcie.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 27 kwietnia 2012

2. - No wiedziałem, ziom! Kurwa, nareszcie. / kredkinabaterie4

1.   Je je jesteś zajebista! To sprawa jest oczywista.   zaśpiewał w moją stronę pijany Rogal. Kola nieźle się wkurwił i zmierzył Go wzrokiem. Już miał wstać  kiedy spojrzałam na Niego znacząco.   Odpuść   wyszeptałam  kiedy Rogal coraz bardziej dowalał się do mojej osoby.   Weź spierdalaj  jeśli nie chcesz mieć problemów  koleś.   krzyknął ktoś z drugiej ławki i zanim się obejrzałam Kola leżał na pijanym. Inni rzucili się  rozdzielając chłopaków  robiąc przy tym tyle hałasu  że czekaliśmy tylko na przyjazd policji.   Zwijamy się   krzyknęłam  a cała ekipa zaczęła iść w stronę wyjścia z meliny. Podeszłam do Koli i zapytałam czemu to zrobił.   A Ty nadal nie rozumiesz?   wyszeptał  a Jego oczy przeszkliły się.   Ja Cię wciąż kocham.. Zresztą to nieważne.   dodał i chciał odejść. Złapałam Go za dłoń i przyciągając do siebie pocałowałam najczulej  jak tylko potrafiłam. Całe towarzystwo  łącznie z Rogalem  którego twarz przyozdobiło limo pod okiem zaczęło bić brawo  z uśmiechem pokrzykując

kredkinabaterie4 dodano: 27 kwietnia 2012

1. - Je-je-jesteś zajebista! To sprawa jest oczywista. - zaśpiewał w moją stronę pijany Rogal. Kola nieźle się wkurwił i zmierzył Go wzrokiem. Już miał wstać, kiedy spojrzałam na Niego znacząco. - Odpuść - wyszeptałam, kiedy Rogal coraz bardziej dowalał się do mojej osoby. - Weź spierdalaj, jeśli nie chcesz mieć problemów, koleś. - krzyknął ktoś z drugiej ławki i zanim się obejrzałam Kola leżał na pijanym. Inni rzucili się, rozdzielając chłopaków, robiąc przy tym tyle hałasu, że czekaliśmy tylko na przyjazd policji. - Zwijamy się - krzyknęłam, a cała ekipa zaczęła iść w stronę wyjścia z meliny. Podeszłam do Koli i zapytałam czemu to zrobił. - A Ty nadal nie rozumiesz? - wyszeptał, a Jego oczy przeszkliły się. - Ja Cię wciąż kocham.. Zresztą to nieważne. - dodał i chciał odejść. Złapałam Go za dłoń i przyciągając do siebie pocałowałam najczulej, jak tylko potrafiłam. Całe towarzystwo, łącznie z Rogalem, którego twarz przyozdobiło limo pod okiem zaczęło bić brawo, z uśmiechem pokrzykując

Słuchałam muzyki na schodkach w roztrzepanym koku  starek koszulce i Jego baggy'ach.   Siema  Mała   usłyszałam zza pleców.   Co Ty tu kurwa  robisz? Widzisz  jak wyglądam? Daj mi pięć minut!   wydukałam ze złością w Jego stronę. Wstałam ze schodka i otrzepując tyłek z kurzu próbowałam wejść na górę. Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie.   Przecież wiesz  że taka podobasz mi się najbardziej.   wyszeptał  łącząc nasze usta w pocałunku  po czym odklejając mnie od siebie wybuchnął gromkim śmiechem  pokazując palcem sąsiadów w oknach domów.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 27 kwietnia 2012

Słuchałam muzyki na schodkach w roztrzepanym koku, starek koszulce i Jego baggy'ach. - Siema, Mała - usłyszałam zza pleców. - Co Ty tu kurwa, robisz? Widzisz, jak wyglądam? Daj mi pięć minut! - wydukałam ze złością w Jego stronę. Wstałam ze schodka i otrzepując tyłek z kurzu próbowałam wejść na górę. Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. - Przecież wiesz, że taka podobasz mi się najbardziej. - wyszeptał, łącząc nasze usta w pocałunku, po czym odklejając mnie od siebie wybuchnął gromkim śmiechem, pokazując palcem sąsiadów w oknach domów. / kredkinabaterie4

Nie chodzi o to  że Cię nie kocham  bo zawsze będę czuła do Ciebie coś  w stylu toksycznego zauroczenia. Tu chodzi o fakt  że nie potrafię Ci już zaufać  po tym wszystkim co zrobiłeś  nie potrafię powiedzieć 'Weź  chodź na piwo   kiedy na widok Twoich tęczówek na wskroś pęka mi serce.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 26 kwietnia 2012

Nie chodzi o to, że Cię nie kocham, bo zawsze będę czuła do Ciebie coś, w stylu toksycznego zauroczenia. Tu chodzi o fakt, że nie potrafię Ci już zaufać, po tym wszystkim co zrobiłeś, nie potrafię powiedzieć 'Weź, chodź na piwo", kiedy na widok Twoich tęczówek na wskroś pęka mi serce. / kredkinabaterie4

Siedzieliśmy na jakiejś melinie  kiedy podjechał swoim bmw.   Wiedzieliście?!   krzyknęłam  a kilka par oczu wbiło we mnie wzrok  twierdząco odpowiadając na zadane pytanie.   Spierdalam.   wydukałam i zaczęłam iść przed siebie  nie zwracając uwagi na to  że jedzie za mną autem.   Wsiadaj.   usłyszałam zza otwartej szyby.   Nie jesteś  kurwa moim ojcem  chłopakiem  nie jesteś dla mnie nikim ważnym.   przystanęłam  mówiąc te słowa.   Ja pierdole  dziewczynko. Proszę.   wypowiedział z zadziornym uśmiechem. Dobrze wiedział  że mówiąc na mnie  dziewczynko  przyczynia się tylko do jednego  do zmiękczenia mojego serca. Wiedział  że mam do tego sentyment  cholerny. Otworzyłam drzwi samochodu i zapięłam pasy. Zawiózł mnie na drugi koniec miasta i wysadzając nad jeziorem  przy którym spędzaliśmy czas  jako para pocałował czule.   Kocham Cię  przecież wiesz  że na zawsze   wypowiedział  a ja wtulając się w Jego tors wybaczyłam Mu kolejne kłamstwa.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 26 kwietnia 2012

Siedzieliśmy na jakiejś melinie, kiedy podjechał swoim bmw. - Wiedzieliście?! - krzyknęłam, a kilka par oczu wbiło we mnie wzrok, twierdząco odpowiadając na zadane pytanie. - Spierdalam. - wydukałam i zaczęłam iść przed siebie, nie zwracając uwagi na to, że jedzie za mną autem. - Wsiadaj. - usłyszałam zza otwartej szyby. - Nie jesteś, kurwa moim ojcem, chłopakiem, nie jesteś dla mnie nikim ważnym. - przystanęłam, mówiąc te słowa. - Ja pierdole, dziewczynko. Proszę. - wypowiedział z zadziornym uśmiechem. Dobrze wiedział, że mówiąc na mnie "dziewczynko" przyczynia się tylko do jednego, do zmiękczenia mojego serca. Wiedział, że mam do tego sentyment, cholerny. Otworzyłam drzwi samochodu i zapięłam pasy. Zawiózł mnie na drugi koniec miasta i wysadzając nad jeziorem, przy którym spędzaliśmy czas, jako para pocałował czule. - Kocham Cię, przecież wiesz, że na zawsze - wypowiedział, a ja wtulając się w Jego tors wybaczyłam Mu kolejne kłamstwa. / kredkinabaterie4

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć