 |
Kocham życie, przyjacielu, i nawet wtedy, kiedy zraniło mnie tak bardzo, że przez krótką chwilę zapragnęłam umrzeć...
|
|
 |
Znów czuję chłodny cmentarny wiatr.Urwane skrawki modlitw sprzed lat. I spokój, nie rozpacz, raczej pewność, że spotka to nie tylko moich bliskich, ale wszystkich wokół.
|
|
 |
`boję się zobowiązań. nie chcę ci nic obiecywać, niczego na siłę nazywać. nie wyznam ci nagle wszystkiego, co czuję. ale mogę być, całkiem blisko. mogę być oparciem, o ile nie obciążysz mnie zbyt mocno, dobrym słuchaczem, albo poprawiaczem nastroju. mogę być kim chcesz, tylko nie czyń mnie zbyt ważną. nie jestem dobra w byciu czyimś wszystkim.
|
|
 |
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda.
|
|
 |
Właśnie za to chciałam podziękować, za przypomnienie mojemu sercu, że powinno pompować krew, moim płucom - że powinny oddychać, moim oczom - że powinny płakać, moim ustom - że powinny się śmiać, mnie - że powinnam żyć. Odnajdywać chwile radości i poczucia sensu istnienia .
|
|
 |
Każdy ma w życiu taką osobę, której wybacza wszystko.
|
|
 |
Kiedy życie wręcza ci cytrynę, upiecz ciasto cytrynowe.
|
|
 |
Zastanawiałam się nad tym często, ale nigdy nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego właściwie dobroć wyszła z mody?
|
|
 |
nigdy niczego nie żałuję, ale nie zawsze było warto.
|
|
 |
Charakter.. ponoć mam ciężki i trudny.
Nie stawiam śmieci z przyjaciółmi na równi.
Jak mam kogoś za szmatę, z nim nie biję piątek.
Jak cisnę mu w czwartek, to z nim nie piję w piątek.
|
|
 |
jestem dziwnym stworzonkiem. zwłaszcza jeśli chodzi o płeć przeciwną. ostatnio dowiedziałam się, że gdy ktoś poleca mi się 'brać' za pana X - ignoruję to. jednak gdy odradzają mi bycie z panem Y - coraz bardziej mnie do niego ciągnie.
|
|
 |
To prawda! A kiedyś to się nie przeklinało, bo to nawet obciach był. Ale to poniekąd wina Internetu, a na pewno w dużym stopniu. Teraz każdy dzieciak ma komputer i swobodnie sobie śmiga po sieci, bo nie trzeba być cwaniakiem żeby kliknąć 'tak, mam 18 lat'. Jak ja byłam mała to wystarczyło do zabawy podwórko, koledzy i koleżanki. Z kijków i kredy była już super zabawa, jak kredy nie było to się niedojrzałymi orzechami włoskimi rosnącymi pod domem pisało po chodniku. A teraz? Ani jednego dzieciaka pod blokiem. Sad but true.
|
|
|
|