|
"Za nic nie chciałabym znowu być dziewczynką. Nie podobałam się sobie. Nie wiedziałam co lubię, a czego nie. Czy jestem ładna czy okropna. Mądra czy głupia. Głównie czułam się samotna, przestraszona. Lubię etap, do którego doczołgałam się, lubię." ~ K. Nosowska
|
|
|
Nie jestem taką grzeczną dziewczynką, jak myślisz. I muszę się teraz przyznać, że uwielbiałam, gdy trzymał dłoń na mojej pupie lub biodrze i mocno do siebie tulił, przy tym czule całując.
|
|
|
Chyba mam trochę dość, trochę nie oddycham, trochę umieram, trochę tracę szczery uśmiech, trochę się zawiodłam...
|
|
|
jesteśmy jak ścięte kwiaty. Wyglądamy na żywych, a jednak jesteśmy martwi.
|
|
|
Nie była w jego typie, powtarzał to tysiąc razy, nie pomagało. Zaszła mu za skórę, weszła w krew. Utkwiła w nim. Oszołamiała go, a zarazem irytowała - dziwna niebezpieczna mieszanka.
|
|
|
Przez te wszystkie lata dowiedziałam się, że czasem odpychamy ludzi tylko dlatego, żeby nas przyciągnęli. Chcemy, żeby do nas przyszli, powiedzieli, że o nas nie zapomnieli. Chcemy, żeby udowodnili nam, jak bardzo im na nas zależy. Chcemy, żeby walcząc o nas, dowiedli swojej miłości.
|
|
|
Chciałbym Cię mieć w domu na jesień (...). I słuchać jak patrzysz w sufit, myśląc nad tym, że pięknie jest. I zamykać Twoje oczy swoimi ustami. I usypiać Cię swoim oddechem (...). I uciec z Tobą gdzieś.
I żyć.
|
|
|
Odszedłeś i pozostawiłeś po sobie pierdoloną pustkę. Nie mogę przestać myśleć o tym co było, ale wiem, że nie powinnam skupiać swoich myśli na Twojej osobie. Wiem, że powinnam zapomnieć, czuć się wolną, bo zraniłeś. A jednak cierpię. Jeżeli to było przyzwyczajenie a nie miłość, to muszę przyznać, że działasz jak fajki. Kurwa złe, a ciężko się z nimi rozstać. ; (
|
|
|
- Nie płacz, rany się zagoją. / - Nie, one nigdy się nie zagoją. Mogę jedynie na jakiś czas o nich zapomnieć, ale nigdy nie znikną. Gdy tylko go zobaczę będą się rozdzierać i nieustannie o sobie przypominać. To jest klątwa na całe, cholerne życie, rozumiesz? Tak będzie już zawsze, kurwa.
|
|
|
Czasami mi Cię brak. Choć nawet nie jesteś mój... / bursztynek
|
|
|
Twoje ramiona stały się moim domem.
|
|
|
nie ważne czy to przyjaźń czy miłość, ważne aby o nią dbać!
|
|
|
|