|
Znaliśmy się kilka lat. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że to ten chłopak, który często przychodził do mojej siostry. Zakochałam się. Nie wiedziałam, co powinnam czuć, ale wydawało mi się, że chcę z Nim być i dopóki był obok miałam w dupie wszystko inne. Czasami robił mi awantur, gdy zamiast do szkoły przychodziłam do Niego. Szybko mu mijało. Szokiem było dla mnie, gdy zjawiła się moja siostra, a ja musiałam jej otworzyć, bo wyszedł do pracy. Cholera, mogłam teg uniknąć. Obwiniała mnie później, że zniszczyłam jej życie. Nie potrafiłam zrozumieć o czym do mnie mówi. Nie chiał jej i dał jej to jasno do zrozumienia. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że relacje między ludźmi bywają trudne./immoreelverbeelding
|
|
|
. Wychodząc do klubów zapominałam czym jest wierność. Kilka drinków i spędzałam noc w ramionach innego faceta. Kilka buziaków, dwa spotkania i znajomość zakończona. Nigdy nie mogli liczyć na seks ze mną, ale widać to w ogóle im nie przeszkadzało. Wszystko zmieniło się, gdy poznałam Jego. Co tydzień pojawiałam się w tym samym klubie tylko po to żeby znowu móc go zobaczyć. Mój własny facet liczył się dla mnie tylko w tygodniu, a weekend byłam tak zajęta innym, że zapominałam, że w ogóle isntnieje. Zakochałam się dwa razy i nie potrafiłam wybrać z kim powinnam zostać. Życie jednak wybrało za mnie, gdy dowiedziałam się o chorobie swojego chłopaka i że tamten jest Jego bratem. Zdecydowałam, ze z nim zostaję. Zdecydowałam, gdy młodszy zniknął nam z życia. Zrozumiałam kogo cały czas kochałam, ale nie sądziłam, że zostało nam tak mało czasu. Do dziś żałuję, że spędziliśmy go tak mało razem./immoreelverbeelding
|
|
|
Mam dziecko. Nie udaję matki polki, która swoje życie podporządkowała maleństwu i zrezygnowała z siebie. Jednak już dawno podjęłam decyzję, że moje życie powinno wyglądać inaczej. Zrezygnowałam z imprez, narkotyków, alkoholu, przypadkowych facetów u boku żeby być z Nim. Jesteśmy rodziną. Macierzyństwo jest trudne. Bałam się, że będzie jeszcze trudniejsze, że będę okropną matką, gdy prawie zabrakło Go przy mnie./Immoreelverbeelding
|
|
|
Ciężko było mi wybrać, który jest dla mnie lepszy. Przecież Matiego znałam od kilku tygodni i rozmawialiśmy tylko podczas wizyt w klubie. Nie czułam żebym kogoś zdradziła kryjąc się z kilkoma pocałunkami. Nie byłam wtedy w związku, tak mi sie przynajmniej wydawało, ale cały czas zastanawiałam się jak mogłoby wyglądać moje życie z Nim. Prawdę mówiąc zdawałam sobie sprawę, że bawię się nimi i że w końcu będę musiała wybrać. Nigdy nie podejrzewałam, że nie miałam już żadnego wyboru, gdy dowiedziałam się, że są braćmi./Immoreelverbeelding
|
|
|
Myślę, że pewien etap życia mam już za sobą. Zmarnowałam nastoletnie lata na imprezy, alkohol, narkotyki i fałszywych ludzi. Straciłam szansę na przyszłość taką o jakiej zawsze marzyłam. Przepadła szansa na zostanie zawodową tancerką. Powinnam wtedy budować swoje życie, a nie je marnować. I jedyne czego nie będę żałować z tamtych lat to ludzie, których poznałam, z którymi się z żyłam. Ludzi, których nadal mam obok, ale też tych, których już z nami nie ma. Musiałam pogodzić się z tym, że będę pracować jak wszyscy, którzy zgubili się w drodze po marzenia i cieszą się zwykłą posadką w biurze, urzędzie, sklepie. Pretensje mam tylko do siebie i nie obwiniam już nauczycieli za to, że nie chciałam się przyłożyć do nauki i wagarowałam żeby dobrze się bawić wtedy z przyjaciółmi. Zostawiałam to za sobą i staram się żeby nowa JA była lepsza od poprzedniej./immoreelverbeelding
|
|
|
Byliśmy młodzi, głupi. Pozwoliliśmy by alkohol nam w głowach mącił. Szukaliśmy wrażeń w kolejnych dawkach narkotyków. Ile tego świństwa wokół było? Udawaliśmy, że nie mamy problemów dopóki ktoś z nas zaniemógł. Przestało być śmiesznie, gdy to mi podniosło się ciśnienie. Gdy zobaczyłam w tym bagnie Jego. Nie chciałam żyć tak dłużej. Nie umiałam udawać, że jest mi obojętny. Prochy odeszły na dalszy plan, ale choroba była silniejsza niż to, co do siebie czuliśmy. Próbowałam być silna. Dziś żałuję tylko tego, że po Jego śmierci nie doceniłam swojego życia i pozwoliłam żeby ten syf mną zawładnął./Immoreelverbeelding
|
|
|
Chyba przyszedł czas żeby tutaj wróci, chociaż na trochę ;)
|
|
|
Gdzieś jestem ta dawna J A. Mająca daleko gdzieś te wszystkie uczucia, ta która najlepiej czuła się najlepiej sama ze sobą. Nie zmuszająca się do niczego. Mająca swoje małe marzenia. Żyjąca każdą chwilą. Bez tej całej odpowiedzialności. A teraz? Szkicownik leży czysty, ołówki jeszcze nie otworzone, projekty nie skończone i miedzy tym wszystkim J A. Zagubiona, samotna, cicha, rozemocjonowana, rozsypująca się na kawałki przy każdej przykrej sytuacji. Chcąca wrócić do swojego dawnego życia. Chcąc żyć z całych sił bez tej dorosłości i odpowiedzialności. Ta szalona i pozytywna osoba z wieloma pasjami i planami, które były na dotknięcie ręki. / gieenka
|
|
|
Snucie marzeń to jedna z najtrudniejszych sztuk.
Wymaga nie tylko wyobraźni, ale i odwagi, czasami
nawet bezczelności.
|
|
|
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości
|
|
|
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości
|
|
|
https://ask.fm/immoreelverbeelding chętnie opowiem co się działo ze mną przez ostatni rok. Mam nadzieję, że znajdę w sobie tyle siły by tutaj wrócić :)
|
|
|
|