głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nacpanazelkami15

Konfrontacja między piekłem a niebem  kurewska inwazja 997  chcesz to zobaczyć  spójrz najpierw na siebie po której stronie stoisz i w którą strone jedziesz.

marciss69 dodano: 21 listopada 2011

Konfrontacja między piekłem a niebem, kurewska inwazja 997, chcesz to zobaczyć spójrz najpierw na siebie po której stronie stoisz i w którą strone jedziesz.

szczęśliwe dzieciństwo ? pół na pół . mama wszystko by dla mnie dała   ojciec chuj .   onar .   3

tymbarkoholiczka dodano: 20 listopada 2011

szczęśliwe dzieciństwo ? pół na pół . mama wszystko by dla mnie dała , ojciec chuj . / onar . < 3

plączę sobie życie jak mało kto   jestem najbardziej niezdecydowaną osobą na świecie i obrażam się praktycznie o wszystko . ale przecież wiedziałeś o tym wszystkim   pamiętasz ? mówiłeś   że to nic   nawet kochałeś w jakimś stopniu te wszystkie moje wady .   tymbarkoholiczka

tymbarkoholiczka dodano: 20 listopada 2011

plączę sobie życie jak mało kto , jestem najbardziej niezdecydowaną osobą na świecie i obrażam się praktycznie o wszystko . ale przecież wiedziałeś o tym wszystkim , pamiętasz ? mówiłeś , że to nic , nawet kochałeś w jakimś stopniu te wszystkie moje wady . / tymbarkoholiczka

lila !   3 teksty tymbarkoholiczka dodał komentarz: lila ! < 3 do wpisu 20 listopada 2011
hahahahahahahahahahahahahahhahaha   jaki romeł : O teksty tymbarkoholiczka dodał komentarz: hahahahahahahahahahahahahahhahaha , jaki romeł : O do wpisu 20 listopada 2011
Tu dla kogoś fartem staje się cudzy pech  To miejskie niuanse  Tutaj w cenie dobry blef  Pół serio  pół żartem  Akcje  kombinacje to powszedni chleb  Chłodny wzrok ulicy  na swej skórze czujesz gniew  Budzą się wampiry gdy zapada zmierzch  Zapach miasta nie jednemu z powiek spędza sen

marciss69 dodano: 20 listopada 2011

Tu dla kogoś fartem staje się cudzy pech To miejskie niuanse Tutaj w cenie dobry blef Pół serio, pół żartem Akcje, kombinacje to powszedni chleb Chłodny wzrok ulicy, na swej skórze czujesz gniew Budzą się wampiry gdy zapada zmierzch Zapach miasta nie jednemu z powiek spędza sen

http:  www.youtube.com watch?v=chiWdqSdSQk feature=related

marciss69 dodano: 20 listopada 2011

Dziś komputery      osmalone lufki  fryz jak gej    Brak autorytetów  dzielnice pustoszeją    Konfidenci chodzą jak chcą i w twarz ci się śmieją

marciss69 dodano: 20 listopada 2011

Dziś komputery , osmalone lufki, fryz jak gej Brak autorytetów, dzielnice pustoszeją Konfidenci chodzą jak chcą i w twarz ci się śmieją

Czy tęskniłabyś za mną gdybym nie wrócił? CZY ŻYĆ BEZE MNIE MMOGŁABYŚ SIĘ NAUCZYĆ? Czy beze mnie cała układanka by się posypała? Bez Ciebie   ja bym oszalał!   Onar

zabujana dodano: 19 listopada 2011

Czy tęskniłabyś za mną gdybym nie wrócił? CZY ŻYĆ BEZE MNIE MMOGŁABYŚ SIĘ NAUCZYĆ? Czy beze mnie cała układanka by się posypała? Bez Ciebie - ja bym oszalał! ~ Onar
Autor cytatu: siemamateusz

nienawidzę  kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek  a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

abstracion dodano: 18 listopada 2011

nienawidzę, kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek, a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona  podbiegła do niego.   nie  nie  nie.   zaczęła krzyczeć  szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby.   jesteś i będziesz. tak  tak  tak.   wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste  tępe spojrzenie  utwierdzające ją w fakcie  że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak  oddany do schroniska.   bądź. nie rób mi tego.   błagała osuwając się z niemocy na nogach.   byłem. przepraszam  że byłem.   wypowiedział  napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc  że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym  gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka  zaczęła strzepywać opiłki porcelany  które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją  że uda jej się dotrzeć do serca  uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć