 |
- siema. - przywitałam się, biorąc szluga, którego kumpel właśnie jarał. wzięłam Go do ust i jak na złość, zaciągnęłam się zbyt mocno. zaczęłam się krztusić i bezwiednie Mu go oddałam. - ja jebię. - syknęłam pod nosem. - mandarynkę, mała? - zagadnął inny, rzucając mi owoc prosto w dłonie.
|
|
 |
On był matematykiem, a ona była nieobliczalna. / neellyy
|
|
 |
weeeeeeeeeeesołych debile *_*
|
|
 |
|
-wesołych świąt .!-dostałam esa od Ciebie . -przecież nie ma jeszcze świąt. -przepraszam . nie miałem innego pretekstu by napisać do Ciebie . / mietowyusmiech
|
|
 |
- A ja ? - A ty jak DiCaprio pójdziesz z Titanikiem na dno. / niiuniiaaa
|
|
 |
- ej ty masz bombę i ADHD - ta pewnie, i jeszcze granat do tego. / kalinowykrol
|
|
 |
"Lepiej kochać, a potem płakać." Następna bzdura. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić .
|
|
 |
Zobaczyła... siebie. Siebie widzianą jego oczami. Zobaczyła kogoś, kto w niczym nie przypominał kruchej księżniczki. Nie była ani elegancka, ani doskonała... widział w niej hardą dziewczynę o rumianej cerze. Widział jej szczere spojrzenie, jej włosy koloru jesiennych liści, ciepłe, życzliwe i rzeczywiste spojrzenie. I ciemnobrązowe oczy. Te oczy przykuły jego uwagę. Kryła się w nich jedność i uczciwość, głębia i przestrzeń, przy których zwykła uroda wydawała się niczym.
|
|
 |
gdyby nie papierosy, pewnie bym zwariowała. gdyby nie ty, pewnie bym nie paliła.
|
|
 |
`Łzami zaszły jej oczy, drżały jej wargi, łamiącym głosem powiedziała, że miłości nie ma..
|
|
 |
- wiesz jak może boleć słowo?
- a wiesz jak boli milczenie...
|
|
|
|