 |
gdybyś kiedyś jednak coś do mnie poczuł daj znać . prawdopodobnie popełnię kolejny błąd , ale mimo to , możesz być pewny ,że będę na Ciebie czekać.
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
1 czerwca 2010 |
 |
nie raz patrzyłam śmierci w oczy. te fałszywe uśmiechy, obietnice ukojenia lub beznadziejna obojętność. to wszystko mnie zabijało. to dziwne , wiesz? nosiła twoje imię . już nie patrze w jej oczy - w twoje oczy. tak jak mi obiecałeś , tak zdewastowałeś moją duszę, zraniłeś serce - czyli uśmierciłeś. Niby ziemski wysłannik śmierci.
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
1 czerwca 2010 |
izuu dodał komentarz: do wpisu |
1 czerwca 2010 |
 |
spojrzał głęboko w moje oczy, uśmiechnął się lekko i pogładził mnie po policzku. - wiesz... - zaczął - to nie ma przyszłości .. Zdecydowanie zasługujesz na kogoś lepszego.- ostatni raz pocałował mnie w czoło i odszedł. Zostawiając mnie samą z całym światem . Następnego dnia ponownie się spotkaliśmy. Szedł za rękę z jakąś laską . Gdy nasze oczy się spotkały , puścił rękę dziewczyny i udawał ,że tylko się przyjaźnią. Nie musiał nic więcej robić , wiedziałam wszystko.
|
|
 |
czytając stare wiadomości od niego, typu: " na zawsze razem" wybuchłam histerycznym śmiechem a po policzkach zaczęły spływać mi łzy. Nie wiem jak mogłam być tak naiwna.
|
|
 |
nie oczekuj ode mnie ,że zapomnę . Nawet w przyszłości , gdy będę miała już męża i dzieci jakaś cząstka mnie będzie bardzo potrzebowała jego obecności.
|
|
 |
podbiegałam do Niego ze łzami w oczach. natychmiast brał mnie w swoje ramiona, pytając uroczo 'komu ma dokopać'. ocierał moje łzy, końcem rękawa swojej ulubionej bluzy. dzisiaj sam je wywołuje. jest ich osobistym autorem. pełen premedytacji doprowadza mnie do płaczu. nie potrafię zrozumieć, jak mężczyzna z tak czułego faceta potrafił się zamienić w tak nieczułego bydlaka.
|
|
 |
słuchając obelg z Twojej strony, walczę ze sobą. pragnę Cię znienawidzić. na marne usiłuję, pokonać tą chorą barierę miłości i poczuć do Ciebie obrzydzenie. wstręt. cokolwiek, żeby zwyczajnie odzyskać szacunek do samej siebie. przestać kochać kogoś kto pała do mnie nienawiścią.
|
|
 |
"W moje urodziny , trzymam go za rękę. Przynoszą mój urodzinowy tort , a on szepcze mi do ucha:- pomyśl życzenie kochanie. Zdmuchuję świeczki , myśląc w duchu: "niech on zawsze będzie przy mnie". Następnego dnia znika. Żadnej wiadomości , żadnych wyjaśnień. Na prawdę żałowałam swojego życzenia, które zamiast się spełnić tak jak powinno , zrobiło coś zupełnie odwrotnego..."
|
|
 |
"Nie interesuje mnie facet , który weźmie mnie na jedną noc , a później wypluje jak zużytą gumę do żucia i sięgnie po następną, nie pamiętając nawet mojego imienia ."
|
|
|
|