 |
- Jesteś nienormalny! - krzyczała do poznanego na kolonii chłopaka. Kłócili się nad brzegiem Bałtyku. - Ja? Spójrz na siebie!Pieprzona celebrytka się znalazła! - odpłacał się stojąc od niej parę centymetrów. - Palant! - wrzasnęła tupiąc nogami i wysyłając mu gniewne spojrzenie. Nagle on chwycił ja za biodra, przyciągnął i z całej duszy pocałował. Odepchnęła go gwałtownie i odwracając się na pięcie zrobiła pare kroków. Zatrzymała się po chwili i odwróciła w jego stronę żeby podbiec do niego i wskoczyć mu w ramiona. Oplotła go nogami , a on trzymał jej uda. Zatracili się w namiętnym pocałunku , muskając wzajemnie swoje szyje i kradnąc oddechy. - I tak Cię nie cierpię. - szepnęła do jego ucha. - Tak , tak . Wiem.
|
|
 |
Przytulił mnie do siebie. Słyszałam jak oddycha i czułam jego oddech na szyi. Odgarniał z niej moje włosy.Jedną dłoń położył na moim brzuchy. Gdy brałam głębszy oddech ściskał mnie mocniej,
|
|
 |
Jakiś czas temu światło zgasło. Znów nie mogę zasnąć .
|
|
 |
|
Przyłapałam samą siebie, że uśmiecham się, kiedy w prawym dolnym rogu ekranu pojawia się okienko z twoim imieniem.. / crazydream
|
|
 |
Podobno muzyki słuchamy, żeby zagłuszyć sumienie. Może to i prawda, ale ja słucham jej, bo wbrew wszystkiemu jest niezaprzeczalnym lekiem na smutki. Pomaga mi się wyciszyć i tłumi negatywne emocje. Pomaga mi choć na chwilę zapomnieć jak beznadziejne jest moje życie i pozwala mi być kimś innym, kimś lepszym niż jestem teraz. Pozwala mi na chwilę zapomnieć o nim i o tym jak to wszystko boli. Podnosi mi wiarę w siebie i sprawia, że zaczynam marzyć i wierzyć, że coś może mi się udać. Poprawia mi nastrój i wywołuje u mnie uśmiech. Uwielbiam to uczucie, kiedy idąc spać wkładam słuchawki w uszy, a w środku nocy budzę się i zdaję sobie sprawę, że ich nie wyjęłam.
|
|
 |
'z miłości jednak robi się głupie rzeczy. rzeczy po których możesz oszaleć.'
|
|
 |
'mam dość walki. mam dość starania się bycia lepszą od niej.'
|
|
 |
'podobasz mi się, dzisiaj możesz zwiedzić moje łóżko.'
|
|
 |
'najbardziej mnie boli to, że dla Ciebie to wszystko to tylko zwykłe koleżeństwo. pisanie, spotykanie się, zaczepki. to wszystko czysta gra'
|
|
 |
'boję się, że pewnego dnia go stracę. że odczytam, albo usłyszę od niego wiadomość, że nie ma sensu dłużej pisać, spotykać się. boję się, że pewnego dnia przestanie mnie kochać. to taki uciążliwy strach. z każdym dniem coraz większy i większy...'
|
|
|
|