 |
|
znasz go lepiej niż samą siebie. potrafisz dokończyć za niego każde zdanie. gdy się uśmiecha, wiesz doskonale dlaczego to robi. przez miesiące, w których oddychaliście wspólnym powietrzem, nauczyliście się siebie na pamięć. żaden z fragmentów jego ciała nie jest Ci obcy. gdy nagle odejdzie czujesz jakbyś straciła serce. załamujesz się. zaciskasz pięści i nerwowo uderzasz nimi w ścianę. płaczesz tak długo, aż brakuje Ci łez. wtedy skomlisz jak pies. nie widzisz sensu w swojej egzystencji. chcesz umrzeć. niespodziewanie pojawia się ktoś, kto wyciąga Cię z dołka. zaczynasz wychodzić z domu, uśmiechać się. nadal myślisz o swojej byłej miłości, ale jest już łatwiej, lepiej. nigdy nie zapomnisz, to nierealne, ale musisz nauczyć się żyć ze świadomością, że go nie ma i nie wróci.
|
|
 |
|
nauczyłam się, że można żyć bez tlenu. z czasem ból łagodnieje, nie mija, ale też nie dominuje w egzystencji. można wstać, usiąść na krześle i spokojnie zjeść kanapkę z nutellą, która dotychczas była nie do przełknięcia oraz zasnąć wieczorem jak dziecko. myśl, że kiedykolwiek byłeś obok jest gdzieś w głębi serduszka, przypomina się w chwilach wygodnych, chwilach pierdolonej samotności i tylko wtedy pozwalam sobie na płacz, lecz w towarzystwie żyję i oddycham pełną piersią tym powietrzem, które zmieniło swój smak i biegnę na spotkanie nowej rzeczywistości.
|
|
  |
|
` jeśli cokolwiek w życiu jest proste, to ja jeszcze się na to nie natrafiłam. / abstractiions.
|
|
  |
|
` dałam Ci wolną rękę. Sama odeszłam pomimo tylu miesięcy starania i walki o nas. Wyszłam od Ciebie, zostawiając Cię tylko z workiem zielonego. Nie przekroczyłeś progu mieszkania więc dla mnie było wszystko jasne. Dziś się odzywasz i że niby jeszcze chcesz to naprawić.Nawet nie wiesz jak to kurwa boli / abstractiions.
|
|
  |
|
` a teraz jeszcze raz powiedz, że mnie kochasz. Przecież zawsze to robisz kiedy po każdym naszym rozstaniu próbuję poukładać sobie w głowie. / abstractiions.
|
|
  |
|
` nie lubię uczuć. Stały się dla mnie obojętne i bezużyteczne. Nauczyłam się żyć bez nich, a co ciekawsze, jest nawet łatwiej. / abstractiions.
|
|
  |
|
` wiedziałam, że jest dla mnie ważny. Wiedziałam, że jego zdanie stawiam na pierwszym miejscu. Byłam świadoma, że dla niego skoczyłabym w ogień. Jego dobro zawsze stawiam ponad swoje. Kochałam go całym sercem i zawsze czuję jego ból. Zdawałam sobie sprawę z tego, iż on jest moim przyjacielem którego nie wymieniłabym na żadną osobę na świecie. To wszystko było tak naturalne. W momencie zagrożenia naszej znajomości oboje zaczęliśmy od pierwszej sekundy walczyć o nas. Nie pozwoliliśmy innym osobom zniszczyć tego co nas łączy, a nawet dzieli bo przecież nie ma nic idealnego chociaż nawet jakieś niedociągnięcia dla nas są pozytywne. I dopiero kiedy tak na prawdę zrobiło się źle, obydwoje zdaliśmy sobie sprawę z tego, jak wielką siłę dajemy sobie wzajemnie. Jesteśmy ponad wszystko. / abstractiions.
|
|
  |
|
Dopiero, gdy stracimy wszystko, stajemy się zdolni do wszystkiego.
|
|
  |
|
-Biegasz z rana? -Tak, głównie po mieszkaniu, krzycząc: "Kurwa, zaspałem!" /?
|
|
 |
|
cześć, tak dawno do Ciebie nie pisałam. nie mam na co liczyć i tak nie otrzymam odpowiedzi. w kartoniku leży setka listów, których nie wysłałam. mimo upływających miesięcy, każdy następny przepełniony jest coraz większym bólem. moje życie mogło być banalne, ale odpycham od siebie każdą osobę próbującą dać mi chociaż odrobinę szczęścia. nie zwracam uwagi na drogowskazy. nadal biegnę drogą, którą obraliśmy wspólnie, ale sama. wieczorem, gdy zmywam maskę złożoną z kilkunastu rodzajów uśmiechu i włączam muzykę, wiem co nastąpi za moment. będę płakać, walić głową w ścianę i zaciskać pięści z bezradności. powiedz mi, jak kolejny raz podbić Twoje serce. czy to naprawdę nierealne? pomóż mi odnaleźć siebie, bo ja już chyba nie potrafię.
|
|
|
|