 |
Chcesz to usłyszeć? Dobra. W porządku. Boję się. Boję się jak wszyscy. Boję się zaufać ludziom, bo wiem z czym to się wiążę. Z ogromnym rozczarowaniem. Boje się wpuścić kogoś obcego do swojego życia, bo wiem jak ciężko jest się go potem pozbyć. Boje się zaryzykować. Co w tym złego? Mam przynajmniej pewność, że moja ledwo co ułożona stabilizacja się nie posypie. Mam pewność, że wszystko zawsze będzie tak samo. Przyzwyczaję się do tego i będę wieść spokojne życie bez cierpienia. Bo tego to mi akurat potrzeba najmniej
|
|
 |
Patrzę w bezchmurne niebo, słońce muska moją twarz, delikatny wiaterek tańczy z włosami, a po policzku spływają łzy. Czuję jak się wypalam. Chcę stąd zniknąć. Na zawsze.
|
|
 |
Czasami dosięga mnie coraz większe przekonanie, że nikomu już nie jestem potrzebna.
|
|
 |
“ To, że się tego boję, nie znaczy, że tego nie chcę. ”
|
|
 |
Dziękuję za uświadomienie mnie, że nigdy nic dla nikogo nie będę znaczyć. / jachcenajamaice.
|
|
 |
Powinnam Ci podziękować, dzięki tobie zmieniłam podejście do życia, nauczyłam się tego, że nie powinnam się przyzwyczajać i żyć chwilą.
|
|
 |
Czas uporządkować swoje życie i postanowić co jest najlepsze dla nas. Wyrzucić niektórych ludzi i iść do przodu. [jestemjakajestemxd]
|
|
 |
Widzę, że mam jeszcze resztę szczęścia pod podeszwą, idę bezszelestnie najbezpieczniejszą ścieżką, pędzę, bo czas lubi spierdalać nam strasznie, wierzę szczerze, że nie zgubi nas naprawdę.
|
|
 |
Zamknij swoje oczy i będziesz mogła uwierzyć
że jest jakieś wyjście. [James Morrison]
|
|
 |
Mija czas, wszystko się zmiana. Od nowa wszystko się układa, coś się zmieniło? Tak nastawienie do świata i do ludzi. Zaczynasz się na nowo otwierać na nich ale już z lekkim dystansem, do tych co oddalili się już nie masz takiego zaufania. Już nie będzie tak jak było. Nic nie będzie jak było. Nigdy, choćbyś chciała.[jestemjakajestemxd]
|
|
 |
Wsłuchuję się przez moment w krople deszczu, stukające o parapet i przymykam oczy i widzę swoje małe, maleńkie serduszko, które tak ochoczo chciałoby biec prosto do Jego łóżka. Uśmiecham się, coraz to szerzej i szerzej. Zastygam w bezruchu i niczego, nikogo tak mocni nie pragnę jak właśnie Jego obecności, Jego osobowości, charakteru, Jego oczu, Jego serduszka, Jego duszy - rozpływam się nad moim własnym Szczęściem, Niebem.
|
|
 |
Czy można pogubić się we własnym życiu?
Czy można zapomnieć co się czuje?
Być odłączonym od uczuć?
Jeżeli cały czas się udaje, że wszystko jest okej, czy można zapomnieć samego siebie?
Czy można zapomnieć jak to jest być naprawdę szczęśliwym?
Czy można nie pamiętać kiedy jest się naprawdę szczęśliwym a kiedy się udaje?
Czy można nienawidzić samego siebie? [jestemjakajestemxd]
|
|
|
|