 |
nazywali mnie egoistką, dziewczyną bez serca, bo nie uroniłam ani jednej łzy. rzuciłam się w wir imprez, zazwyczaj zbyt mocno alkoholowych, gdzie paliłam zioło, papierosy, wciągałam najróżniejsze rzeczy. piłam zimne piwo, które tak naprawdę mi nie smakowało i jadłam tuczące dania, lecz mimo tego chudłam. wyglądałam jak chodząca śmierć, wory pod oczyma, wychudzone ręce. uśmiech na twarzy - nierozłączny. poznawałam nowych chłopaków, żaden z nich tak idealny, jak On, aż w końcu. coś, a raczej ktoś uratował mnie z opresji, mężczyzna mojego życia, facet z najpiękniejszych snów..
|
|
 |
tego dnia miałam ochotę na coś innego, niebanalnego. na coś przesyconego erotyzmem, ale i delikatnością. umówiliśmy się na dwudziestą, bałam się cholernie. przecież daleko mi do ideału, jakim jesteś. nie stroiłam się, nie malowałam. krótkie szorty w panterkę, malinowy t-shirt i znoszone najki, tak czułam się najlepiej. na czubku głowy wysoki kucyk. chyba pamiętasz? odpaliłam papierosa na rogu dwóch ruchliwych ulic, rozmawialiśmy, zmierzchało. oddałeś mi swoją szarą bluzę, topiłam się w niej. komary upodobały sobie moją krew, dwadzieścia bąbli, jako pamiątka po naszym pierwszym pocałunku. od razu był inny, zbyt namiętny, seksowny. wiedziałam, że to właśnie Ty.
|
|
 |
ja i Ty, nasze pocałunki przesycone namiętnością. coraz płytsze oddechy, serca bijące zdecydowanie za szybko. tracimy zdrowy rozsądek, wszystko przemienia się w chore pożądanie. rozważam, czy warto poddać się chwili. stwierdzam, że tak. w powietrzu unosi się zapach miłości. w moim przekonaniu pachnie on jak czekolada, papierosy i nasze perfumy adidasa. przymykam oczy, przy Tobie tak łatwo dostać się do raju. oddaję Ci się całkowicie, czuję Twoje dłonie delikatnie przemieszczające się po mym ciele. cholerna ekstaza, coś niesamowitego, chwila wyłącznie dla nas. my jesteśmy gwiazdami na scenie wypełnionej namiętnością i spontanem. wybiła godzina x, gdzie nie liczą się słowa, a czyny idealne.
|
|
 |
o nie jest tak , że mam Cię gdzieś. ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem. udaję , że nie zwracam na Ciebie uwagi , próbuję Cię nie zauważać i staram się o Tobie nie myśleć. nie wiążę z Tobą żadnych nadziei , Twój wzrok zlewam jak nigdy dotąd , ale w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć . /kubuuuusiowymaniak
|
|
 |
Ejj. poczekaj. I jeszcze jedno. Obiecuję, że jak przejdzie mi ta cała miłość do Ciebie to wystawię ci rachunek za te wszystkie chusteczki. /cushion
|
|
 |
ta magiczna więź, cholerna telepatia, która łączy nas od pierwszej rozmowy. nieważne, że mieszkamy setki, a czasami tysiące kilometrów od siebie, mogę liczyć na nich zawsze. zazwyczaj poznani przypadkiem. moblo, fotka, last, głównie z tych fantastycznych stron was znam. praktycznie w każdej części Polski, w Rosji, Brazylii, Kazachstanie, na Ukrainie. zazwyczaj przez skype, facebooka czy gg, czasami przez telefon. nigdy w realu, ale to jeszcze do zrobienia. przecież będziemy dorośli, będziemy zwiedzać świat. przyjaciele, wirtualni, przed którymi nie muszę udawać, nie potrzebuję kłamać. mimo wszystko, oni będą - zawsze i zawsze napiszą mi coś, co sprawi, iż na mojej twarzy pojawi się promienny uśmiech.
|
|
 |
Mimo odległości ja czuję ten rytm w sobie.Każde uderzenie wyraża tak wiele.Jestem pewna, że Twój mięsień po środku klatki piersiowej uderza w idealnym czasie równo z moim.
|
|
 |
Wiem , że szczęście jest blisko.Utwierdzam się tym trzymając swoją bluzę w rękach ,doszczętnie przesiąkniętą Twoim zapachem.
|
|
 |
Chcę znów móc patrzeć w Twoje tęczówki, oddychać tym samym powietrzem, czuć czułość w każdym milimetrze sześciennym.Po prostu chcę Ciebie.
|
|
 |
Powiedz jej, że ją uwielbiasz. Zawsze mów, że Ci zależy. Kiedy jest zmartwiona przytul ją mocno. Baw się jej włosami. Trzymaj jej rękę.. po prostu trzymaj. Pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. Pozwól jej się złościć na siebie. Kiedy jest smutna zostań przy Niej. Nawet jeśli nic nie mówi. Spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. Całuj ją po szyi. Tańcz z nią nawet jeśli nie ma muzyki..Kochaj ją mimo wszystko. Nie oskarżaj niepotrzebnie.Nie osądzaj o zdradę, ona nie zna czegoś takiego. Tylko nie złam jej serca. Ona wie co to ból. Jeśli Ci naprawdę zależy, uda wam się. Ona w to wierzy.
|
|
|
|