 |
|
chciałabym ubrać kapelusz Jacka Sparrowa, chwycić jego kompas i podążyć za głosem serca.
|
|
 |
|
gdy z nim śmigasz ulicami, dajecie dowód na to, że nieszczęścia chodzą parami.
|
|
 |
|
a gdyby wsadzić twój łeb pomiędzy dwie połówki bułki, wtedy dopiero byłby CHAM-burger.
|
|
 |
|
szła w nocy środkiem ulicy wracając z imprezy, w prawej dłoni zapalony Marlboro, w lewej 0,7l wódki Finlandii, a ty dalej udawaj, że to nie przez ciebie.
|
|
 |
|
a gdybyś zobaczył spadającą gwiazdę, byłabym twoim życzeniem?
|
|
 |
|
bo mama nie nauczyła, że wspomnienia bolą, faceci ranią, a przyjaciółki są fałszywe. dlatego cierpię.
|
|
 |
|
po prostu mam zajebistą potrzebę być komuś zajebiście do życia niezbędną.
|
|
 |
|
ja ona ty on my oni - skreśl co drugie. idealna kombinacja.
|
|
 |
|
pan "idealny", zrozumiał, że ma wady, które tylko ona akceptowała.
|
|
 |
|
nauczmy się doceniać przyjaciół, bo życie nie kręci się wyłącznie wokół miłości. bo gdy ten "jedyny" odejdzie to z kim potem będziesz wylewał smutki do butelki Finlandii o 5 nad ranem?
|
|
 |
|
i przyznaj - nigdy nie pomyślałabyś, że to wszystko się tak potoczy, prawda? ja też nie.
|
|
 |
|
miałam trudne dzieciństwo, teraz mam trudny charakter. ty miałeś rozpieszczone dzieciństwo i teraz myślisz, że możesz ranić każdego na tym wyssanym z dupy świecie.
|
|
|
|