głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika my.lullaby

I staję się tym kim najbardziej nie chciałem być. Stoi przy mnie tyle osób  a nie zna mnie prawie nikt.

zgwalconytrampek dodano: 7 marca 2012

I staję się tym kim najbardziej nie chciałem być. Stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt.

balansuję wciąż pomiędzy pragnieniami zupełnej samotności  by czytać i pracować  a tak wielką potrzebą ludzkich gestów i słów.

zgwalconytrampek dodano: 7 marca 2012

balansuję wciąż pomiędzy pragnieniami zupełnej samotności, by czytać i pracować, a tak wielką potrzebą ludzkich gestów i słów.

Wyobraź sobie  że nie żyjesz  ale jesteś jeszcze wrażliwy na bodźce. Widzisz i rozumujesz  ale poza tym jesteś martwy. Tylko patrzysz. Rozpoznajesz przedmioty  ale nie żyjesz. Człowiek może umrzeć i mimo to dalej egzystować. Czasem bywa tak  że to co widać w oczach jakiegoś człowieka  umarło  kiedy ten ktoś był dzieckiem. To coś jest martwe  ale wciąż patrzy. Spogląda na ciebie nie tylko puste ciało  ale jeszcze coś  co w nim jest  coś  co umarło  ale jeszcze patrzy. Patrzy i nie może przestać.

zgwalconytrampek dodano: 7 marca 2012

Wyobraź sobie, że nie żyjesz, ale jesteś jeszcze wrażliwy na bodźce. Widzisz i rozumujesz, ale poza tym jesteś martwy. Tylko patrzysz. Rozpoznajesz przedmioty, ale nie żyjesz. Człowiek może umrzeć i mimo to dalej egzystować. Czasem bywa tak, że to co widać w oczach jakiegoś człowieka, umarło, kiedy ten ktoś był dzieckiem. To coś jest martwe, ale wciąż patrzy. Spogląda na ciebie nie tylko puste ciało, ale jeszcze coś, co w nim jest, coś, co umarło, ale jeszcze patrzy. Patrzy i nie może przestać.

włączam pauzę. nie mam siły żyć  oddychać i radzić sobie z problemami. wysiadam i uciekam z tego świata. nie ogarniam  tego spaczonego społeczeństwa i chciwości osób bliskich. nienawidzę kłamstwa  obłudy i arogancji. gdzie szczerość wyrażana poprzez własne zdanie  a nie wypowiadanie zbędnych wulgaryzmów? gdzie ten szczery uśmiech  który został wyparty przez sztuczność uczuć? gdzie jest miłość  ta prawdziwa  szczera i odwzajemniona? gdzie prawdziwi przyjaciele? pytam  gdzie?   notte.

notte dodano: 7 marca 2012

włączam pauzę. nie mam siły żyć, oddychać i radzić sobie z problemami. wysiadam i uciekam z tego świata. nie ogarniam, tego spaczonego społeczeństwa i chciwości osób bliskich. nienawidzę kłamstwa, obłudy i arogancji. gdzie szczerość wyrażana poprzez własne zdanie, a nie wypowiadanie zbędnych wulgaryzmów? gdzie ten szczery uśmiech, który został wyparty przez sztuczność uczuć? gdzie jest miłość, ta prawdziwa, szczera i odwzajemniona? gdzie prawdziwi przyjaciele? pytam, gdzie? / notte.

myślała o nim zawsze. każdego dnia wsiadając do autobusu siedział w jej głowie  gdy ona zapatrzona w otaczający ją tłum wsłuchiwała się w teksty grubsona. w chwili gdy wysiadała  przypominała sobie jego uśmiech i uśmiechała się sama do siebie  a otaczający ją ludzie dziwnie na nią spoglądali. szła przez park  chłodny wiatr otulał jej twarz  a ona zamyślona przypominała sobie jak delikatnie muskał jej szyję ciepłymi ustami. momentalnie robiło jej się cieplej. czekając na światłach wpatrywała się w niebo. miało taki sam kolor jak jego oczy. uwielbiała wpatrywać się w tą niebieską przestrzeń widniejącą w jego tęczówkach. szła powolnym krokiem i analizowała  każde jego słowo skierowane w jej stronę. dochodziła do szkoły  czasem widywała go w tłumie. jej serce biło tak mocno  jakby zaraz miało wyskoczyć lub połamać żebra. wiedziała  że to coś więcej niż zauroczenie  a motylki w brzuchu podpowiadały jej  tak kochasz go i znów miały rację.   notte.

notte dodano: 7 marca 2012

myślała o nim zawsze. każdego dnia wsiadając do autobusu siedział w jej głowie, gdy ona zapatrzona w otaczający ją tłum wsłuchiwała się w teksty grubsona. w chwili gdy wysiadała, przypominała sobie jego uśmiech i uśmiechała się sama do siebie, a otaczający ją ludzie dziwnie na nią spoglądali. szła przez park, chłodny wiatr otulał jej twarz, a ona zamyślona przypominała sobie jak delikatnie muskał jej szyję ciepłymi ustami. momentalnie robiło jej się cieplej. czekając na światłach wpatrywała się w niebo. miało taki sam kolor jak jego oczy. uwielbiała wpatrywać się w tą niebieską przestrzeń widniejącą w jego tęczówkach. szła powolnym krokiem i analizowała, każde jego słowo skierowane w jej stronę. dochodziła do szkoły, czasem widywała go w tłumie. jej serce biło tak mocno, jakby zaraz miało wyskoczyć lub połamać żebra. wiedziała, że to coś więcej niż zauroczenie, a motylki w brzuchu podpowiadały jej, tak kochasz go i znów miały rację. / notte.

usiądę i zacznę pisać. wymienię wszystkie dni w których byliśmy razem tacy szczęśliwi. nie zajmie mi to dużo czasu  bo sam wiesz  rzadko takie miewaliśmy. następnie zacznę wymieniać wszystkie awantury i niepotrzebne sprzeczki. uronię przy tym kilkadziesiąt łez  aż w końcu wezmę się w garść by pisać dalej. poinformuję cię  że to co było już dawno minęło i nie opłaca się do tego wracać. gdzieś na końcu umieszczę moje zdjęcie. na mojej twarzy zagości uśmiech. tak. teraz  po nieszczęśliwym zakończeniu przyszedł czas na nową bajkę. jest całkiem dobrze  jestem cholernie szczęśliwa i wreszcie naprawdę zakochana. teraz wiem co to znaczy kochać i wiedzieć  że to on jest tym jedynym. teraz mam osobę  dla której gotowa jestem poświęcić naprawdę dużo. nie bój się  nie dam ci tych zapisanych uczuciami kartek. przecież wiesz jak u mnie i wiesz  że nareszcie sobie radzę. ja wiem  że u ciebie ciężko i zatapiasz smutki w kieliszku wódki  ale teraz już z tego powodu jest mi wszystko jedno. bywa.   notte

notte dodano: 7 marca 2012

usiądę i zacznę pisać. wymienię wszystkie dni w których byliśmy razem tacy szczęśliwi. nie zajmie mi to dużo czasu, bo sam wiesz, rzadko takie miewaliśmy. następnie zacznę wymieniać wszystkie awantury i niepotrzebne sprzeczki. uronię przy tym kilkadziesiąt łez, aż w końcu wezmę się w garść by pisać dalej. poinformuję cię, że to co było już dawno minęło i nie opłaca się do tego wracać. gdzieś na końcu umieszczę moje zdjęcie. na mojej twarzy zagości uśmiech. tak. teraz, po nieszczęśliwym zakończeniu przyszedł czas na nową bajkę. jest całkiem dobrze, jestem cholernie szczęśliwa i wreszcie naprawdę zakochana. teraz wiem co to znaczy kochać i wiedzieć, że to on jest tym jedynym. teraz mam osobę, dla której gotowa jestem poświęcić naprawdę dużo. nie bój się, nie dam ci tych zapisanych uczuciami kartek. przecież wiesz jak u mnie i wiesz, że nareszcie sobie radzę. ja wiem, że u ciebie ciężko i zatapiasz smutki w kieliszku wódki, ale teraz już z tego powodu jest mi wszystko jedno. bywa. / notte

Chciałem  abyś była zawsze ze mną. Chociażby w myślach... Musiałem wierzyć  że jesteś obok. Marzenia o Tobie zabrały mi nawet sen  żeby w snach Cię nie zabrakło. A.V.

vampireheart dodano: 6 marca 2012

Chciałem, abyś była zawsze ze mną. Chociażby w myślach... Musiałem wierzyć, że jesteś obok. Marzenia o Tobie zabrały mi nawet sen, żeby w snach Cię nie zabrakło. A.V.

Życie to gra  w której zawsze zwycięża los. A.V.

vampireheart dodano: 6 marca 2012

Życie to gra, w której zawsze zwycięża los. A.V.

gdzieś między końcem początku  a początkiem końca  zgubiliśmy się  zatracając w sobie. niczym narkomani na głodzie  odliczaliśmy kolejne sekundy  do zastrzyku siebie nawzajem. po czasie nie potrzebowałam prawdziwych prochów. wystarczający odlot zapewniały mi jego delikatne pocałunki. chciałam uzależniać się każdego dnia bardziej  choć wiedziałam  że jest bardziej niebezpieczny niż prawdziwe narkotyki. od niego nie było ucieczki  w żadnej klinice  na żadnym odwyku. nawet na końcu świata. tak jak w końcu prochy wypłuczesz z żył  to jego z serca nie pozbędziesz się nigdy. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 5 marca 2012

gdzieś między końcem początku, a początkiem końca, zgubiliśmy się, zatracając w sobie. niczym narkomani na głodzie, odliczaliśmy kolejne sekundy, do zastrzyku siebie nawzajem. po czasie nie potrzebowałam prawdziwych prochów. wystarczający odlot zapewniały mi jego delikatne pocałunki. chciałam uzależniać się każdego dnia bardziej, choć wiedziałam, że jest bardziej niebezpieczny niż prawdziwe narkotyki. od niego nie było ucieczki, w żadnej klinice, na żadnym odwyku. nawet na końcu świata. tak jak w końcu prochy wypłuczesz z żył, to jego z serca nie pozbędziesz się nigdy./nieswiadomosc

Mówisz  że masz ciężkie życie? Gdybyś żyła tak  jak ja nie dałabyś rady przeżyć jednego dnia. A mimo to  ja nigdy nie narzekam. A.V.

vampireheart dodano: 5 marca 2012

Mówisz, że masz ciężkie życie? Gdybyś żyła tak, jak ja nie dałabyś rady przeżyć jednego dnia. A mimo to, ja nigdy nie narzekam. A.V.

Jego oczy były tak pozbawione wyrazu  że aż błagały życie o trochę litości. A.V.

vampireheart dodano: 5 marca 2012

Jego oczy były tak pozbawione wyrazu, że aż błagały życie o trochę litości. A.V.

Pod zerem może nie być nic  albo znajdować się wszystko. Tak samo jest z milczeniem. Może wyrazić więcej  aniżeli mieści się w jednostkach liczbowych i zasobie słów. A.V.

vampireheart dodano: 5 marca 2012

Pod zerem może nie być nic, albo znajdować się wszystko. Tak samo jest z milczeniem. Może wyrazić więcej, aniżeli mieści się w jednostkach liczbowych i zasobie słów. A.V.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć