głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika my.illusion

możesz mnie odrzucać. możesz walić w ścianę pięściami  obrzucać wyzwiskami  wyganiać za drzwi   śmiało. możesz robić to wszystko. rzucaj talerzami  krzycz  wkurwiaj się   nie ruszy mnie to. i choć Twoje słowa bolą  a wzrok przeraża   nie cofnę się nigdy. będę stała obok  i trzymała Cię za rękę  którą będziesz próbował wyrwać z mojego uścisku. zaprę się ze wszystkich swoich sił  w moim malutkim ciele   i nie dam Ci upaść  za cholerę. choćbym nie wiem jak miała cierpieć  trzymając Cię na powierzchni  choćby nie wiem jak długo to trwało   nie puszczę Cię. nie dam Ci przegrać. zastanawiasz się dlaczego to dla Niego robię? bo jeszcze nie tak dawno  sam trzymał mnie za szmaty i wyrywał siłą z nad przepaści  krzycząc  że dam radę. i dałam. i wiem  że On też da. bo jest silny   bo nie zasługuje na to co właśnie dzieje się w Jego życiu.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 2 października 2013

możesz mnie odrzucać. możesz walić w ścianę pięściami, obrzucać wyzwiskami, wyganiać za drzwi - śmiało. możesz robić to wszystko. rzucaj talerzami, krzycz, wkurwiaj się - nie ruszy mnie to. i choć Twoje słowa bolą, a wzrok przeraża - nie cofnę się,nigdy. będę stała obok, i trzymała Cię za rękę, którą będziesz próbował wyrwać z mojego uścisku. zaprę się ze wszystkich swoich sił, w moim malutkim ciele - i nie dam Ci upaść, za cholerę. choćbym nie wiem jak miała cierpieć, trzymając Cię na powierzchni, choćby nie wiem jak długo to trwało - nie puszczę Cię. nie dam Ci przegrać. zastanawiasz się dlaczego to dla Niego robię? bo jeszcze nie tak dawno, sam trzymał mnie za szmaty i wyrywał siłą z nad przepaści, krzycząc, że dam radę. i dałam. i wiem, że On też da. bo jest silny - bo nie zasługuje na to co właśnie dzieje się w Jego życiu. || kissmyshoes

znowu są obok. znowu mogę ich dotknąć  przytulić  uderzyć  poczuć. znowu widzę ich uśmiech na żywo. znowu razem siedzimy przy piwie. znowu denerwują mnie na żywo. znowu mam ich na wyciągnięcie ręki. znowu jestem wśród tych  których tak bardzo kocham.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 2 października 2013

znowu są obok. znowu mogę ich dotknąć, przytulić, uderzyć, poczuć. znowu widzę ich uśmiech na żywo. znowu razem siedzimy przy piwie. znowu denerwują mnie na żywo. znowu mam ich na wyciągnięcie ręki. znowu jestem wśród tych, których tak bardzo kocham. || kissmyshoes

Widzę w ich oczach nienawiść. Ten ból  który ciągle jest przy Nich  bo kiedyś podjęli złą decyzję. Widzę ten żal w oczach  który zawsze był kierowany w moją stronę. Czuję się tu źle. Czuję się okropnie  bo nie potrafię przetrwać kolejnej kłótni  w której znów zostałam zmieszana z błotem. A to boli. Tak cholernie  to boli kiedy bliskie osoby nie chcą Cię znać ani widzieć. Boli również ta świadomość tego  jak jest. Krzyk  czy milczenie.. Są czymś okropnie bolesnym. Zadają cios w samo serce. Znów moja psychika tego nie wytrzymuje. Znów zatrzymuję się w miejscu i walczę sama ze sobą. Lecz tym razem jestem słabsza. Nie powstrzymuję się przed niczym. Przecież i tak wiem  że nikt tego nie zauważy. Wszyscy będą myśleć  że siedzę w swoich czterech ścianach i płaczę. A ja po raz kolejny w ciągu doby wykonam zły ruch. Znów napiszę nowa historię  którą oznaczę spływającą krwią  jako autorka nowego dzieła. Dalszego ciągu przerwanego kłamstwami życia.

remember_ dodano: 2 października 2013

Widzę w ich oczach nienawiść. Ten ból, który ciągle jest przy Nich, bo kiedyś podjęli złą decyzję. Widzę ten żal w oczach, który zawsze był kierowany w moją stronę. Czuję się tu źle. Czuję się okropnie, bo nie potrafię przetrwać kolejnej kłótni, w której znów zostałam zmieszana z błotem. A to boli. Tak cholernie, to boli kiedy bliskie osoby nie chcą Cię znać ani widzieć. Boli również ta świadomość tego, jak jest. Krzyk, czy milczenie.. Są czymś okropnie bolesnym. Zadają cios w samo serce. Znów moja psychika tego nie wytrzymuje. Znów zatrzymuję się w miejscu i walczę sama ze sobą. Lecz tym razem jestem słabsza. Nie powstrzymuję się przed niczym. Przecież i tak wiem, że nikt tego nie zauważy. Wszyscy będą myśleć, że siedzę w swoich czterech ścianach i płaczę. A ja po raz kolejny w ciągu doby wykonam zły ruch. Znów napiszę nowa historię, którą oznaczę spływającą krwią, jako autorka nowego dzieła. Dalszego ciągu przerwanego kłamstwami życia.

1 Spróbuj przeżyć beze mnie miesiąc a wtedy już nigdy Cię nie opuszczę.Zostanę z Tobą na zawsze rzuciłam mu wyzwanie. Obiecujesz? Jaką mogę mieć pewność że jeśli wygram dotrzymasz słowa?  zapytał. Po prostu to zrób. Nie pytaj mnie o nic więcej ucięłam rozmowę nie mogąc się zdradzić ze swoim planem. Po miesiącu przyszedł jakby nigdy nic. Przez ten cały czas nie skontaktował się ze mną ani razu. Ten cały zakład to z góry był pewniak.Wiedziałem ze wygram. A więc teraz należysz tylko do mnie powiedział przytulając mnie do siebie. Poczekaj..Nie tak szybko. Opowiedz mi jak się czułeś przez te wszystkie dni? poprosiłam. No było mi dziwnie z początku.Ale usunąłem Twój numer.Żeby mnie nie korciło przypadkiem skontaktować się z Tobą. A później to już było z górki.Kino.Piwo z kolegami.Zleciało szybko wyznał dumny z siebie. Tylko że to nie tak powinno działać.Każda minuta beze mnie powinna ciągnąć Ci się w nieskończoność hoyden

hoyden dodano: 2 października 2013

1-Spróbuj przeżyć beze mnie miesiąc a wtedy już nigdy Cię nie opuszczę.Zostanę z Tobą na zawsze-rzuciłam mu wyzwanie.-Obiecujesz? Jaką mogę mieć pewność,że jeśli wygram dotrzymasz słowa? -zapytał.-Po prostu to zrób. Nie pytaj mnie o nic więcej-ucięłam rozmowę nie mogąc się zdradzić ze swoim planem. Po miesiącu przyszedł jakby nigdy nic. Przez ten cały czas nie skontaktował się ze mną ani razu.-Ten cały zakład to z góry był pewniak.Wiedziałem,ze wygram. A więc teraz należysz tylko do mnie-powiedział przytulając mnie do siebie.-Poczekaj..Nie tak szybko. Opowiedz mi jak się czułeś przez te wszystkie dni?-poprosiłam.-No było mi dziwnie z początku.Ale usunąłem Twój numer.Żeby mnie nie korciło przypadkiem skontaktować się z Tobą. A później to już było z górki.Kino.Piwo z kolegami.Zleciało szybko-wyznał dumny z siebie.-Tylko,że to nie tak powinno działać.Każda minuta beze mnie powinna ciągnąć Ci się w nieskończoność/hoyden

2. A tęsknota za mną powinna uniemożliwić Ci pozbycie się mojego kontaktu z telefonu. A gdyby już doszło do takiego aktu desperacji z twojej strony to te dziewięć cyfr powinieneś wcześniej zakodować sobie w pamięci. Przygotowując się na ewentualność że nie wytrzymasz. I zrezygnujesz z  zakładu mimo mojego wyzwania. A Ty potraktowałeś to zbyt dosłownie. Jak cel który musisz osiągnąć by wygrać. Ale przecież sama to wymyśliłaś.Chciałaś tego powiedział zdziwiony.  A Ty tak po prostu na miesiąc usunąłeś mnie ze swojego życia jakby nigdy nic. Miesiąc żyłeś sobie jakbyś nie miał dziewczyny. Nie zatroszczyłeś się nie zamartwiłeś czy u mnie wszystko w porządku. Teraz jesteś gotowy przeżyć całe życie beze mnie. Już wiem że nie jesteśmy sobie pisani. Wcale mnie nie potrzebujesz do życia tak bardzo jak Ci się wydawało.Powodzenia powiedziałam. Prosty test na dowiedzenie się jak wiele znaczyła jego miłość hoyden

hoyden dodano: 2 października 2013

2. A tęsknota za mną powinna uniemożliwić Ci pozbycie się mojego kontaktu z telefonu. A gdyby już doszło do takiego aktu desperacji z twojej strony to te dziewięć cyfr powinieneś wcześniej zakodować sobie w pamięci. Przygotowując się na ewentualność,że nie wytrzymasz. I zrezygnujesz z zakładu mimo mojego wyzwania. A Ty potraktowałeś to zbyt dosłownie. Jak cel,który musisz osiągnąć by wygrać.-Ale przecież sama to wymyśliłaś.Chciałaś tego-powiedział zdziwiony.- A Ty tak po prostu na miesiąc usunąłeś mnie ze swojego życia jakby nigdy nic. Miesiąc żyłeś sobie jakbyś nie miał dziewczyny. Nie zatroszczyłeś się,nie zamartwiłeś czy u mnie wszystko w porządku. Teraz jesteś gotowy przeżyć całe życie beze mnie. Już wiem,że nie jesteśmy sobie pisani. Wcale mnie nie potrzebujesz do życia tak bardzo jak Ci się wydawało.Powodzenia-powiedziałam. Prosty test na dowiedzenie się jak wiele znaczyła jego miłość/hoyden

Mówił Ci ktoś że masz oczy niczym dwa jeziora w których łatwo się utopić przez nieuwagę? Że chce Cię kochać i zestarzeć się przy Tobie? Że jesteś najpiękniejszą kobietą jaką w życiu widział a dołki w twoich policzkach muszą być cechą którą koniecznie odziedziczą Wasze dzieci? Że jesteś usposobieniem Anioła który z niewiadomych przyczyn spadł na ziemię i tak bardzo jej potrzebny został.Pomimo że w niebie jest o stokroć lepiej. A tu niejeden raz zrani swoje delikatne stopy? Że uwielbia Cię całą? Zarówno wystrojoną jak gwiazda filmowa ale i zakatarzoną w nieułożonych włosach i starym dresie? Nie mówił Ci nikt? A mi właśnie tak..Po czym odszedł jakby nigdy nic. Jakby te wszystkie słowa nie wytworzyły między nami magii i intymnej relacji która nie powinna nigdy być przerywana. A ja ? Zostałam.Tak po prostu. Tęskniąc za nim bez przerwy nawet podczas pobierania tlenu pomiędzy jednym oddechem a drugim hoyden

hoyden dodano: 2 października 2013

Mówił Ci ktoś,że masz oczy niczym dwa jeziora,w których łatwo się utopić przez nieuwagę? Że chce Cię kochać i zestarzeć się przy Tobie? Że jesteś najpiękniejszą kobietą jaką w życiu widział,a dołki w twoich policzkach muszą być cechą,którą koniecznie odziedziczą Wasze dzieci? Że jesteś usposobieniem Anioła,który z niewiadomych przyczyn spadł na ziemię i tak bardzo jej potrzebny został.Pomimo,że w niebie jest o stokroć lepiej. A tu niejeden raz zrani swoje delikatne stopy? Że uwielbia Cię całą? Zarówno wystrojoną jak gwiazda filmowa,ale i zakatarzoną w nieułożonych włosach i starym dresie? Nie mówił Ci nikt? A mi właśnie tak..Po czym odszedł jakby nigdy nic. Jakby te wszystkie słowa nie wytworzyły między nami magii i intymnej relacji,która nie powinna nigdy być przerywana. A ja ? Zostałam.Tak po prostu. Tęskniąc za nim bez przerwy nawet podczas pobierania tlenu pomiędzy jednym oddechem,a drugim/hoyden

Tak dla odmiany to ja wystąpię w roli oprawcy.Ucieknę od niego nim wstanie dzień.Wysunę się nad ranem z jego objęć zamknę cicho drzwi kluczem który mi dał.Gdy znajdę się poza naszym domowym rajem ucieknę ile sił w nogach.Będę tak biegła aż tchu zabraknie w piersi.Dopóki nogi nie odmówią posłuszeństwa.To ja go opuszczę.Nim on zdąży to zrobić.Wiem że po jakimś czasie mnie znajdzie bo rodzinny dom to nie jest najlepsza kryjówka.Uda się tam od razu w pierwszej kolejności.Ale nie złamię się.Nie wrócę.Choćby miał na moich oczach kroić swoje serce kawałek po kawałku.Stosując wobec mnie próby przekupstwa i emocjonalnego szantażu.Podjęłam decyzje.Ochronię swoje serce ponad wszystko.Czuję się za nie odpowiedzialna.W końcu to ja je z nim poznałam i dałam mu przyzwolenie na kochanie go.Nic więcej chyba nie muszę tłumaczyć?Jestem Panią sytuacji.Chyba powinnam być zadowolona?Tylko skąd ten przeszywający ucisk w klatce piersiowej przypominający mi o bolesnej stracie? hoyden

hoyden dodano: 2 października 2013

Tak dla odmiany to ja wystąpię w roli oprawcy.Ucieknę od niego nim wstanie dzień.Wysunę się nad ranem z jego objęć,zamknę cicho drzwi kluczem,który mi dał.Gdy znajdę się poza naszym domowym rajem ucieknę ile sił w nogach.Będę tak biegła aż tchu zabraknie w piersi.Dopóki nogi nie odmówią posłuszeństwa.To ja go opuszczę.Nim on zdąży to zrobić.Wiem,że po jakimś czasie mnie znajdzie bo rodzinny dom to nie jest najlepsza kryjówka.Uda się tam od razu w pierwszej kolejności.Ale nie złamię się.Nie wrócę.Choćby miał na moich oczach kroić swoje serce kawałek po kawałku.Stosując wobec mnie próby przekupstwa i emocjonalnego szantażu.Podjęłam decyzje.Ochronię swoje serce ponad wszystko.Czuję się za nie odpowiedzialna.W końcu to ja je z nim poznałam i dałam mu przyzwolenie na kochanie go.Nic więcej chyba nie muszę tłumaczyć?Jestem Panią sytuacji.Chyba powinnam być zadowolona?Tylko skąd ten przeszywający ucisk w klatce piersiowej przypominający mi o bolesnej stracie?/hoyden

 Nie kocham Cię.To koniec powiedział intensywnie wpatrując się w czubki swoich butów.Nie miał nawet odwagi popatrzeć mi prosto w oczy i ostatni raz zobaczyć w nich swoje odbicie.Najłatwiej było powiedzieć bezlitosne słowa i odejść zawinąwszy się na pięcie.Jeden dwa trzy..Tylko spokojnie.Kanaliki łzowe ani mi się ważcie płakać.Przebrzydłe lenie raptem zachciało Wam się pracować?Gdy nie potrzebuje Was to zawsze przypominacie o swoim istnieniu.Typowe.Nie chciałam się rozpłakać.Bo świat ukształtował mnie w myśl zasady że łzy są oznaką słabości.A przecież nikt nie lubi jak się mu wypomina jego słabość i ułomność.Wszyscy chcemy uchodzić za siłaczy w obliczu niełatwego życia. W porządku.Pełna akceptacja odpowiedziałam. Przyjaciele? zapytał. Jasne skłamałam.Co za znaczenie miało to niewinne kłamstwo.Jakoś korzystnie wypadało w tym świetle. Przecież on wmówił mi swoją miłość.To dopiero było perfidne posunięcie.Ja tylko ratowałam się z opresji hoyden

hoyden dodano: 1 października 2013

-Nie kocham Cię.To koniec-powiedział intensywnie wpatrując się w czubki swoich butów.Nie miał nawet odwagi popatrzeć mi prosto w oczy i ostatni raz zobaczyć w nich swoje odbicie.Najłatwiej było powiedzieć bezlitosne słowa i odejść zawinąwszy się na pięcie.Jeden,dwa,trzy..Tylko spokojnie.Kanaliki łzowe ani mi się ważcie płakać.Przebrzydłe lenie raptem zachciało Wam się pracować?Gdy nie potrzebuje Was to zawsze przypominacie o swoim istnieniu.Typowe.Nie chciałam się rozpłakać.Bo świat ukształtował mnie w myśl zasady,że łzy są oznaką słabości.A przecież nikt nie lubi jak się mu wypomina jego słabość i ułomność.Wszyscy chcemy uchodzić za siłaczy w obliczu niełatwego życia.-W porządku.Pełna akceptacja-odpowiedziałam.-Przyjaciele?-zapytał.-Jasne-skłamałam.Co za znaczenie miało to niewinne kłamstwo.Jakoś korzystnie wypadało w tym świetle. Przecież on wmówił mi swoją miłość.To dopiero było perfidne posunięcie.Ja tylko ratowałam się z opresji/hoyden

Przechodzę przez wszystkie fazy nienawiści  miłości  zauroczenia  seksu bez zobowiązań na raz i chyba już się mieszam w tym  bo nie wiem  który etap jest w danej godzinie i czy w ogóle jest co rozróżniać  skoro w sumie ohh  wyznałeś mi miłość  a ja  ja tak to totalnie olałam  a teraz w sumie  co ja mogę? Mogę jedynie zostawić Cię w spokoju  dać Ci w końcu żyć  bo kurwa  to nie ma sensu  nawet jeśli teraz wiem  że to Ciebie kocham  to i tak odejdę  odejdę  bo nie chcę Cię więcej zawodzić ani ranić. Pozwolę Ci ułożyć sobie życie  tak jak chcesz  oh ale znów Cię pragnę i jezu  tak mocno pożądam  ale nie  nie mogę  nie  dam sobie spokój  ale kocham Cię  oh co ja mówię  ale tak  to prawda  ale nigdy więcej tego nie powiem  oh ale chcę Cię mieć  ale nieee  nie mogę  kurwa.   believe.me

believe.me dodano: 1 października 2013

Przechodzę przez wszystkie fazy nienawiści, miłości, zauroczenia, seksu bez zobowiązań na raz i chyba już się mieszam w tym, bo nie wiem, który etap jest w danej godzinie i czy w ogóle jest co rozróżniać, skoro w sumie ohh, wyznałeś mi miłość, a ja, ja tak to totalnie olałam, a teraz w sumie, co ja mogę? Mogę jedynie zostawić Cię w spokoju, dać Ci w końcu żyć, bo kurwa, to nie ma sensu, nawet jeśli teraz wiem, że to Ciebie kocham, to i tak odejdę, odejdę, bo nie chcę Cię więcej zawodzić ani ranić. Pozwolę Ci ułożyć sobie życie, tak jak chcesz, oh ale znów Cię pragnę i jezu, tak mocno pożądam, ale nie, nie mogę, nie, dam sobie spokój, ale kocham Cię, oh co ja mówię, ale tak, to prawda, ale nigdy więcej tego nie powiem, oh ale chcę Cię mieć, ale nieee, nie mogę, kurwa. / believe.me

Utknęliśmy w pułapce idealnego świata  zagnieździliśmy się tu na moment  otwarci  wygadani  z delikatnymi uśmiechami i łącznie czterema iskierkami w oczach  bez ubrań  z mocno bijącymi sercami. Przytulasz mnie  ogrzewam się Twoim ciepłem  szepczemy coś o uczuciach nagle  a gdzieś w powietrzu zawisają słowa które wypowiadasz delikatnie  dlaczego tak nie może być ciągle? . Chcemy złapać się za rękę  nie mamy obaw  chcemy biec naprzód  wyprzedzić kolejne lata i żyć w naszej wspólnej wieczności.

definicjamiloscii dodano: 30 września 2013

Utknęliśmy w pułapce idealnego świata, zagnieździliśmy się tu na moment, otwarci, wygadani, z delikatnymi uśmiechami i łącznie czterema iskierkami w oczach, bez ubrań, z mocno bijącymi sercami. Przytulasz mnie, ogrzewam się Twoim ciepłem, szepczemy coś o uczuciach nagle, a gdzieś w powietrzu zawisają słowa które wypowiadasz delikatnie "dlaczego tak nie może być ciągle?". Chcemy złapać się za rękę, nie mamy obaw, chcemy biec naprzód, wyprzedzić kolejne lata i żyć w naszej wspólnej wieczności.

Pozostaje mi jedynie wierzyć  że ta jesień nie będzie taka jak w tamtym roku. Kiedy słuchając comy łzy mimowolnie napływały mi do oczu i gdy za każdym razem gdy wychodziłam na dwór niebo płakało razem ze mną. Wierzę  że nadal mam przyjaciół  którzy choćby siłą wyciągną mnie z domu i nie pozwolą popaść w ten sam dół co wtedy. To by było za dużo. Nie dałabym rady. Jak dobrze  że jesteście. Bądźcie już zawsze  proszę.

zakochanawnimx3 dodano: 30 września 2013

Pozostaje mi jedynie wierzyć, że ta jesień nie będzie taka jak w tamtym roku. Kiedy słuchając comy łzy mimowolnie napływały mi do oczu i gdy za każdym razem gdy wychodziłam na dwór niebo płakało razem ze mną. Wierzę, że nadal mam przyjaciół, którzy choćby siłą wyciągną mnie z domu i nie pozwolą popaść w ten sam dół co wtedy. To by było za dużo. Nie dałabym rady. Jak dobrze, że jesteście. Bądźcie już zawsze, proszę.

Cisza  która otula mnie swoim dotykiem jest tak przerażająca  sprawia  że nie mogę spokojnie myśleć  nie potrafię się niczemu przeciwstawić... Wydaje mi się momentami  że nawet nie chcę tego robić. Wmawiam sobie  że jest dobrze  że wszystko się powoli ułoży. Zakładam więc tą maskę na twarz  która sprawia  że uciekam  gdzieś w dal. Nie przyznaję się ludziom do tego co czuję  nie przyznaję się do strachu i goryczy  którą czuję w sobie.. Duszę się tym  bo to jest złe  ale nie potrafię inaczej. Nie mogę  nie chcę. Powinnam być silna  dawać dobry przykład i tak robię. Tylko czasami pojawiają się w moich oczach iskierki strachu  chwile zwątpienia  czy to co robię ma jakiś sens? Czy uda mi się przezwyciężyć  to czego najbardziej się boję? Ciągle zastanawiam się nad tym  poszukując jednocześnie odpowiedzi na to. Chociaż powoli czuję  jak moje serce wysiada  jak dusza odmawia posłuszeństwa  jak umysł nie chce iść na żadną współpracę. Pomimo tego wiem  że nie mogę odpuścić  muszę to przetrwać.

remember_ dodano: 30 września 2013

Cisza, która otula mnie swoim dotykiem jest tak przerażająca, sprawia, że nie mogę spokojnie myśleć, nie potrafię się niczemu przeciwstawić... Wydaje mi się momentami, że nawet nie chcę tego robić. Wmawiam sobie, że jest dobrze, że wszystko się powoli ułoży. Zakładam więc tą maskę na twarz, która sprawia, że uciekam, gdzieś w dal. Nie przyznaję się ludziom do tego co czuję, nie przyznaję się do strachu i goryczy, którą czuję w sobie.. Duszę się tym, bo to jest złe, ale nie potrafię inaczej. Nie mogę, nie chcę. Powinnam być silna, dawać dobry przykład i tak robię. Tylko czasami pojawiają się w moich oczach iskierki strachu, chwile zwątpienia, czy to co robię ma jakiś sens? Czy uda mi się przezwyciężyć, to czego najbardziej się boję? Ciągle zastanawiam się nad tym, poszukując jednocześnie odpowiedzi na to. Chociaż powoli czuję, jak moje serce wysiada, jak dusza odmawia posłuszeństwa, jak umysł nie chce iść na żadną współpracę. Pomimo tego wiem, że nie mogę odpuścić, muszę to przetrwać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć