 |
i gdy leżę w ramionach kochanki, Ty dzwonisz, ja jej mówię 'nikt ważny'
|
|
 |
mam kilka problemów. wiesz co? pierdolę.. tłumaczyć Ci, a Ty znów szlochasz, upadłe anioły nie potrafią już kochać.
|
|
 |
rzeczywistość smutna jak pizda.
|
|
 |
tu gdzie ambicja jest divą lub kurwą a mówić "kocham" jest często za trudno.. deszcz jest łzami, łzy są bólem, ale tak między nami już chyba nic nie czuje. widok jej oczu, kiedy widzi pożegnanie,
odpalasz szluga i w ciszy patrzysz w ścianę, zegarek tyka i kurwa każdy kłamie ;)
|
|
 |
pod domem mam bunkier może to fart, ale po chuj mam żyć, gdy umrze cały świat?
|
|
 |
jakiś czas temu miałem plany i ambicje, im jestem dalej, tym bardziej nie chce mi się nic, wiesz, chuj z tego wielki skoro wciąż się boję jutra, wiesz. "szczyt jest fajny" - tak mówili ci, co byli tam, widzieli to, przeżyli to i spadli. szczyt jest fajny, ale nie ma mnie tam, mam do niego hektar jeszcze, ale chcę to sprawdzić i nie ma mnie tam i może jestem nienormalny, bo zjebał się świat, a ja nie powiem, że to martwi mnie
|
|
 |
czas kłamstw i martwych serc, a co tu kurwa jest normalne?
|
|
 |
zapisane w gwiazdach jest, lecz czy zawsze będzie tak? czy za tej miłości czar przyjdzie ponieść jakąś z kar? może to wymyślił Bóg, o nic nie pytając nas? raju drzwi otworzył nam, ale tylko parę chwil to miało trwać...
|
|
 |
czułem smak wódki, nie tylko gardłem, nie tej z lodówki, a cieplej na mrozie pitej haustem. czułem, że dorastam, gdy byłem jeszcze głupi..
|
|
 |
słyszę wronę i wiem, że zwiastuje to zimę, surowe dni na mrozie, lecz też bywają miłe.
|
|
 |
widziałem zdradę, dlatego czasem boję się kochać i to przez to, że sam zdradzę i skrzywdzę ją, jak najmocniej można...
|
|
 |
mogę Tobie dać to co dopomaga szczęściu, przestań się śmiać, mogę Cię schować w sercu gdzieś tak daleko, gdzie nie znajdzie nas nikt
|
|
|
|