 |
z nieznanych przyczyn dzisiaj nic się nie liczy.
|
|
 |
Wszędzie uśmiechnięci ludzie, a ja czuję się jak jedyny, który nie pije na imprezie.
|
|
 |
Powody by łapać kolejny oddech opadają jak liście. Boję się że jesienią usnę jak te drzewa a wiosną nie obudzi żaden promyk.
|
|
 |
Biegnę ślepą uliczką, przede mną twarda prawda, a wszedłem do niej zbyt dawno.
|
|
 |
Ile gwiazd trzeba zliczyć, ile zachodów musi zaprzeć dech, zapachów palet letnich tańczyć w nozdrzach aby poczuć że uderzeń serca jest zbyt mało, połowę mało aby szczęścia cód utrzymać.
|
|
 |
gdybym mogła ci jeszcze raz spojrzeć w oczy, spojrzałabym tak, że już byś nie odszedł.
|
|
 |
cofam się pamięcią do chwili, kiedy się to zaczęło, ponieważ wspomnienia to jedyne, co mi pozostało.
|
|
 |
niech ktoś wreszcie zamknie drzwi i wybudzi mnie z letargu, proszę.
|
|
 |
boimy się miłości, boimy się, że ktoś nas ponownie zrani i jednocześnie chcemy jej, chcemy czuć bliskość drugiej osoby. spróbuj. zaryzykuj, a przekonasz się czy warto - tylko pamiętaj, gdy masz miękkie serce to miej twardą dupę.
|
|
 |
był jednym z tego grona facetów, którzy dają nadzieję na wieczne bycie razem, a przy najbliższej okazji ją odbierają, by za chwilę odejść i poszukać kolejnej naiwnej, takiej jak ja.
|
|
 |
Czy zasługuję na szczęście? U kogo miałbym sobie zasłużyć? Kto miałby mi je wypłacić? Jaką pracę trzeba wykonać aby je otrzymać? Może jest za darmo, za samo istnie?
Szczęście znika w czeluściach braku. Czego brakuje, co zrobić aby to było? Co zrobić, co zrobić? Więc można coś zrobić, można wypracować szczęście. "ten kto nie pracuje, niech nie je", ten kto nie działa niech będzie nieszczęśliwy.
|
|
 |
„droga pani, ale pani pachnie, pani aromat na mej skórze już nie zgaśnie, będę próbował, ale dzisiaj znów nie zasnę, droga pani, co pani narobiła właśnie..”
|
|
|
|