 |
Na dworze szklana pogoda płynące maskuje łzy [KAEN]
|
|
 |
A zależało mi na nas. Miało być łatwo, a w zamian. Zmieniłem się w psującego Ci wyjścia na miasto chama. Nie zasługiwałaś na te frustracje, a ja nie chciałem żebyś kiedyś mnie znalazła z dziurą w czaszce. Nie raz myślałem o Nirvanie. Jeden strzał. Jak u Kurta - stąd to "whatever nevermind". Na mojej klatce. Pow! [ZEUS]
|
|
 |
]Czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce imitując ich kształtem kształt broni? [ZEUS]
|
|
 |
Zimny wiatr rozwiewa ślad po niespełnionych marzeniach. Gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca. A ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia [ZEUS]
|
|
 |
Nie dorwiesz mnie pod telefonem ziom. Cóż - znów. Nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów. Mam swój dół. Pierdolę odpowiedzi na maile. Nie chcę odwiedzin, chyba, że masz dla mnie lek na receptę. Biorę te, które mam, ale zdają się lecieć w próżnię. Ile trzeba tego zeżreć, żeby nie chcieć umrzeć?! [ZEUS]
|
|
 |
Nie mam pojęcia co się stało ze mną. Coś zamieniło światło w ciemność - Negatyw [ZEUS]
|
|
 |
I szczerze żałuję, że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami. [CHADA]
|
|
 |
Taki mam zwyczaj, że nie piszę dla kobiet. Ale serio jesteś jedną z tych, której mieć nie mogłem. [SULIN]
|
|
 |
Tak to ta miłość którą od ciebie dostałem. Zakochałem się dziękuje, że cię poznałem [SULIN]
|
|
 |
Nie ważne czy wróci, nie musi na prawdę, to była miłość, choćby dla mnie przynajmniej [SULIN]
|
|
 |
Czuję jej dotyk na szyji, czy oddech na plecach rękę na brzuchu i to w chuj mnie podnieca [SULIN]
|
|
 |
Żyj życiem ziomuś, jakby każda minuta miała być pierwszą i jakby każda minuta miała być ostatnią. [SULIN]
|
|
|
|