głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika murzynkaa

zbyt wiele znaczył  bym dała mu odejść . zbyt duże razy skrzywdził bym ja została przy nim.

malinka707 dodano: 25 października 2010

zbyt wiele znaczył, bym dała mu odejść . zbyt duże razy skrzywdził bym ja została przy nim.

kiedyś przy kominku   owinięta kocem z lampka wina w ręce będę czytać książkę a ty położysz głowę na mych kolanach  by oglądać kolejny mecz co jakiś czas będziesz się upominał bym pogłaskała Cię po głowie  w końcu to tak bardzo lubisz ja będę ci przytaczać cytaty z książki które mnie rozbawiły   a może i zasmuciły w jakiś sposób. wiem ze będziemy wtedy spełnieni i wiem ze będziemy cholernie szczęśliwi.

malinka707 dodano: 25 października 2010

kiedyś przy kominku , owinięta kocem z lampka wina w ręce będę czytać książkę a ty położysz głowę na mych kolanach, by oglądać kolejny mecz,co jakiś czas będziesz się upominał bym pogłaskała Cię po głowie, w końcu to tak bardzo lubisz,ja będę ci przytaczać cytaty z książki które mnie rozbawiły , a może i zasmuciły w jakiś sposób. wiem ze będziemy wtedy spełnieni i wiem ze będziemy cholernie szczęśliwi.

prawdziwego szczęścia zaznałam jedynie przez chwile  resztą były nieprzespane noce  łzy do poduszki  te palpitacje serca na Twój widok i.. nadzieja.

malinka707 dodano: 25 października 2010

prawdziwego szczęścia zaznałam jedynie przez chwile, resztą były nieprzespane noce, łzy do poduszki, te palpitacje serca na Twój widok i.. nadzieja.

zawsze tak robił  dawał siebie w całości przez chwile a potem odchodził.

malinka707 dodano: 25 października 2010

zawsze tak robił, dawał siebie w całości przez chwile a potem odchodził.

może nie miała poważnego powodu do łez  ale nie potrafiła ich powstrzymać.

malinka707 dodano: 25 października 2010

może nie miała poważnego powodu do łez, ale nie potrafiła ich powstrzymać.

Spróbujmy się w sobie zakochać  co ?

mjlov dodano: 25 października 2010

Spróbujmy się w sobie zakochać, co ?

Masz mój wzrok na sobie. Dobrze leży?

mjlov dodano: 25 października 2010

Masz mój wzrok na sobie. Dobrze leży?

Jeśli on przyłapał Cię na tym  że na niego patrzysz... pamiętaj  że on też popatrzył na Ciebie.

mjlov dodano: 25 października 2010

Jeśli on przyłapał Cię na tym, że na niego patrzysz... pamiętaj, że on też popatrzył na Ciebie.

czekam na ten moment  w którym będę potrafiła uodpornic swoje serce na Twój wzrok .

mjlov dodano: 25 października 2010

czekam na ten moment, w którym będę potrafiła uodpornic swoje serce na Twój wzrok .

dlaczego jest tak  że miłość przychodzi do nas w najmniej spodziewanym momencie  a odchodzi wtedy  kiedy jest nam najbardziej potrzebna?

malinka707 dodano: 24 października 2010

dlaczego jest tak, że miłość przychodzi do nas w najmniej spodziewanym momencie, a odchodzi wtedy, kiedy jest nam najbardziej potrzebna?

Miłość to zło  przeczytaj to wspak to zobaczysz   love evol evil

madzik0904 dodano: 24 października 2010

Miłość to zło, przeczytaj to wspak to zobaczysz (*love-evol-evil)

bezwładnie usiadła na zdartym parapecie  starej kamienicy. rozkoszując się dymem swojego papierosa  zaciskała zęby jak kilkuletnie dziecko  nieznoszące sprzeciwu. biła się z myślami  wyklinając boga. kosmyki jej blond włosów  bezwiednie opadały na jej czoło. uchyliła delikatnie okno  by poczuć na dłoniach  mżący deszcz  za którym tak przepadała. 'przepraszam'. usłyszała  ciche skomlanie za plecami. 'przebacz mi'.   wypowiedziane  półgłosem. nie odwróciła się. nie mogła znieść jego widoku. nie po raz kolejny. bijąc się z własną podświadomością  wychyliła się za okno  przekonana o słuszności własnej śmierci. złapał ją za ramiona  w ostatnim momencie. spojrzała na niego swoimi przeszklonymi do granic możliwości źrenicami i dała mu w twarz. 'nie będziesz decydował o moim życiu. ani o życiu ani o śmierci.'   wyszeptała  po czym gwałtownie skoczyła z okna. tak  aby nie zdążył jej po raz kolejny powstrzymać.

abstracion dodano: 23 października 2010

bezwładnie usiadła na zdartym parapecie, starej kamienicy. rozkoszując się dymem swojego papierosa, zaciskała zęby jak kilkuletnie dziecko, nieznoszące sprzeciwu. biła się z myślami, wyklinając boga. kosmyki jej blond włosów, bezwiednie opadały na jej czoło. uchyliła delikatnie okno, by poczuć na dłoniach, mżący deszcz, za którym tak przepadała. 'przepraszam'. usłyszała, ciche skomlanie za plecami. 'przebacz mi'. - wypowiedziane, półgłosem. nie odwróciła się. nie mogła znieść jego widoku. nie po raz kolejny. bijąc się z własną podświadomością, wychyliła się za okno, przekonana o słuszności własnej śmierci. złapał ją za ramiona, w ostatnim momencie. spojrzała na niego swoimi przeszklonymi do granic możliwości źrenicami i dała mu w twarz. 'nie będziesz decydował o moim życiu. ani o życiu ani o śmierci.' - wyszeptała, po czym gwałtownie skoczyła z okna. tak, aby nie zdążył jej po raz kolejny powstrzymać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć