 |
Serce - dwie komory, dwa przedsionki, które przepompowują krew. Tak bardzo ważne, będąc centralnym narządem układu krwionośnego. Powinnam o nie dbać, nie nadwyrężać, a tymczasem czuję jak ledwo ogarnia to wszystko. Mam ucho na granicy Jego serca, plus świadomość, że mało obchodzi mnie już to, co dzieje się w mojej klatce piersiowej, a melodię, która dźwięczy mi właśnie w głowie, uznaję za priorytet.
|
|
 |
Gęsia skórka tworzy się w miejscach, w których jeszcze chwilę wcześniej znajdowały się Jego palce. Teraz są o centymetr dalej, niewiele, wszystko jest tak wolne. Pocałunkami podąża od moich ust, przez brodę, szyję, całuje obojczyki. Gorąco i nawet gdybym znajdowała się na zewnątrz, nie miałabym czym oddychać. Zaciskam swoją dłoń na Jego łopatce, wraca do moich ust, całuje je i daje przygryzać swoją dolną wargę. Chcę więcej, nie chcę barier, chcę dawać Mu wszystko, nie chcę już nic dla siebie, chcę podarować Mu to, co mam, mentalnie pakuję to w papier i wyciągam ku Niemu teraz, a On nie chce tego, nie zabiera. Sięga po każdy z tych elementów stopniowo, a każde muśnięcie jest jakby obietnicą, że ostatnie co zrobi to zrani mnie. Śmieje się, kiedy moje włosy nagle znajdują się na Jego ustach podczas pocałunku. Przytula mnie, a ja mimowolnie mocniej wdycham powietrze, kodując Jego zapach. I wtedy, cholera właśnie wtedy, spogląda mi w oczy i mówi, że kocha, a mi nie potrzeba niczego więcej.
|
|
 |
gdy przeszłam obok ciebie obojętnie, chwaląc się moją fryzurą koleżance, napisałeś do mnie z pytaniem 'dlaczego ścięłaś włosy?', odpisałam 'zapuszczałam je tylko dla ciebie, skoro masz już swoją królewnę, to jej wmawiaj, że w długich włosach wygląda jak z bajki, ja szukam, królewicza, który pokocha mnie w krótkich włosach.'
|
|
 |
Podkurczone nogi, dłonie wciśnięte pod Jego bluzę i wodzące po gorącym brzuchu, głowa oparta o Jego pierś i bicie serca dobiegające uszu. Jedną ręką masuje moje plecy, drugą włosy. Szepcze o tym, co czuje. Oddychanie jest zbyt trudne.
|
|
 |
tesknota potrafi dobic . nie pozwol mi tesknic .
|
|
 |
chce miec ta swiadomosc , ze w taki sposob usmiechasz sie wylacznie do mnie
|
|
 |
przezylam w zyciu wiele milosci , ale mam nadzieje ze Ty bedziesz tą ostatnia
|
|
 |
lezalam juz w łozku , kiedy nagle dostalam smsa od nieznanego numeru - , wyjdz przed blok ` . Bez namysłu , wzielam kurtke , w piżamie , potarganych włosach bez makijażu wyszlam zastanawiajac sie kto to moze byc . Wyszlam z klatki i wtedy zobaczylam Jego . z tym szarmanckim usmiechem , stal oparty o murek i odpalal szluga . Usmiechnelam sie , choc z lekkim zazenowaniem ze musi mnie widziec w takim stanie. - fajnie wygladasz - zasmial sie . ja czerwona jak burak odwzajemnilam usmiech - dzieki - rzucil badajac go wzrokiem . - nie martw sie , wlasnie taka podobasz mi sie najbardziej . Podszedl, przutul mnie i lekko musnal moje wargi . juz nawet nie pamietam, jak zakonczysz sie ten wieczor .
|
|
 |
|
Wkurzasz się, że bałagani, że czasami Cię nie słucha i skupia się na czymś zupełnie innym. Denerwuję Cię to,że jest zazdrosny, że zbyt szybko się wkurza i działa impulsywnie. Nienawidzisz kiedy zachowuję się jak dziecko pomimo tego,że jest dorosłym facetem. Ma wiele wad, które przeklinasz w myślach, ale kiedy zabraknie go choćby na chwilę, to nawet ich Ci brakuję./esperer
|
|
 |
Pidżama party, twarz już boli mnie od śmiechu i mimowolnie pojawia się wspomnienie podobnych nocy sprzed roku czy dwóch lat. Gdzieś między atakami tej euforii była masa rozkmin, były pytania, opowieści, marzenia nieśmiało wypowiadane na głos. Wszystkim tym niepewnym wyznaniom przewodziła jeden człowiek - On. Szeptem mówiłam o wspomnieniach wcześniejszych wydarzeń. Obezwładniała mnie tęsknota. Życzenia. Miałam wtedy jedno, największe życzenie: mieć Go znowu. Dziś jest inaczej. Dziś zasypuje mnie wiadomościami. Dziś pachnę Nim i jestem szczęśliwa, najbardziej.
|
|
|
|