 |
2 . ona lekko zdziwiona ale szczesliwa otworzyla szerzej drzwi.. - Chodz.. - powiedziala , cichym , chrypkim glosem . - jestes wspaniala , wiesz ? nikogo nie ma ? - zapytal rozgladajac sie . - nie ma , nie widzisz - odpowiedziala wkurzona widzac ze jest pijany - ledwo sie trzymasz na nogach pacanie - zazartowala z pełna powaga . - no co ty , nic mi nie jest.. - spuscil wzrok a usmiech zszedl z jego ust. - gdzie sie włoczyłes ? - bylem z kolegami.. to niewazne .- złapał ja za reke - stało sie cos ? - spytala podnoszac jego podbrodek - nie nic , przyszedlem Ci cos powiedziec.. powiedzial spogladajac jej głeboko w oczy juz bez usmiechu na twarzy - siadaj , wskazała reka łóżko . usiadła kogo niego . byl roztrzesiony . - mow co sie stało.. - powiedziala przestraszona . - kurwa , nie chce Cie stracic . - wycignol szluge i zapalniczke ..
|
|
 |
1 . sobota wieczor . siedzi sama , ogladajac jakas beznadziejna komedie romantyczna , przy zgaszonym swietle , owinieta kocem , z kubkiem herbaty w rece . czeka cierpliwie na wiadomosc od niego , wystarczyloby tylko , co robisz ? ` a bylaby szczesliwa . Dlugo czekajac i co chwile spogladajac na ekran telefonu czula wielkie rozczarownie . Kiedy myslala co takiego robi , ze nie zapyta co u niej , zadzwonil dzwonek do drzwi.. - Kto do cholery ? - wsiekla , z naburmuszona mina poszla otworzyc . Zaniepokojona otworzyla drzwi , kiedy nagle ujrzala jego postac . Ciemny dres , wzrok jak zwykle wbity w jej lazurowe oczy , z niepowaznym usmiechem zapytal czy moze wejsc..
|
|
 |
lubie , kiedy chwyta mnie za reke bez powodu a gdy pytam czego chce to odpowiada , ze chce mnie po raz kolejny poczuc .
|
|
 |
za bardzo sie Nim uzaleznilam, za bardzo..
|
|
 |
Bez Ciebie jakoś to wszystko nie ma sensu.. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
"Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać."
|
|
 |
On dla mnie jest jak smak gorącej, malinowej herbaty w chłodne zimowe wieczory. Rozumiesz?
|
|
 |
'' Dr House: Masz pasożyta. Pacjentka: Tasiemca? Dr House: Połóż się i podciągnij bluzkę. Opuść ręce. Pacjentka: Można coś na to poradzić? Dr House: Tylko przez miesiąc, a potem usunięcie jest nielegalne. Pacjentka: Nielegalne? Dr House: Bez obaw. Wiele kobiet przywiązuje się do swojego pasożyta. Daje mu imię, ubiera i pozwala się bawić z innymi pasożytami. Ma twoje oczy. ''
|
|
 |
w końcu wolny weekend! na impreze zawsze znajdzie się czas, ale na taki sleeping to już nie wiem kiedy :D happy ♥
|
|
 |
"Zabierz mnie do domu, zmyj smutek z mojej skóry. I pokaż mi jak się znów pozbierać."
|
|
 |
Chciałabym do Ciebie zadzwonić, ale nie potrafię wytłumaczyć
jak bardzo jest mi przykro.
|
|
 |
Jesteś ulubionym elementem mojego snu.. tym najbardziej realistycznym, najpiękniejszym. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|