|
` Jak śpiewam to się naprawdę wzruszam.. naprawdę, jak słyszę siebie to sobie myślę - Boże, ile cierpienia na raz. // A. Andrus
|
|
|
Te estas equivocando no puedes seguir inventando.. Que el mundo sea otra cosa y volar como mariposa.
|
|
|
Lights is blinding. Girls need blinders. So they can step out of bounds quick.. The side lines is blind with casualties who sipping life casually, then gradually become worse. Don’t bite the apple Eve! Caught up in the in crowd.. now your in-style. And in the winter gets cold en vogue with your skin out. The city of sin is a pity on a whim. Good girls gone bad, the cities filled with them.
|
|
|
Take a moment to relax, before you do anything rash..
|
|
|
- Czemu się poddajesz ? - Bo Mój cel to idiota.
|
|
|
Twoje dłonie są gdzieś pomiędzy moimi łopatkami i odpinają mój stanik. Twoje dłonie ściągają mi następnie go przez ręce, a potem jednym ruchem przyciągają mnie na powierzchnię Twojego ciepłego ciała. Twoje dłonie ściągają moje legginsy, dolną część bielizny. One wywołują dreszcze na moim ciele przy każdym muśnięciu. Są tak pewne, precyzyjne i doskonale znające mapę mojego ciała. Dłonie idealnie komponujące się z moimi pozbawiają mnie teraz ubrań, ale to oczy - spojrzenie, które nie wędruje za nimi, a wciąż przeszywa moje, te dwie źrenice otoczone błękitem tęczówek - rozbierają mnie bardziej, łapią za bordową kurtynę i odsłaniają moje serce.
|
|
|
`Melancholia, bar, papieros. Dobrze, że jestem hetero. Cały wieczór mnie pociągasz, więc nie mówmy o poglądach. Nie wspominaj o chłopaku, dziś Warszawa, jutro Kraków. Zagubieni w zmysłów sieci, gdy z głośników przebój leci..!
|
|
|
I może dla Ciebie to tak niewiele - rozłożenie rąk, sekundy czekania aż się przybliżę, zamknięcie mnie w uścisku. Powszechne zachowanie pospolicie zwane przytulaniem. Ja odnajduję pod tym całą serię ważnych szczegółów. Czuję Cię. Palce wędrujące po moim kręgosłupie, serce bijące nieopodal mojego, ciepły oddech na policzkach, wargach, czole - w zależności od chwili. Jestem najbliżej Twojego gorącego ciała i jestem Twoja, i podświadomie czuję jak chcesz mojej obecności i uchylasz mi drzwi do swojego świata.
|
|
|
Nieosiągalny egzemplarz, rozgryzłam Cię, można podziwiać, nie można mieć. Jesteś przeciwnym biegunem, łamaczem serc. Arktycznym chłodem usypiasz mnie. Czas upływa, tracę głowę, nadal nie wiem jak to zrobić - jak Cię zdobyć. Jestem Tobie obojętna.. ten scenariusz pełen jest smutnych scen.
Stoję w miejscu wciąż, a czasu jest coraz mniej. To jednostronne kochanie i więcej nic. Rozumiem wszystko, tak musi być.. I choć się nigdy nie dowiesz kim jestem ja, wciąż jesteś wszystkim tym, co mam.
|
|
|
Gdzie jest Twoja silna wola? Co się z nią stało? Czy już naprawdę jesteś taka słaba, zmęczona życiem, że nie umiesz walczyć? Co się stało z osobą, która wybuchała śmiechem wtedy, kiedy trzeba było zachować ciszę, która była szalona i każdego dnia robiła coś głupiego? Która kochała otaczający ją świat, ludzi, która umiała stoczyć walkę z każdą przeciwnością i się nigdy nie poddawała?
|
|
|
Trzeba czegoś więcej niż mundur, aby być mężczyzną. Więcej niż licencji na broń. Mierz się z wrogami, ale unikaj ich, jeśli możesz. Dżentelmen odejdzie.. ale nigdy nie ucieknie.
|
|
|
I choć ostateczną granicą dla wszystkich mężczyzn powinny być ich żony, nie potrafisz się oprzeć i fałsz przepełniony słodyczą sprawia, że zaczynasz żyć w świecie własnych zaprzeczeń. A gdy wszystko się już wydarzy, rozdzieli was wzajemne niezrozumienie, a w ostatnim akcie wystawiona na próbę wrażliwość staje się waszym przekleństwem i więzieniem.. Błądzimy i gubimy się w staraniach poruszamy niebo i ziemię, ale gdy zazdrość wypala duszę.. Nawet łez brakuje by cię nimi przekląć
|
|
|
|