 |
- patrz mi w oczy jak ze mną rozmawiasz!
- to lepiej nie rozmawiajmy wcale.
- niby dlaczego.?
- bo zbyt trudne jest widzenie odbicia innej w Twoich oczach, zamiast własnego.
|
|
 |
Powiedz mi, gdzie jest ktoś kto naprawdę
chciałby tak żyć, być ze mną na zawsze.
|
|
 |
- miłość nie istnieje!
- to jak wytłumaczysz to, jak się czuję gdy go widzę.? jak wytłumaczysz motylki w brzuchu, uśmiech na twarzy i rozszerzone źrenice?
- głupotą.
|
|
 |
- dlaczego Ty tak go nienawidzisz?
- bo mówił, że mnie kocha.
- to jest powodem?
- nie byłoby, gdyby teraz był ze mną, a nie z inną ..
|
|
 |
- ... i jest tak wspaniale, tak bajecznie.
- o czym Ty do diabła, mówisz.?
- o miłości.
- o czym.? czyżbyś znowu uderzyła się w głowę.?
|
|
 |
"Zamknięta w kropli dźwięku, tańczyła śmiejąc się."
|
|
 |
miałam łzy w oczach. świeże rany na nadgarstkach, wciąż piekły, ale już nie krwawiły. zasłoniłam je rękawem swetra i zagryzłam wargę. przeszłam obok niego, nawet nie spoglądając w jego stronę. nie musiałam umieszczać na twarzy uśmiechu ani rzucać w jego stronę żadnego cześć, bo i tak, od razu poznałby, że sobie nie radzę. nikt nie znał mnie tak, jak on. nie musiałam udawać, że wszystko jest w porządku, bo to na nic. przeszłam obok czując jak serce pęka nie wytrzymując całego ciężaru. słaba, nie radząca sobie z uczuciami dziewczyna o lodowatych dłoniach, która za cholerę nie mogła schłodzić nieco swoich wspomnień. to wszystko tak bolało.. przeraźliwie piekło, szczypało.. jedyne czego pragnęłam to śmierci. już się jej nie bałam. czułam ją. dotknęła niemalże mojego ramienia, gdy ktoś rozerwał moją koszulką. poczułam czyjeś gorące dłonie na klatce piersiowe.. ratowali mnie, dobrze wiedząc, że to wszystko nie ma już sensu. / happylove
|
|
 |
Znów zatrułam się smutkiem, znów zniknął apetyt na jedzenie,nie wspominając o życiu. Widząc piękne promienie słońca wpadające przez okno do mojego pokoju..czuję ból,smutek. Niesamowicie tęsknię za 2011 i 2012 rokiem. Powieszę się chyba. Nigdy nie było mi czegoś tak brak. Boże pomóż,ja nie chcę przez to przechodzić! Chcę znów się z nimi umawiać,a z nim znów być! To moje największe marzenia! Nic materialnego,tak niewiele! Dlaczego to tak nieosiągalne??
|
|
 |
zrób stop, złap oddech, poukładaj myśli
|
|
 |
padłabym ci do nóg, ale te rajstopy są nowe...
|
|
 |
mówie sobie: NIE MYŚL, jest tylko kobiet które nie myślą, i jakoś im idzie...
|
|
 |
boje się że przestanie się o mnie starać. że zrezygnuje. bo tak trudno mnie zrozumieć...
|
|
|
|