 |
Wieczna gonitwa za bezcelem
|
|
 |
Utonąć w czyichś objęciach, choć na moment
|
|
 |
Jedną z najpiękniejszych rzeczy, jakiej człowiek powinien doświadczyć jest moment, w którym uświadamia sobie, że jedyną osobą która może uczynić go naprawdę szczyśliwym jest on sam.
|
|
 |
2. Poznać wyjątkowego człowieka z ogromnym sercem i tak cholernie chciałabym podkreślić, że tak cudowny człowiek każdego dnia jest bardziej MÓJ. Życzę Wam, dziewczyny, takiego szalonego chłopaka, bo tacy kochają najmocniej. Życzę Wam tak pięknej miłości jak nasza. Życzę Wam chłopaka choć w połowie tak idealnego jak Michał, żeby Was tak zaskakiwał, dbał i starał się cały czas. Więcej uśmiechu i pozytywu w Waszym życiu, by było można czytać więcej szczęśliwych wpisów. Buziaczki, Karolina.
|
|
 |
1. Cześć Wam misie kolorowe! Chcę Wam podziękować osobiście za wszystkie życzenia jakie wysyłacie Michałowi, dotyczące naszego związku. To bardzo, bardzo, miłe. Co do zarzutu, że zabrałam Michala z moblo, że to przeze mnie tak zaniedbał wszystko - odznacz anonima i pogadaj z Nami. Michał powoli odłącza się od internetu, bo stwierdził, że za dużo Go tutaj i gdyby nie ja dodawał by tekst raz na miesiąc. No, ale jak ładnie poproszę, bo sama lubię czytać to co tworzy, to doda jakieś swoje dzieło. Chcę Wam podziękować za to, że mu przez cały ten czas, odkąd tu jest bardzo pomagacie, wspieracie i dopingujecie. Michał właśnie za to tak lubi tę stronę. Za Was. Dziękuję, że nie daliście mu rezygnować z pisania i powtarzaliście mu, że jest silny i wyjątkowy, bo w końcu w to wierzy. Żałuję, że poznał tu parę złych osób, ale dziękuję też Kasi (shoocky), o której mi dużo opowiadał, za to, że Twoja pomoc wykraczała o wiele bardziej za internet. Chcę Wam powiedzieć, że mieliście/macie okazję
|
|
 |
Już prawie 19:00. Zerkam co chwilę na zegarek, niecierpliwię się. Rozglądam się, ciśnienie uderza mi do głowy, krew kotłuje się w żyłach, a ja czekam. Zaczynam krążyć z miejsca w miejsce, z nadzieją, że czas zleci szybciej. Pisk opon, krzyk, śmiech i płacz dzieci wokół. Szepty przechodniów, pogwizd wiatru, stukot obcasów - wciąż Cię nie ma. Wariuję. Znów nerwowo zerkam na wskazówki. Bez zmian. Jesteś już spóźniona. Milion myśli kłębi mi się w głowie, zaciskam palce. No tak, nie przyjdziesz. Przecież Cię nie ma. Jesteś niedostępna, tak bardzo mi odległa. To boli. Pamiętaj jednak, że czekam. Cierpliwie czekam na Ciebie, zawsze będę czekać. Pamięć to nie spam. Nie wyrzucaj mnie z pamięci, w końcu to jedyne co nam zostało.
|
|
 |
Byłaś moim natchnieniem, moją muzą, moim ukojeniem. Spędzałaś mi sen z powiek, dodawałaś mi sił i wiary w lepsze jutro. Dzięki Tobie wierzyłem, że z każdym kolejnym dniem będzie już tylko piękniej. Nie jestem w stanie zobrazować tego, jak bardzo mnie zawiodłaś, opuszczając mnie. Zostawiłaś mnie na pastwę losu, samego jak palec. Cichutko, skrycie umieram bez Ciebie, wykańcza mnie Twoja nieobecność. Twój brak jest zbyt odczuwalny. Nie radzę sobie sam ze sobą. Pomóż mi.
|
|
 |
Znasz to uczucie, kiedy ogarnia Cię niemoc? Bezczynność i bezradność? Jedyne co mi pozostało to wspomnienia. Słone wspomnienia. Tęsknota zadomowiła się w moich czterech ścianach na dobre. Czuję się bezużyteczny, wypruty z jakichkolwiek uczuć, pragnień i potrzeb. Wszystko umknęło w ułamku sekundy. Odchodząc, zabrałaś cząstkę mnie ze sobą. Bez niej nie jestem w stanie poprawnie funkcjonować. Pogubiłem się. Utknąłem pomiędzy tym co wiem i tym co czuję. Jestem rozdarty wewnętrznie, ciężko mi się oddycha. Los bezczelnie śmieje mi się w twarz, a ja mu na to pozwalam.
|
|
 |
Wszystko widzę jak przez mgłę. Sugestywna gra pozorów: ja wyznaję Ci najszczersze uczucia, Ty oblewasz się rumieńcem i odwzajemniasz. Iskierki w Twoich źrenicach tańczą, a ja wydycham powietrze. Koisz moje zmysły, pieścisz moje wnętrze. Twój dotyk budzi we masę nieznanych mi wcześniej odczuć. Upajam się tą chwilą. Niespodziewanie odchodzisz, pozostawiając po sobie słone wspomnienia i niedosyt.
|
|
 |
Dzień, najzwyklejszy dzień z życia. Czerpię ze źródła to, co dla mnie najcenniejsze. A Ty? Jak wykorzystujesz swój byt? Jakie masz możliwości, jak do nich podchodzisz? Robisz coś w kierunku własnej realizacji, rozwoju? Najłatwiej jest założyć ręce i osiąść na laurach, a przecież nic samo się nie zrobi. Gdzie jakaś chęć do działania? Ja zaszczepiłem w sobie samozaparcie. Chcę ruszyć przed siebie.
|
|
|
|