Już prawie 19:00. Zerkam co chwilę na zegarek, niecierpliwię się. Rozglądam się, ciśnienie uderza mi do głowy, krew kotłuje się w żyłach, a ja czekam. Zaczynam krążyć z miejsca w miejsce, z nadzieją, że czas zleci szybciej. Pisk opon, krzyk, śmiech i płacz dzieci wokół. Szepty przechodniów, pogwizd wiatru, stukot obcasów - wciąż Cię nie ma. Wariuję. Znów nerwowo zerkam na wskazówki. Bez zmian. Jesteś już spóźniona. Milion myśli kłębi mi się w głowie, zaciskam palce. No tak, nie przyjdziesz. Przecież Cię nie ma. Jesteś niedostępna, tak bardzo mi odległa. To boli. Pamiętaj jednak, że czekam. Cierpliwie czekam na Ciebie, zawsze będę czekać. Pamięć to nie spam. Nie wyrzucaj mnie z pamięci, w końcu to jedyne co nam zostało.
|