 |
Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio.
|
|
 |
|
Bo przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa, albo póki jest pięknie. Przyjaźń to miliony prześmianych godzin,a tysiące przepłakanych. Kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i jedno uczucie: szczęście.
|
|
 |
nie odzywała się przez pół dnia, nie dawała znaku życia, nie odbierała telefonów, nie odpisywała na sms, nie było jej w domu, nikt nie wiedziała gdzie jest, martwiłam sie o nią.. za każdym kolejnym połączeniem do niej coraz więcej łez nabierało mi się w oczy.. na szczęscie okazało się że wszystko w porządku że już wraca do domu, nie dałabym rady bez niej.. jest jak druga siostra, z którą mogę wszystko..
|
|
 |
wyszłabym stąd i nie wróciła ale jednak jest tu jeszcze parę osób dla których warto zostać.
|
|
 |
co się dzieje z tym światem? niebawem na świecie będziemy brali ślub przez Facebooka.
|
|
 |
uwielbiam : robić jej kanapki, budzić ją gdy zaspała, prasować i składać z nią ubrania, obgadywać z nią przeróżne osoby, robić zdjęcia, śmiać się, wyzywać, kłócić, bić, płakać, przytulać, pic herbatę przed szkołą, oglądać stare zdjęcia, wspominać, pomagać, wspierać, pocieszać, rozśmieszać, zwierzać. KOCHAM JĄ JAK SIOSTRĘ
|
|
 |
pamiętam gdy zaczynałam grę w kosza, pamiętam gdy nic mi nie wychodziło, o rzutach nie wspomnę, nawet parę metrów nie umiałam przekozłować bo się potykałam o piłkę, a teraz? nawet nie patrzę, nawet nie muszę myśleć przy rzutach, biegam na sprincie a piłkę mam dalej przy sobie. robię to co kocham, wiem że te prawie 4 lata ciężkiej pracy opłaciło się.
|
|
 |
uwielbiam gdy trener mnie chwali wtedy czuje że wszystko co robię ma sens, że te tysiące nie trafionych koszy, setki przebieganych km, tyle krzyku trenera, płaczu, przegranych meczy pomogło mi dojść tutaj, dojść tak daleko.
|
|
 |
uwielbiam treningi z nimi bo po mimo że musimy zapierdzielać na maksa to zawsze to robimy z uśmiechem na buzi.
|
|
 |
siedziałam na 'placu' czyt. na stole od ping-ponga i płakałam z bezsilności, nie obchodziło mnie to że wszyscy mnie znają, co powiedzą, czy patrzą, byłam jakby w innym świecie, w świecie moich problemów z którymi sobie nie radzę.
|
|
 |
nie cierpię wzorku tych szmat gdy idę przez hol.
|
|
|
|