głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mowmianja

i przeskakiwaliśmy przez ogrodzenie tylko dlatego  że chciałeś mi pokazać parę magicznych miejsc w zamkniętnym już parku w środku nocy. uciekanie przed strażnikiem można zaliczyć do kolejnych atrakcji  ale nie jest ona tak wielką jak Twoje chwycenie mnie za rękę i pocałowanie bo uznałeś  że mamy czas zanim włączy krótkofalówkę.  real

abstracion dodano: 7 kwietnia 2012

i przeskakiwaliśmy przez ogrodzenie tylko dlatego, że chciałeś mi pokazać parę magicznych miejsc w zamkniętnym już parku w środku nocy. uciekanie przed strażnikiem można zaliczyć do kolejnych atrakcji, ale nie jest ona tak wielką jak Twoje chwycenie mnie za rękę i pocałowanie bo uznałeś, że mamy czas zanim włączy krótkofalówkę. |real

nienawidzę płci brzydszej nienawiścią dozgonną. szacunek jest sprawą pierwszorzędną. jeżeli nie jesteś w stanie go okazać  nasze drogi muszą się natychmiastowo rozejść. będę umierać. ale tak być nie będzie.

abstracion dodano: 7 kwietnia 2012

nienawidzę płci brzydszej nienawiścią dozgonną. szacunek jest sprawą pierwszorzędną. jeżeli nie jesteś w stanie go okazać, nasze drogi muszą się natychmiastowo rozejść. będę umierać. ale tak być nie będzie.

był pokusą która namieszała w moim życiu jak łyżeczka w szklance herbaty.

abstracion dodano: 5 kwietnia 2012

był pokusą która namieszała w moim życiu jak łyżeczka w szklance herbaty.

kocham Cię. chciałabym być dla Ciebie wystarczająco dobra. najlepsza. nie odbieraj mi za nic tego szczęścia jakim jest Twój oddech. Twoja obecność. możesz milczeć  nie słuchać  nie patrzeć. ale bądź i od czasu do czasu mnie całuj  non stop pozwalając mi słyszeć bicie Twojego serca bo jemu milczeć nie wolno. nie zadręczaj się bo nie masz czym. dla mnie najistotniejszy jest fakt  że Cię mam. to ja muszę być. na te 100   na które Ty jesteś x3. z poznania żadnej osoby na tym parszywym świecie nie cieszę się tak jak z poznania Ciebie. leż koło mnie  spaceruj ze mą i pozwalaj mi czuć na sobie swój oddech  od czasu do czasu trzymając za rękę.   taki tam sms na dobranoc.

abstracion dodano: 5 kwietnia 2012

kocham Cię. chciałabym być dla Ciebie wystarczająco dobra. najlepsza. nie odbieraj mi za nic tego szczęścia jakim jest Twój oddech. Twoja obecność. możesz milczeć, nie słuchać, nie patrzeć. ale bądź i od czasu do czasu mnie całuj, non stop pozwalając mi słyszeć bicie Twojego serca bo jemu milczeć nie wolno. nie zadręczaj się bo nie masz czym. dla mnie najistotniejszy jest fakt, że Cię mam. to ja muszę być. na te 100%, na które Ty jesteś x3. z poznania żadnej osoby na tym parszywym świecie nie cieszę się tak jak z poznania Ciebie. leż koło mnie, spaceruj ze mą i pozwalaj mi czuć na sobie swój oddech, od czasu do czasu trzymając za rękę. | taki tam sms na dobranoc.

a jutro? całkiem na lajcie  od rana pójdziesz do szkoły  całkiem możliwe  że po drugiej lekcji  odpalając z kumplami szluga wyjdziesz na piwo  olewając kolejną lekcję. bardzo możliwe jest to  że po naszej kolejnej kłótni pójdziesz się najebać wraz z kumplami  wciągając przy tym kolejne kreski białego proszku  lub innego rodzaju toksycznych środków. bardzo prawdopodobne jest również to  że wychodząc dzisiaj do pracy  skończysz z głową nad kiblem i tabletkami przeciwbólowymi  wlewając w siebie litry wody. a za kolejne miesiące  nie będziesz nawet czuł bólu. a ja? wrzucę w torbę kilka zeszytów  delikatnie ogarnę twarz  wezmę poranny prysznic i jak co dzień spędzę kolejne dnie w szkole  lub poza nią   jeśli nie będę mogła przyhamować emocji na tyle  żeby powstrzymać ich wybuch. a po południu? włączę laptopa  odczytam wiadomości  lekceważąc większość z nich. w najgorszym wypadku zostanę w domu przez kolejne dwa tygodnie  z gorącą kawą w dłoni i szlugą w drugiej. wciąż Cię kochając.

definicjamiloscii dodano: 3 kwietnia 2012

a jutro? całkiem na lajcie, od rana pójdziesz do szkoły, całkiem możliwe, że po drugiej lekcji, odpalając z kumplami szluga wyjdziesz na piwo, olewając kolejną lekcję. bardzo możliwe jest to, że po naszej kolejnej kłótni pójdziesz się najebać wraz z kumplami, wciągając przy tym kolejne kreski białego proszku, lub innego rodzaju toksycznych środków. bardzo prawdopodobne jest również to, że wychodząc dzisiaj do pracy, skończysz z głową nad kiblem i tabletkami przeciwbólowymi, wlewając w siebie litry wody. a za kolejne miesiące, nie będziesz nawet czuł bólu. a ja? wrzucę w torbę kilka zeszytów, delikatnie ogarnę twarz, wezmę poranny prysznic i jak co dzień spędzę kolejne dnie w szkole, lub poza nią - jeśli nie będę mogła przyhamować emocji na tyle, żeby powstrzymać ich wybuch. a po południu? włączę laptopa, odczytam wiadomości, lekceważąc większość z nich. w najgorszym wypadku zostanę w domu przez kolejne dwa tygodnie, z gorącą kawą w dłoni i szlugą w drugiej. wciąż Cię kochając.
Autor cytatu: shoocky

wstawiają mnie w lekkie przerażenie wiadomości typu:  zadzwoń do mnie jak najszybciej  to sprawa życia lub śmierci   ale jeśli za każdym razem po wykonanym telefonie mam dostać informację a propos wyjazdu nazajutrz na mecz  jestem za.

definicjamiloscii dodano: 3 kwietnia 2012

wstawiają mnie w lekkie przerażenie wiadomości typu: "zadzwoń do mnie jak najszybciej, to sprawa życia lub śmierci", ale jeśli za każdym razem po wykonanym telefonie mam dostać informację a propos wyjazdu nazajutrz na mecz, jestem za.

oja  dzięki wielgaśne♥ teksty definicjamiloscii dodał komentarz: oja, dzięki wielgaśne♥ do wpisu 2 kwietnia 2012
• Nie ma chętnych na kupienie mi plusika  przypadkiem? C:

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2012

• Nie ma chętnych na kupienie mi plusika, przypadkiem? C:

uśmiecham się  a każdy wokół patrzy na mnie podejrzliwie pytając o to  czy On wrócił. wszyscy obiegają wokół tego zastanowienia  jakby Jego osoba była nieodzowną częścią mnie  jakby moje szczęście było jakkolwiek uzależnione od Jego położenia. odpowiedź brzmi: nie. wciąż Go nie ma. w dalszym ciągu nie mam pojęcia  gdzie się znajduje  z kim jest. wprawdzie nie nauczyłam się jeszcze żyć bez Niego  lecz funkcjonuję. czasem się uśmiecham   przypominając sobie akurat którąś z chwil spędzonych z Nim.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2012

uśmiecham się, a każdy wokół patrzy na mnie podejrzliwie pytając o to, czy On wrócił. wszyscy obiegają wokół tego zastanowienia, jakby Jego osoba była nieodzowną częścią mnie, jakby moje szczęście było jakkolwiek uzależnione od Jego położenia. odpowiedź brzmi: nie. wciąż Go nie ma. w dalszym ciągu nie mam pojęcia, gdzie się znajduje, z kim jest. wprawdzie nie nauczyłam się jeszcze żyć bez Niego, lecz funkcjonuję. czasem się uśmiecham - przypominając sobie akurat którąś z chwil spędzonych z Nim.

gdyby moje serce było szkołą  dostawałby nagrody za wzorową frekwencję.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2012

gdyby moje serce było szkołą, dostawałby nagrody za wzorową frekwencję.

wzięłam tylko butelkę wódki schłodzonej w lodówce zostawiając go samego przy stole. patrzył w jeden punkt  z pustymi oczyma  wypalając nie wiem którą już fajkę. straciłam rachubę  podobnie jak w przypadku kolejek  które zaliczyłam po zamknięciu się w sypialni. siedziałam na tym samym łóżku na którym jeszcze ubiegłego wieczoru planowaliśmy jak to będzie wyglądało za kilka  kilkanaście lat  ze śmiechem wspominaliśmy o budowaniu domu i dwójce dzieci. tam  gdzie mówiliśmy o najważniejszych rzeczach i gdzie przeżywaliśmy najważniejsze chwile  tam  gdzie niespełna tydzień temu gościł inną  całą noc strzegąc ją przed nocnymi koszmarami. upijałam serce  które nawet w obliczu takich faktów  wciąż go chciało.

definicjamiloscii dodano: 30 marca 2012

wzięłam tylko butelkę wódki schłodzonej w lodówce zostawiając go samego przy stole. patrzył w jeden punkt, z pustymi oczyma, wypalając nie wiem którą już fajkę. straciłam rachubę, podobnie jak w przypadku kolejek, które zaliczyłam po zamknięciu się w sypialni. siedziałam na tym samym łóżku na którym jeszcze ubiegłego wieczoru planowaliśmy jak to będzie wyglądało za kilka, kilkanaście lat, ze śmiechem wspominaliśmy o budowaniu domu i dwójce dzieci. tam, gdzie mówiliśmy o najważniejszych rzeczach i gdzie przeżywaliśmy najważniejsze chwile, tam, gdzie niespełna tydzień temu gościł inną, całą noc strzegąc ją przed nocnymi koszmarami. upijałam serce, które nawet w obliczu takich faktów, wciąż go chciało.

nie podołał. zabrał się za coś nie na swoje siły. podobno liczą się chęci  lecz teraz jedynie cierpię  nie mogąc dostrzec pozytywów. chciał  cholernie pragnął naprawić moje serce  lecz kiedy zaczęło rozpadać się jeszcze bardziej   uciekł. śrubokręt uciska mi kręgosłup  a pojedyncze śrubki drapią od środka  nadal tęsknię.

definicjamiloscii dodano: 30 marca 2012

nie podołał. zabrał się za coś nie na swoje siły. podobno liczą się chęci, lecz teraz jedynie cierpię, nie mogąc dostrzec pozytywów. chciał, cholernie pragnął naprawić moje serce, lecz kiedy zaczęło rozpadać się jeszcze bardziej - uciekł. śrubokręt uciska mi kręgosłup, a pojedyncze śrubki drapią od środka, nadal tęsknię.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć