 |
Jeżeli ci na kimś zależy - to akceptujesz go w pełni, ze wszystkimi wadami i zaletami. Wówczas dana osoba staje się takim właśnie ideałem : Kimś, dla kogo warto żyć.
|
|
 |
Cierpiałam w ciszy żyjąc chwilą, a każda chwila była dla mnie wiecznością, którą zalewał bezbrzeżny ocean moich łez. Cierpienie jest sztuką, tyle że przecież serca nie lubią cierpieć.
|
|
 |
patrzę na Twoje zdjęcie i serce mi pęka. nie wiem o czym myślisz, co robisz, czy wszystko w porządku a może stała ci się jakaś krzywda a ja nie mogę pomóc, może tęsknisz za mną a może znalazłeś pocieszenie w ramionach innej. ale nic tak bardzo mnie nie wkurwia jak ta niewiedza.
|
|
 |
Musisz powiedzieć sobie : kocham go , żeby więcej nie płakać .
|
|
 |
wielka miłość? ta chyba tylko w filmie, bo w życiu trzeba myśleć realistycznie.
|
|
 |
Dziwka to zawód , kurwa to charakter . Szmata to zachowanie , suka to kwestia wyglądu . Rozumiesz ?
|
|
 |
Wydawało mi się, że życie bez Ciebie nie będzie trudne. Próbowałam wejść w coś nowego, nauczyć się kochać kogoś innego, ale w 99 % przypadków całując się z innym wyobrażałam sobie Twoją osobę nachylającą się nade mną i dostarczającą mi czułości. Jeśli ma być tak dalej to błagam byś wrócił, przecież sobie nie poradzę.
|
|
 |
Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą , która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze.
|
|
 |
to musi być miłość, jeśli powiesz chłopakowi, że podoba ci się jego bluza, a on później nosi ją codziennie..
|
|
 |
spraw, żebym coś poczuła. cokolwiek, strach, adrenalinę, miłość. wiem, że tylko Ty potrafiłbyś we mnie cokolwiek rozbudzić. wyrwać z obojętności. wystarczyłby szept. uśmiech. jedno słowo. nawet tylko to, że jesteś./N
|
|
 |
chcą się wydostać na zewnątrz, usilnie próbują rozsadzić moją głową. gnijące myśli. zalegają w każdym kącie. jest w nich coś pustego, echo słów, które dawno powinny być powiedziane. pleśń. muszę się ich pozbyć. jakimś kawałkiem szkła. może wypłyną i będą zatruwać otoczenie, nie mnie. to chyba jedyny sposób, bo wątpię by kiedykolwiek wypowiedziały je moje usta. wargi mam jakby pozszywane, sklejone. jestem zakneblowana fałszywymi obietnicami. dusze się nimi, bolą. kiedyś było tak łatwo. kiedyś nie kłamałam./nieswiadomosc
|
|
 |
mam nadzieję że inne postanowienia noworoczne nie pójdą się jebać, tak jak moje odchudzanie./N
|
|
|
|