|
rusz suko co moje, a przysięgam, że ci łapy upierdolę!
|
|
|
jesteś lepszy niż czysta, surowa wybuchowa jazda,
lepszy niż prochy niż podwójna dawka koksu niż konopie
indyjskie, niż środki halucynogenne, niż ekstaza, kamasutra
i tajskie zabawy. Lepszy niż bananowe koktajle, masło
orzechowe, niż gwiezdne wojny, lepszy niż Brad Pitt,
niż Jimmy Hendrix i Armstrong, pierwszy człowiek
na księżycu i święty Mikołaj. lepszy niż wolność. lepszy niż życie
|
|
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno..I nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
|
|
|
don't think about love, don't talk about love, just feel it
|
|
|
Wiem, po co żyję, po co tu jestem, by znaleźć szczęście i dać komuś szczęście.
|
|
|
Twoje oczy lubią mnie , i to mnie zgubi
|
|
|
Ale zanim pójdę chciałbym powiedzieć ci, że [...]
|
|
|
|
Masz dwa serca; swoje i moje, ja nie
mam żadnego, a kocham za nas dwoje. ~skejter~
|
|
|
|
Możesz odejść, lecz zanim to zrobisz mógłbyś wpaść i wypić ze mną kawę. Może podałbyś prawdziwy powód dla którego odchodzisz. Wytłumaczyłbyś mi co do Ciebie czuję, i podał mi mój ulubiony kubek, bo stoi na najwyższej półce i nie mogę go dosięgnąć. Zabrałbyś wszystkie swoje rzeczy, i pousuwał nasze zdjęcia z mieszkania, bo ja nie mam na to siły. Pewnie mówiłbyś mi te wszystkie miłe słowa, które mówią ludzie gdy odchodzą od kogoś, kogo zranili. Potem odprowadziłabym Cię do drzwi, a Ty z poczucia winy byś mnie przytulił i mówił, że dam sobie radę. Wyszedłbyś, zabierając wszystko co swoje włącznie z moim sercem, a ja zamknęłabym drzwi na klucz. Rano pewnie znowu obudziłabym się ze zrujnowaną psychiką, popielistym smutkiem i głęboką depresją, lecz tym razem bez serca i nienawiści. Przez następne miesiące nasycałabym się faktem, że miałeś odwagę by tu przyjść, i przez ten fakt utrzymywałabym się przy życiu. Więc przyjdź, proszę, nie pozwól mi umrzeć bez ostatniego pożegnania. / ekstaaza
|
|
|
|
Lubiłem gdy dawałaś innym do zrozumienia, że jestem tylko Twój.
|
|
|
|