 |
|
zawsze będę dla ciebie jak coś czego nie możesz mieć , coś czego nie możesz dotknąć bo cię sparzy , jak coś czego nie możesz spróbować bo ci zaszkodzi . jak prochy które cię uzależnią , jak papierosy , alkohol . Jak trucizna . raptownie .
|
|
 |
|
Dzisiaj po raz pierwszy raz się spotkaliśmy. Cieszyliśmy się patrząc sobie w oczy. Widzieliśmy nasze uśmiechy, które tak lubimy. Droczyliśmy się, to było takie słodkie. Przed oczami cały czas mam twoją twarz. Po tym spotkaniu wszystko miało się zmienić, miało być lepiej, a jak jest? Sam dobrze wiesz. / j.
|
|
 |
chyba mam już dość zgrywania dziewczyny bez serca, bez uczuć, chyba chciałabym w końcu pozwolić komuś namieszać w moim poukładanym życiu. zawsze chcę, gdy nie ma nikogo obok. chore to.
|
|
 |
możesz mówić o mnie na mieście co chcesz, ale zdaj sobie sprawę z tego że mnie to wcale nie rani, a buduje, motywuje do działania przeciwko Tobie. i nigdy mi nie mów ze nie potrafię przyjąć krytyki. uwierz że spotkałam się z nią tyle razy że nie jestem w stanie się doliczyć-jamelia
|
|
 |
czasem staję przed wyborami, których nie jestem w stanie uniknąć a to co mnie dziwi najbardziej to moje decyzje. jak powiedzieć sercu żeby przestało je podejmować i oddało to zadanie rozumowi?-jamelia
|
|
 |
|
Najgorsze jest nie wiedzieć, czego się chce.. / j.
|
|
 |
na trzeźwo ignoruje, w czasie pijackich rozmów najlepszy kompan. dziewczyny, jak to jest?
|
|
 |
jak to jest, że zależy nam najbardziej na uwadze tych, którzy akurat jej nam nie okazują. nie zauważamy ludzi, dla których jesteśmy całym światem, widzimy tylko tych, w których świecie nie ma miejsca dla nas. tak jakbyśmy chcieli to miejsce wywalczyć, tylko po co? bo przecież gdy osiągnę cel, przestaje mi zależeć ... a może kiedyś stanie się tak, że po osiągnięciu tego celu, nie będę chciała już szukać nowego?
|
|
 |
|
Wymagam zbyt wiele? Utworzyłam sobie własną utopię i teraz nie potrafię się odnaleźć w zwykłej szarości? Ludzie są zbyt słabi, by podołać moim wymaganiom i założeniom? Pewny jest jeden fakt - to we mnie tkwi problem. Autobus, muzyka, wzrok wpatrzony w pełny nadziei napis na szybie "wyjście awaryjne". A to z życia...? Bo potrzebuję.
|
|
 |
|
Zobaczysz, świat się zemści za te wszystkie dziewczyny, które całowałeś i doprowadzałeś do łez. Odpokutujesz każdą minutę, w której ktoś przez Ciebie cierpiał i teraz to Ty kurwa będziesz wył z bólu, dokładnie tak jak one. Przygotuj się na nieprzespane noce, zaczerwienione oczy, uczucie zgniatające klatkę piersiową i drapane nadgarstki. Spodziewaj się najgorszego, bo na nic innego nie zasługujesz. Nie teraz, nie jutro i za tydzień, ale kiedyś spłacisz swój dług z odsetkami i wtedy nikt Ci nie pomoże, nikt nie wyciągnie ręki i zostaniesz sam, tak jak te wszystkie dziewczyny, które naiwnie oddały Ci serce, a Ty bezczelnie zgniotłeś je w dłoniach na ich oczach. Będzie bolało, ale to dobrze. Zasługujesz na każdą sekundę najgorszego. /esperer
|
|
 |
|
Spojrzałam na kalendarz, zobaczyłam datę i nie mogłam o nim nie pomyśleć. Tak, to dziś. Dzisiejszej nocy mija rok - najdziwniejszy rok mojego życia. Rok, który przeplatał się szczęściem i ogromnym cierpieniem. Który nauczył mnie wiele więcej, niż ostatnich pięć lat mojego życia razem wziętych. Zmieniłam się, on mnie zmienił. On nauczył mnie życia, pokazał miłość, pożądanie, smutek i rozpacz. On traktował mnie jak księżniczkę, a później jak kolejną nic nie wartą dziewczynę. To przez niego straciłam wiarę w szczęście i w miłość, by teraz powoli ją odzyskiwać. To już rok. Nie sądziłam, że tak szybko minie, że tak wiele się wydarzy i zmieni. Nie sądziłam, że w ciągu roku zyskam i stracę taką ważną osobę, że pokocham i znienawidzę. Nie spodziewałam się tego wszystkiego czym obdarzył mnie los. / napisana
|
|
|
|