|
Moblo? Dla mnie to czysta kartka, pamiętnik. Czasem wyskrobię coś mądrego, czasami tak naprawdę od serca, a czasem po prostu napiszę, co siedzi mi w głowie.. Nie ważne, że nikt nie widzi w tym większego sensu, ważne, że ja wiem, o co mi chodziło. Czy ktoś to czyta? Bez różnicy.. Czasami miło przeczytać stare wpisy.. Przypomina mi się, gdzie wtedy byłam, co czułam i jakim byłam człowiekiem.. Czasem myślę sobie, że byłam głupia, a czasem jestem dumna, że jakoś udało mi się przetrwać. Taa.. Fajnie czasem coś tu wyskrobać :) /shhhhh
|
|
|
Co jeżeli nie potrafię być tak dobra, jak chcę? Nie potrafię zawalczyć? Nie chce mi się? Z góry wiem, że przegram? A może boję się porażki? Dlaczego nie spełniam marzeń? Takich błahych.. Moich.. Kurwa, świruję.. Odpływam.. Od jutra? /shhhhh
|
|
|
Kto decyduje o naszym losie? Czy naprawdę Ktoś jest tam na górze i decyduje, kiedy zesłać kogoś na ziemię, a kiedy go z niej zabrać? Czy ten Ktoś, jeśli istnieje, naprawdę jest taki dobry? Ludzie powinni odchodzić spokojnie, gdy przeżyją to, co powinni. Nie można zabrać kogoś, kto tak bardzo potrzebny jest innym! Nie można zabrać kogoś z czwórką dzieci, komu dopiero co urodził się wnuk! Nie można, kurwa. Nie, nie, nie... Dlaczego gwałciciele i pedofile nie umierają z chwilą popełnienia pierwszej zbrodni? ......../shhhhh
|
|
|
dlaczego nie ma Cię tu kiedy siedzę tak sama z podkulonymi pod brodę kolanami? dlaczego nie pomagasz pozbierać mi tego wszystkiego do kupy? dlaczego już nie potrafisz wyczarować uśmiechu na mojej twarzy?
|
|
|
on mnie łapał kiedy leciałam w dół. i to on pozwalał mi przy sobie płakać choć nigdy tego nie robiłam. to on pozwalał mi u siebie spać, kiedy znowu pokłóciłam się z ojcem. i to on sprawił, że nie mogę zasnąć kiedy nie ma go obok. on mnie zniszczył.
|
|
|
Myślisz sobie 'boże jak on mnie wkurwia', cieszysz się, że nie wrócił na weekend, że ma słaby internet i rozmawiać możecie jedynie wieczorami przez chwilkę. Myślisz sobie, że odsapniesz trochę, że odpoczniecie od siebie, że w końcu będziesz miała trochę luzu. No i wracasz do domu i okazuje się, że jesteś sama. Wychodzisz z przyjaciółmi, w końcu czujesz wolność, nikt nie stoi za plecami. Ale czegoś brakuje. Znowu wracasz do domu i czujesz pustkę. Nudzisz się, nie masz z kim się podroczyć, nie masz na kogo pokrzyczeć i nie masz do kogo się przytulić. W końcu wrócił, ale ty już nie krzyczysz. Wtulasz się mocno i mówisz, jak tęskniłaś. Oczywiście, po chwili przechodzi Ci i znów możesz powiedzieć Mu, że jest głupkiem i wygonić go do sklepu. Ale jest dobrze. W końcu macie siebie i jest dobrze. /shhhhh
|
|
|
Mimo jego chorobliwej zazdrości, chyba wolałabym stracić wszystko, prócz niego. /shhhhh
|
|
|
Co wieczór przed zaśnięciem zastanawiam się, dlaczego się rozpadłyśmy.. Dlaczego duma wygrała z przyjaźnią? I chcę napisać na fejsie, zapytać co tam, opowiedzieć co u mnie wydarzyło się przez te.. 2 lata.. Już 2 lata! 2 lata schowane w kieszeń. Co z tego, że w moim życiu wydarzyło się w tym czasie tyle dobrego, skoro nie mogę podzielić się z tym z moją ukochaną siostrą? I w tym momencie łzy cisną się do oczu, ale nie wyciągnę ręki.. Zbyt wiele się wydarzyło. Zbyt ostre słowa padły..Zbyt boli.. /shhhhh
|
|
|
Żyjemy tak jak śnimy- samotnie.
|
|
|
jego nie da się opisać żadnymi słowami, obrazkami, gestami. i to pewnie śmieszne słyszeć z moich ust po raz kolejny 'on jest inny', ale nic więcej nie przychodzi mi do głowy. nie przyjdzie do mnie z kwiatami - raczej z paczką fajek i gibonem. nie będzie ze mną płakał - raczej kopnie mnie mocno w tyłek i powie 'weź się w garść'. nie będzie mnie całował przy wszystkich - woli zostawić sobie tą przyjemność kiedy będziemy sami. nie zawsze potrafi być poważny i śmieje się chociaż nie powinien. nie chce mnie przelecieć, bo chce się ze mną kochać. i lista jego wad jest niezliczona, ale nie ma nikogo innego na tym świecie, kto byłby dla mnie odpowiedniejszy.
|
|
|
http://okiemwanilii.blogspot.com/ ZAPRASZAM. ;-)
|
|
|
I mimo, że jesteśmy już innymi ludźmi, wciąż patrzymy na to samo niebo.
|
|
|
|