|
gdyby nie anatomia rzekłbyś, że mam serce z betonu, u mnie Twój sekret jest bezpieczny, bądź pewny.
|
|
|
jestem jak diler, dostajesz najlepszy towar u mnie chwile, dla których chce się żyć, nawet jak konasz w gównie!
|
|
|
niby wszyscy razem, a każdy osobno, gubi swoją wolność skazany na samotność..
|
|
|
od bólu zmartwień by poznać, czym szczęście pachnie
|
|
|
cztery ściany, pusty pokój wewnątrz serca samotność, szum telewizora kreujący na życie horoskop
|
|
|
"bo jak miłość to nie z kurwą, a jak kraść to miliardy"
|
|
|
wybrałam drogę, ciągłych zmian, ciągłej huśtawki. nastroje, które mają wpływ na produkt finalny.
|
|
|
to wdech, to wydech, to miłość, to gniew..
|
|
|
to pieprzone życie, odbiera ci wrażliwości resztki
|
|
|
wszyscy czują niedosyt, wokół emocji deficyt..
|
|
|
na co czekasz? Tańcz, baw się, śpiewaj głośno! zrób taką bibę, żeby obaliło ścianę nośną!
|
|
|
trzeba umieć żyć, żeby umrzeć, trzeba umieć umrzeć by żyć.
|
|
|
|