  |
sentymentalny piątek. znowu kurwa skończę na płaczu, Pezecie, czekoladzie i kawie.
|
|
  |
siedzieliśmy przytuleni na środku boiska, była gorąca lipcowa noc. wyszeptałes mi na ucho, że 'słońce jest tylko jedno i tylko ja zawsze nim będę'. wczoraj siedziałam z browarem i fajką w ręce a ty grałeś w nogę, nie mając pojęcia, że czytam twoje esy. kurwa, bolało gdy w esie do jakiejś kurwy pojawiło się to jebane "SŁOŃCE".
|
|
  |
dzwoniłbyś częściej gdyby mój numer zaczynał się od liczby 69?
|
|
  |
chyba przestane kupować płyny do demakijażu. zaoszczędzę sporo kasy, a ostatnio do zmywania makijażu służą mi łzy.
|
|
  |
kiedyś w słuchawkach PIH 'śmierć nas nie rozłączy' dziś PIH 'nigdy już nie wróci'.
|
|
  |
z nią jest jak z łyżeczką - plastikowa, płaska, pusta, nadająca się tylko do lodów.
|
|
  |
nie łudź się. nie płaczę po nocach po zerwaniu. mam zajebistych kumpli, którzy potrafią sprawić, że o Tobie nie myślę.
|
|
  |
w życiu, tylko muzyka piha mnie nie zawiodła. nawet rodzice, przyjaciele, a nawet włosy nawalają.
|
|
  |
problemy z rodzicami. niepowodzenia w szkole. i faceci, przez których jesteśmy w stanie odebrać sobie życie.
|
|
  |
już nie wiem, jak mam Ci tłumaczyć, że kocham Cię bardziej niż siebie.
|
|
  |
gdyby mój tata wiedział ile przez Ciebie płaczę, zajebałby Cię.
|
|
  |
chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: 'mamo, też ktoś Ci kiedyś złamał serce?' i ja wtedy z uśmiechem, opowiem o Tobie, a ona się rozchmurzy i powie: 'to u mnie nie jest aż tak źle'.
|
|
|
|