  |
a gdy się kłóciliśmy zawsze stawałeś tyłem do mnie. kiedyś spytałam dlaczego to robisz, odpowiedziałeś - nie mogę patrzeć jak cierpisz, przez takiego skurwysyna jak ja, rozumiesz?
|
|
  |
znowu dostałam wspomnieniami po ryju.
|
|
  |
chciałabym, aby z miłością było tak jak z siatkówką - gdy ktoś krzyczy 'moja' reszta się odsuwa.
|
|
  |
kiedy siedziałam wieczorem przytulona do niego, spostrzegłam spadającą gwiazdę,
zapytałam go jakie ma życzenie. odparł: 'nie mam żadnego, moje największe życzenie spełniło się i siedzi obok mnie'.
|
|
  |
3.32 dostaję sms-a. "wyłaź kurwa na dwór, ileż można rzucać kamieniami w Twoje okno?" wkurwiona podchodzę do okna i JEB! pobita szyba i wielki guz na moim czole. takiego romantycznego mam chłopaka.
|
|
  |
w wieku pięciu lat chcę być księżniczką. w wieku dziesięciu lat chcę być aktorką. w wieku piętnastu lat chcę być Twoja.
|
|
  |
kiedyś słyszałam od niej, że nie znam się na rapie. a już nie powiem kogo wczoraj przyłapałam jak słuchał Tedego.
|
|
  |
pierdole takich 'przyjaciół' którzy mają na mnie wyjebane, nie odzywają się, olewają. lub po mega imprezie dowiaduje się, że tam była 'moja naj'. spoko, a jak przyjdzie co do czego to: pomóż mi, tylko na ciebie mogę liczyć, nie chce mi się żyć, bez ciebie to nie to samo. a ja odpowiadam: kuuurwa, wtedy było zajebiście a teraz Ci się życie wali? pozdrawiam dziewczynki. wolę nie mieć nikogo niż mieć cały skład fałszywych pokemonów.
|
|
  |
moje zaufanie w stosunku do ciebie spadło tak mocno, że nawet nie uwierzę ci która jest godzina.
|
|
  |
chłopak ma 2 twarze. jedną dla kolegów, drugą dla dziewczyny.
|
|
 |
brakuje mi każdego z tych wieczorów spędzanych u Jego boku, kiedy leżąc na kanapie pod kocem oglądaliśmy kolejny film z serii naszych ulubionych, kiedy to nie mogłam powstrzymać się od śmiechu i ze łzami w oczach błagałam, aby przestał mnie rozśmieszać. brakuje mi tych nocnych rozmów, ciepłego kakaa o czwartej nad ranem, gdy to przez hałas budziliśmy Jego mamę, a ona po ciemku z uśmiechem na twarzy, wcale się nie złoszcząc się o nic, przychodziła do Nas do kuchni i prosiła tylko o to, abyśmy przez przypadek nie wysadzili całego domu w powietrze. brakuje mi tych porannych walk na bitą śmietanę, tego jak się obrażał i udawał tak cholernie obojętnego, a po chwili rzucając we mnie czym popadnie, krzyczał, że to ja Go olewam. zawsze lubił denerwować i patrzeć jak słodko się na Niego złoszczę, jak zadzierając noska udaję, że nie słyszę co mówi, pomimo wszystko, brakuje mi Jego. / endoftime.
|
|
  |
jeżeli interesują cię jedynie długie nogi i parę innych anatomicznych szczegółów, to spraw sobie manekina. jemu przynajmniej serca nie złamiesz.
|
|
|
|