 |
Nie pytaj jak to jest kiedy nie masz już żadnych marzeń, zasypiasz ze świadomością, że nie masz nic, budzisz się by przeżyć kolejny pusty dzień, sztucznie się uśmiechasz, próbujesz żyć, lecz i tak ci nie wychodzi...
|
|
 |
'nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania
wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia
stanika. będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać
obcasy na nierównych chodnikach. jeśli najdzie mnie
ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i
...upiję się do cna. nie pogardzę też głośnymi napadami
histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście
nad ranem. będę tańczyć na stole w nieswojej koszuli,
pić wódkę wprost z butelki.
i znów połamię obcasy wracając do domu nad ranem'.
|
|
 |
' Bądź nieprzytomnie szczęśliwa , przynajmniej udawaj.
|
|
 |
' Nierealnie wierzę w lepsze jutro.
|
|
 |
Zaświtało jej w głowie że nie ma prawdziwych ludzi na świecie .
|
|
 |
Był to jeden z ostatnich ciepłych wieczorów przed nadejściem jesieni, siedziała na ławce przed domem. Myślała o deszczowych dniach i rankach przykrytych mgłą, znowu zacznie się szkoła, znowu będzie codziennie Go widywać ,wiedziała, że to wszystko co budowała przez wakacje, w jednej chwili się zawali...
|
|
 |
Nadejdą szare jesienne dni, pełne tęsknoty, otępienia, nic nie będzie takie jak dawniej.
|
|
 |
Bo po co było się budzić rano, wstawać z łóżka, dla kogo żyć?
|
|
 |
' Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą ?
|
|
 |
'Zrób coś niemoralnego, kurewsko intrygującego. Coś, po czym inni cię znienawidzą, a ja szaleńczo zapragnę być twoja.'
|
|
 |
Znienawidziłam Cię... to był jedyny sposób by przestać Cię kochać
|
|
 |
Czułam jak spadałam i nic nie robiłam, żeby się uratować, nie miałam już sił, by walczyć, to nie miało sensu.
|
|
|
|