 |
|
popatrz w moje oczy, wiem że nas już nie ma, a ja straciłem uczucia i zacząłem się zmieniać
|
|
 |
|
podaj mi dłoń poprowadzisz mnie, może wstecz, powiedź ile jeszcze dni, muszę po tym biec.
|
|
 |
|
wczoraj poczułem w moim sercu jakąś iskrę, miałem siłę, jakbym był jakimś chodzącym mechanizmem.
|
|
 |
|
ludzie stracili siebie, ja tez straciłem siebie, szukałem, ale nie potrafiłem znaleźć, nie wiesz?
|
|
 |
|
cofnąć każde wspomnienie.. pozmieniać coś i przetrwać... nie zabić nigdy siebie, dać sobie troszkę szczęścia...
|
|
 |
|
Musisz mi pomóc dziś, teraz, już. Bo jutra może nie być.
|
|
 |
|
Ból jest złym doradcą. Strach przed bólem też.
|
|
 |
|
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
 |
|
Dla niektórych kłamstwo, to już nie wiem, sposób życia.
|
|
 |
|
czasem czuję, że się nienawidzimy, że to na niby, że nie ma nas, tylko to głupio przerwać, że mamy rację w tym co mówimy do siebie w nerwach i teraz nie wiem sam, mam w głowie mętlik.. chcę się wyplątać z tej pętli pomiędzy nami. gdybym coś zmienić mógł pomiędzy nami, to dziś bym wolał, żebyśmy się NIGDY nie spotkali. mam dosyć tej jazdy, bo to jest chore, a między nami chemia jest jak między ogniem i wodorem, to się nie może udać, trudno. za sobą mam drzwi, już nie zobaczysz mnie jutro / pożyczone
|
|
 |
|
Jestem dla ciebie, dla siebie bym już nie żył.
|
|
|
|