 |
|
tysiąc, milion milionów, bilion bilionów, nieskończoność kochaj mnie, jeszcze dalej niż do tej pory ustalono / M & M :>
|
|
 |
|
kochaj mnie na maxa, jak nikogo na świecie, chce się czuć wyjątkowy, jeden,dwa trzy, cztery, pięć, sześć, dziesięć
|
|
 |
|
Chcę z Tobą iść tam, gdzie nie ma złych wspomnień, weź moją dłoń, chwyć i nie miej złych o mnie.
|
|
 |
|
Kiedy noc płaczę deszczem, a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy, paliczki stają się wspólne, łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość, a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść, by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie, że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą; mroczny, cichy, daleko od wszystkich, zapłakany, pusty, sam.
|
|
 |
|
Mówię Ci, co chcesz usłyszeć. I mówię to dla Ciebie.
|
|
 |
|
-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer
|
|
 |
|
Podobno lubisz prawdę? Jak lubisz to czemu zawsze ryczysz kiedy Ci ją wygarnę?
|
|
 |
|
To wraca gdy budzę się z kacem patrząc na blizny.
|
|
 |
|
może popatrz w moje oczy, póki jestem jeszcze, możesz powiedzieć mi, że stałem się powietrzem, jesteśmy inni, nie możemy znaleźć siebie
|
|
 |
|
mam odwagę wstać i prosić, błagać o to, co kocham, jeżeli nie wierzysz słowom, poszukaj w moich oczach
|
|
 |
|
istota, która dała szczęście, przysunęła piekło, pomimo że się zachowuję nie wszystko mi jedno.
|
|
|
|