 |
|
Udaje sam przed sobą coś
Sam już nie wiem czy tu jestem sobą wciąż
Czy już zupełnie inną osobą
|
|
 |
|
Stare przyjaźnie obracają się w pył
Punkt widzenia jak ludzie, zmienia się
Oceniają nas, a sami grają jak sukinsyny
Coś mi przypomina o niej, o tym jak zostałem z niczym
|
|
 |
|
Jakiś typ do ucha szepcze: "on nie wie, że jesteś ze mną"
|
|
 |
|
Być może dajesz z siebie tyle ile sam byś chciał
Może oczekujesz więcej niż sam jesteś wart
Może świat nie jest dziś taki sam
|
|
 |
|
Kocham Cię jaką jesteś, nie jaką chcę Cię mieć,
bo to, jaką jesteś, taką chcę Cię mieć.
|
|
 |
|
Każdy wie doskonale, jak tu jest,
jest jeden mały problem - wariuję.
|
|
 |
|
Otwieram oczy, budzisz mnie pocałunkiem,
jesteś obok, studzisz stres - to nietrudne.
|
|
 |
|
-Jesteś wolna? -Nie, zapierdalam jak dyliżans
|
|
 |
|
kocham Cię całym sercem jak słowa moje usta.
|
|
 |
|
Dniami, nocami ciągle pytam się gdzie jesteś,
ale chyba powątpiewam czy Ty w ogóle istniejesz...
|
|
 |
|
może już umarłem, lamentuję z zaświatów
ma niespokojna dusza ciągle szuka swej bratniej energii.
Bez Ciebie życie jest marną syntezą bieli i czerni,
niczym pułapka więzi nasze ciała gdzieś daleko.
Nie wiem jak wyglądasz, ale wiem żeś nieskalane piękno.
Tyś moją mekką, moją muzą, boską ręką,
Każda sekunda zmienia się w godzinę, a ta w wieczność,
gdy nie ma Cię, nie ma nic tam na szczycie,
pokoloruj ten szkic zwany życiem, tylko proszę Cię.
|
|
|
|