 |
I mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że mam na Ciebie wyjebane.
|
|
 |
Nie obiecuj, że będzie dobrze. Obiecaj mi, że zrobisz wszystko by tak było.
|
|
 |
Siedzieliśmy z Jego ekipą w barze. Jak zawsze grali w karty i bilarda. Siedziałam z Nim przy stole przyglądając się jak grają w "oszusta". On zaczął strzelać palcami. Dobrze wiedział, że nie lubię jak ktoś tak robi. Złapałam go za ręce by przestał. Uśmiechnął się tylko patrząc na mnie. Kochałam go za to. Uwielbiał się ze mną droczyć.
|
|
 |
Oni wszyscy tacy są, prawda? Najpierw rozkochają w sobie, powiedzą to co chcemy usłyszeć a po tygodniu zostawią. A my głupie we wszystko im wierzymy.
|
|
 |
- Nienawidzę go. Nienawidzę! - Czemu? - Bo to egoista! Podły drań. - Ale przecież go kochałaś. - Bo.. kocham. Ale nienawidzę bardziej.
|
|
 |
Chodze,myśle,rozmawiam,jem,pije, wszystko jak należy. Ale bez wątpienia można by stwierdzić u mnie brak czynności życiowych serca. Zimne jak lód. I choć telefon dzwoni a skrzynka sms,email pęka w szwach od wiadomości mówię "nie".. Nie spędze z nikim nawet minuty. Nie potrzebuje przelotnych znajomości a nawet trwalszych z kimkolwiek.. Nie chce. Zrozumcie,że nie chce. Bierze mnie obrzydzenie jak mam się spotkać z jakimś nieznajomym. Nikt oprócz Ciebie nie otworzy mojego serca..
|
|
 |
I oficjalnie mogę powiedzieć, że jesteś tylko MÓJ.
|
|
 |
Siedziałam na meczu z Jego znajomymi. Nie było go, musiał gdzieś jechać. Siedziałam z nimi dwie godziny aż w końcu przyjechał. Kiedy wszedł przytulił mnie od tyłu i skradł buziaka. Nie wypuścił mnie z objęć nawet na chwile. Powiedział, że już nigdzie mu nie ucieknę. Że jestem tylko Jego. Byłam najważniejsza, liczyłam się tylko ja. I za to go uwielbiam.
|
|
 |
Bo po każdej burzy słońce musi wyjść.
|
|
 |
Chcę być powodem Twoich uśmiechów, mogę?
|
|
 |
Bo nie można mieć wszystkiego. Nie można powiedzieć "wróć" a Ty wrócisz, nie można powiedzieć "kochaj" a Ty bedziesz kochać. Niestety.
|
|
 |
Może jestem zbyt wredna, źle nastawiona do świata. Za mało się wszystkim interesuje i nie pozwalam sobie na żaden flirt.
Ale dziwisz mi się? Za wiele razy pozwałam by ktoś zawrócił mi głowie. Teraz to koniec. Postanowione.
|
|
|
|