![Mateuuuuszku powiedziałam siedząc w bezpiecznej odległości i wkurwiając Go coraz bardziej podczas gdy sytuacja sprzed kilki minut i tak wyprowadziła Go z równowagi. nie odpowiedział nic nadal gapiąc się w monitor. Mateuszkuuu przeciągnęłam śmiejąc się. w końcu odwrócił się w moją stronę z miną zabójcy i wkurwiony wydarł się: kurwa Źaklina zamknij się do chuja jedyny raz w życiu gdy Cię proszę. to takie kurwa zajebiście trudne? po czym odetchnął wyładowując chyba każdą swoją emocję. siedziałam uśmiechnięta patrząc się na Niego. no widzisz ja to Ci zawsze pomogę rozładować emocje powiedziałam nadal się uśmiechając. jesteś chora psychicznie powiedział całując mnie w czoło i wychodząc do kuchni już o wiele spokojniejszy i mniej niebezpieczny dla otoczenia a j siedziałam w fotelu dumna z siebie i faktu że jednym prostym wyrazem potrafię tak wspaniale wyprowadzić Go z równowagi. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
"Mateuuuuszku"-powiedziałam,siedząc w bezpiecznej odległości, i wkurwiając Go coraz bardziej, podczas gdy sytuacja sprzed kilki minut i tak wyprowadziła Go z równowagi. nie odpowiedział nic, nadal gapiąc się w monitor. "Mateuszkuuu"- przeciągnęłam,śmiejąc się. w końcu odwrócił się w moją stronę z miną zabójcy, i wkurwiony wydarł się: "kurwa, Źaklina, zamknij się do chuja, jedyny raz w życiu gdy Cię proszę. to takie kurwa zajebiście trudne?", po czym odetchnął, wyładowując chyba każdą swoją emocję. siedziałam uśmiechnięta patrząc się na Niego."no widzisz,ja to Ci zawsze pomogę rozładować emocje"-powiedziałam,nadal się uśmiechając. "jesteś chora psychicznie"-powiedział,całując mnie w czoło i wychodząc do kuchni, już o wiele spokojniejszy i mniej niebezpieczny dla otoczenia, a j siedziałam w fotelu dumna z siebie i faktu, że jednym prostym wyrazem potrafię tak wspaniale wyprowadzić Go z równowagi. || kissmyshoes
|
|
![chyba niewiele Nam zostało bo resztki słów Naszej ostatniej kłótni porozrzucanych po mieszkaniu którego już razem nie dzielimy. chyba nie było sensu walczyć bo oboje odbiliśmy się od ściany próbując przeskoczyć wysoki mur Naszych wymagań. chyba się skończyliśmy bo tak na prawdę chyba nigdy nie zaczęliśmy się dość dobrze. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
chyba niewiele Nam zostało - bo resztki słów Naszej ostatniej kłótni, porozrzucanych po mieszkaniu, którego już razem nie dzielimy. chyba nie było sensu walczyć - bo oboje odbiliśmy się od ściany, próbując przeskoczyć wysoki mur Naszych wymagań. chyba się skończyliśmy - bo tak na prawdę chyba nigdy nie zaczęliśmy się dość dobrze. || kissmyshoes
|
|
![akceptujemy miłość na jaką zasługujemy](http://files.moblo.pl/0/2/38/av65_23816_tumblr_mgztm30r3f1qh46g8o1_1280_large.jpg) |
akceptujemy miłość, na jaką zasługujemy
|
|
![Być silnym wcale nie oznacza dawać radę przeciwnościom losu tylko upadać i umieć się po tym podnieść.](http://files.moblo.pl/0/4/71/av65_47116_394140_280671285329725_255364151193772_763518_443748034_n.jpg) |
Być silnym wcale nie oznacza dawać radę przeciwnościom losu tylko upadać i umieć się po tym podnieść.
|
|
![Staliśmy się wygodni doszło do tego że zwykły śnieg psuje nam plany. Wymyślamy nowe wymówki żeby tylko nie zostać sam na sam dłużej tego nie zniosę.](http://files.moblo.pl/0/4/71/av65_47116_394140_280671285329725_255364151193772_763518_443748034_n.jpg) |
Staliśmy się wygodni, doszło do tego, że zwykły śnieg psuje nam plany. Wymyślamy nowe wymówki, żeby tylko nie zostać sam na sam, dłużej tego nie zniosę.
|
|
![Chcieliśmy zdobyć wszystko nie zdobyliśmy nic. Jedyną zmianą jest to że straciliśmy siebie na zawsze...](http://files.moblo.pl/0/4/71/av65_47116_394140_280671285329725_255364151193772_763518_443748034_n.jpg) |
Chcieliśmy zdobyć wszystko, nie zdobyliśmy nic.
Jedyną zmianą jest to, że straciliśmy siebie na zawsze...
|
|
![Czasami potrzebujemy drugiej osoby bardziej niż się do tego przyznajemy przed samym sobą. Czujemy w sercu pustkę której nie jest w stanie wypełnić nic oprócz miłości nowej czy starej to nieistotne. Musimy kochać i być kochani bo inaczej przepadniemy w otchłani rozpaczy.](http://files.moblo.pl/0/4/71/av65_47116_394140_280671285329725_255364151193772_763518_443748034_n.jpg) |
Czasami potrzebujemy drugiej osoby bardziej niż się do tego przyznajemy przed samym sobą. Czujemy w sercu pustkę, której nie jest w stanie wypełnić nic oprócz miłości, nowej czy starej to nieistotne. Musimy kochać i być kochani bo inaczej przepadniemy w otchłani rozpaczy.
|
|
![„Nie nie jestem sama . Jestem taka jak wszyscy na tym głupim cholernym zdumiewającym świecie. Niedoskonała. Nawet bardzo. Ale pełna nadziei. Nadal jestem sobą.”](http://files.moblo.pl/0/4/71/av65_47116_394140_280671285329725_255364151193772_763518_443748034_n.jpg) |
„Nie, nie jestem [sama]. Jestem taka jak wszyscy na tym głupim, cholernym, zdumiewającym świecie. Niedoskonała. Nawet bardzo. Ale pełna nadziei. Nadal jestem sobą.”
|
|
![cz.2 ' powiedziałam trzymając się za klatkę piersiową i próbując się uspokoić.po chwili wycofała się chwilę potem zniknęła już za drzwiami a ja z sekundy na sekundę czułam się coraz lepiej.to niesamowicie chore jak serce może działać na widok osoby która wyrządziła nam tyle złego. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
[cz.2]'-powiedziałam,trzymając się za klatkę piersiową,i próbując się uspokoić.po chwili wycofała się-chwilę potem zniknęła już za drzwiami,a ja z sekundy na sekundę czułam się coraz lepiej.to niesamowicie chore,jak serce może działać na widok osoby,która wyrządziła nam tyle złego.||kissmyshoes
|
|
![cz.1 w końcu do mnie przyszła wiedziałam że nie odpuści.'z chęcią bym Ci wyjebała teraz' powiedziała nie mając pojęcia jak zacząć rozmowę.spojrzałam na Nią obojętnie po czym wrednie odpowiedziałam:'spróbuj'.chyba nie takiej odpowiedzi się spodziewała.'chyba musimy pogadać' wydusiła w końcu z siebie coś choć trochę sensownego.'o czym?' syknęłam.'o Nim i o tym co się stało' odpowiedziała.nagle poczułam jakby serce zaczęło walić mi milon razy szybciej niż zawsze.to nie był ten moment nie ta chwila na wspominanie zmarłego przyjaciela.nie mogłam złapać powietrza a w sobie czułam miliony wspomnień emocji i żalu do Niej i do Niego.'wyjdź' wydusiłam z siebie.'Żaklina wszystko dobrze?' podeszła do mnie przestraszona.napiłam się wody po czym próbowałam ochłonąć.nagle krzyknęłam w Jej kierunku:'wyjdź bo Cię zapierdolę'. patrzyła na mnie z przerażeniem.'Ty mi tego nigdy nie wybaczysz' powiedziała patrząc na mnie smutnymi oczami.'nigdy kurwa.nigdy'](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
[cz.1]w końcu do mnie przyszła-wiedziałam, że nie odpuści.'z chęcią bym Ci wyjebała teraz'-powiedziała,nie mając pojęcia jak zacząć rozmowę.spojrzałam na Nią obojętnie,po czym wrednie odpowiedziałam:'spróbuj'.chyba nie takiej odpowiedzi się spodziewała.'chyba musimy pogadać'- wydusiła w końcu z siebie coś choć trochę sensownego.'o czym?'-syknęłam.'o Nim,i o tym co się stało'-odpowiedziała.nagle poczułam jakby serce zaczęło walić mi milon razy szybciej niż zawsze.to nie był ten moment,nie ta chwila na wspominanie zmarłego przyjaciela.nie mogłam złapać powietrza,a w sobie czułam miliony wspomnień,emocji i żalu-do Niej,i do Niego.'wyjdź'- wydusiłam z siebie.'Żaklina,wszystko dobrze?'-podeszła do mnie przestraszona.napiłam się wody,po czym próbowałam ochłonąć.nagle krzyknęłam w Jej kierunku:'wyjdź, bo Cię zapierdolę'. patrzyła na mnie z przerażeniem.'Ty mi tego nigdy nie wybaczysz'-powiedziała, patrząc na mnie smutnymi oczami.'nigdy,kurwa.nigdy'-
|
|
|
|