 |
Nie wiem czy chcę walczyć dalej, może chcę się poddać. Uciec i nie wracać już nigdy, przestać oddychać. Dać sobie spokój i odejść.
|
|
 |
uwielbiam Cie jakim jesteś, nie jakim chce Cie mieć, bo to jakim jesteś takim chce Cie mieć
|
|
 |
i nagle byłem gotów grać o wszystko i nawet jeśli to największy błąd, gdy kocha się naprawdę cała reszta to blade tło
|
|
 |
spoko kocie, mamy 9 żyć, to ostatnie jest najlepsze i chce Ciebie w nim.
|
|
 |
Gdy dziś przychodzę na twój grób czuje smutek, czuje gorycz. Czuję że ta rozmowa będzie bardzo długa, że tym razem będzie pod górkę. Kocham Cię, kocham tu przychodzić. Lecz tym razem będzie trudno, będzie trudno odejść z miejsca które jest dla mnie wszystkim. Lubię tu przychodzić bo wiem że zawsze znajdę tu opacie- jesteś nim Ty.
|
|
 |
Dziękuję że mogę znów poczuć się lepszym człowiekiem, dziękuję że jesteś przy mnie. Mimo wszystko kocham Cię, bo jesteś.
|
|
 |
Opadłam z sił, nie potrafię już walczyć. Tak bardzo pragnę porozmawiać z Tobą aż przez chwilę wymienić kilka spojrzeń, podroczyć się z tobą. Chcę spotkać się i wymienić się doświadczeniami, porozmawiać szczerze bez obłudy, bez fałszu. Chce byś został tej nocy ze mną, usiądź obok mnie obejmij spokojnie ramieniem posłuchaj jak bardzo bije mi serce, jak cierpi gdy Ciebie nie ma. Czemu właściwie odchodzisz, czemu dodajesz kolejne rany. Czemu znikasz a później znów się pojawiasz? Czy dla ciebie jest satysfakcją zadawanie mi bólu, czy dobrze się czujesz gdy ranisz moje serce? Nie radzę sobie, nie potrafię wstawać, co wieczór modle się by nie zobaczyć wschodu słońca- modlę się o swoją śmierć, to nie jest dobre. Wybacz nie potrafię wymazać wspomnień, nie potrafię olać Ciebie i dać sobie spokój, nie potrafię bo nadal jesteś dla mnie ważny, nadal chcę z tobą dzielić każdy kolejny dzień. Nadal ufam ci bezgranicznie i chyba nie potrafię inaczej, nie umiem zaczynać dnia bez Ciebie. Chyba mam dość.
|
|
  |
Jeżeli mimo tego, że ktoś Cię skrzywdził... martwisz się o tą osobę i nadal Ci na niej zależy - kochasz ją naprawdę.
|
|
  |
Gdy rozstaniesz się z drugą osobą lub zostaniesz odrzucony, wkoło słyszysz zawsze: znajdziesz fajniejszego, on nie był ciebie wart, co ty w nim widziałaś... Ale nikt nie zapyta co czułaś przy nim, że tak cierpisz bez niego...
|
|
  |
Nie, nie jestem bez serca. To tylko życie nauczyło mnie, że nie warto używać go zbyt często.
|
|
  |
Wyobraź sobie, że zależy ci na kimś tak bardzo, że wracając do domu po spotkaniu z nim zaciskasz pięści mocno, cieszysz się jak dziecko, skaczesz z radości mówiąc sobie: ,,to jest to'', promieniejesz w każdej sekundzie życia. Myślisz, że już wszystko będzie dobrze, że w końcu doczekałaś się czegoś pięknego. I wyobraź sobie to rozczarowanie, gdy się okazuje, że nie jesteś dla Niego, że to wszystko co powiedział było gówno warte, nie znaczyło nic, zwykłe słowa rzucone na wiatr, nic więcej. Boli, prawda?
|
|
|
|