 |
Bo czasem jest lepiej być obojętną na wszystko.
|
|
 |
jesteś taki słiit , że aż chce mi się kopnąć cię w ryj,
|
|
 |
zauważyłeś kiedyś że chmury mają takie dziwne światło od góry? czy myślisz że tam się kiedyś spotkamy ?
|
|
 |
tak cie kochaam, że nie opiszę ci tego nawet największa encyklopedia świata.
|
|
 |
mam nadzieję że wiesz że chłopak ma pierwszeństwo nie?
|
|
 |
A Ty, wolałbyś nie mieć marzeń, czy mieć je jednocześnie zdając sobie sprawe, że nigdy się nie spełnią?
|
|
 |
Ta miłość dała mi tyle szczęścia, troski, ciepła. Sprawiła, że mam świadomość oparcia w Tobie, wiem, że mogę czuć się bezpieczna. Jednak coś mi też zabrała. I nie chodzi mi tu o poczucie wolności, będące kiedyś dla mnie niezwykle ważną wartością. Ale raczej o siłę, którą kiedyś miałam w sobie, o zadowolenie z siebie. Pod wpływem tej miłości stałam się wrażliwsza, wręcz przewrażliwiona. Teraz jedno słowo potrafi mnie bardzo zranić, krótkie rozmyślania nad sobą i życiem wywołać łzy, a głupi gest spowodować złość lub przykrość. Kiedyś było inaczej. Kiedyś ja byłam inna..
|
|
 |
Czasem chciałabym wrócić do przeszłości. Do bycia tą gówniarą z podstawówki albo jeszcze uczennicą gimnazjum, która dawała sobie radę ze wszystkim, prawie w ogóle nie plakała i miała w sobie taką siłę, jak nikt.
|
|
 |
Płaczę coraz mniej. Przecież był palantem...
|
|
 |
Płakała. Wbrew pozorom sprawiało jej to w jakiś sposób ulgę. Nie miała już siły walczyć o powstrzymanie kolejnych łez. To wszystko ją przerastało. W myślach układała już pożegnalnego smsa do chłopaka, chociaż wiedziała, że nie ma tyle odwagi, żeby się zabić. Bała się, ot tak po prostu- bała się myśli, że już nigdy miałaby go nie zobaczyć, już nigdy nie znalazła by się w jego ramionach, już nigdy nie usłyszała by że ją kocha. Tak, była słaba. Zdecydowanie za słaba i nieprzystosowana do realiów tego życia.
|
|
 |
kochaj. uwielbiaj. pożądaj. tęsknij. całuj. zachwycaj się. i zapamiętaj.. że ona oddała Ci siebie, w nadziei, że pozostaniesz jej wierny!
|
|
 |
boję się, że kiedyś osiągniesz profesjonalizm w okazywaniu obojętności wobec mnie..
|
|
|
|