 |
mężczyźni są w pewnych sprawach mądrzejsi od kobiet. w związkach z nami potrafią zachować dystans psychiczny, fizyczny natomiast dla nich nie istnieje.
|
|
 |
a on nawet kiedy złościł się i robił głupią minę, był najprzystojniejszym stworzeniem w całym wszechświecie.
|
|
 |
ona posiada już wprawę w pożegnaniach i zakończeniach. z rozczarowaniem, zawodem i gonitwą uczuć.
|
|
 |
dziewczyny odbierają zwyczajne spojrzenie jako początek czegoś wspaniałego. chłopaki spoglądają bo "ta laska ma zajebistą dupę i niezłe cycki".
|
|
 |
kiedyś będę szczęśliwa. tak zajebiście szczęśliwa, że zacznę widzieć na różowo, mówić poezją, pierdzieć tęczą, a wokół mnie, niczym aura, fruwać będą pieprzone ptaszki, serduszka i kwiatuszki, o!
|
|
 |
nigdy nie będzie lepszego. zawsze wracam myślami do jego uśmiechu, do jego zachowania. już na zawsze będzie moim ideałem.
|
|
 |
nie była mu obojętna, spotkał ją pewnego dnia w markecie. usilnie próbowała znaleźć jej ulubione żelki. gdy jej oczy dopadły wzrokiem upragnioną zdobycz, zaczęła uśmiechać się jakby była najszczęśliwsza na świecie. on był zdumiony, że można cieszyć się z tak małych rzeczy. czekał na nią przed wyjściem. miał przygotowaną skrupulatnie mowę. ale gdy spojrzał w jej oczy oniemiał. po chwili otrząsnął się i wydukał: "dasz żelka" na co odpowiedziała: "nie, nigdy nie dziele się żelkami". poczuł, że musi to zmienić i spojrzał na nią jeszcze raz.
|
|
 |
czasami w nocy stawała przy otwartym oknie i patrzyła, patrzyła na te piękne, z daleka tak maleńkie i lśniące gwiazdy z myślą, że i może on patrzy.
|
|
 |
wiesz co? nie poddałam się. zacznę spełniać swoje marzenia, chyba już nigdy nie wyznam ci miłości, ale kurde, kocham twoje prześliczne oczy no.
|
|
 |
sprzątałam w szafce, znalazłam tam mój stary telefon. włączyłam go. pierwsze co zrobiłam to weszłam w smsy, było ich tam sporo, w większości od ciebie. zaczęłam je wszystkie czytać, wraz z kolejną otwieraną wiadomością na mojej twarzy widniał coraz szerszy uśmiech. cieszyłam się, że mogło mnie spotkać takie szczęście.
|
|
 |
kochałam jego słodkie, brązowe oczy, choć przepełnione są jakąś wrednością. uwielbiam jego dołeczki, ukazujące się w jego słynnym uśmiechu. jestem fanką jego wyrazu twarzy, kiedy mnie widzi, jest wtedy szczęśliwy - szczęśliwy jak dziecko. no co tu dużo mówić.. całego cię kocham.
|
|
 |
kiedyś w parku wpadłam na dziwny pomysł. włożyłam do czerwonego balona kartkę z napisem "szczęście pilnie poszukiwane! jeśli znalazłeś tę informację to oznacza, że to przeznaczenie. zapraszam na piątą ławkę od początku szeregu, dnia 20 września o godzinie 16". nadmuchałam go i zawiesiłam gdzieś na krzakach w parku. jak wielkie było moje zdziwienie gdy o odpowiedniej porze, usiadłeś ty. przystojny i czarujący. jeszcze bardziej zdziwiłam się, gdy zaczęliśmy nadawać na tych samych falach.
|
|
|
|