 |
pozwól bym została twoim największym pragnieniem.
|
|
 |
''zrób mi przyjemność... uwielbiaj mnie mimo wszystko. ''
|
|
 |
-pójdziemy do mnie i zrobię ci naleśniki.-powiedział patrząc na mnie.- a wiesz misiu, wolałabym zjeść na mieście.-powiedziałam szybko. myśląc o tym, że mój żołądek nie wytrzyma kolejnego ataku spalenizny, którą musiała zjeśc. aby zrobic mu przyjemność.
|
|
 |
-jak to chcesz mi założyć monitoring w pokoju.? do reszty cie dzisiaj pogięło... co ty będziesz wtedy robił przez cały dzień? - zapytałam mojego chłopaka, który wpadł na kolejny genialny pomysł. - no jak to co.? będę patrzył przez cały dzień, na to jaka jesteś piękna.-odpowiedział z uśmiechem.
|
|
 |
kiedy tak kładłeś delikatnie swoje dłonie na moich biodrach, a ja obejmowałam Twoją smukłą szyję, uświadamiałam sobie, że nie chcę nikogo innego. byłam wyczulona na Twój zapach, łaknęłam go. godzinę po jego powąchaniu nadal czułam go na sobie, chciałam by przeniknął mnie do szpiku kości. Twój czuły dotyk koił wszelki ból, mogłeś dotykać mnie tak cały czas, nigdy nie zaczęłoby mi to przeszkadzać. kiedy szeptałeś mi do ucha, czułam na całym ciele przechodzące dreszcze, pozwoliłabym Ci mówić tak godzinami, nie doczekałbyś się znudzenia. i teraz, kiedy wiem, że więcej nas to nie spotka, że nasze drogi się rozłączyły, że nie jesteś mi pisany, nie potrafię wrócić do normalności, bo w uszach nadal dźwięczą mi słowa nadziei, w skrzynce pocztowej mam setki pięknych słów, a na tapecie wspólne zdjęcie. nie umiem się tego pozbyć.
|
|
 |
raz na jakiś czas w naszym życiu pojawiają się ludzie, po których sprzątamy latami.
|
|
 |
A pamiętasz jak skaleczyłam się szkłem, krew lała mi się z dłoni i nie mieliśmy chusteczek? Kurde no pamiętasz jak wtedy wyciągnąłeś z kieszeni 20 zł obwinąłeś nimi mojego palca i powiedziałeś że jestem więcej warta niż ta cholerna kasa.
|
|
 |
- Kochasz Go? - Tylko wtedy, kiedy za Nim tęsknię... - A często za Nim tęsknisz? - Tylko wtedy, kiedy o Nim myślę. - A często o Nim myślisz? - Tylko wtedy, kiedy oddycham...
|
|
 |
Zrozumiałam, że nie warto , nie warto uganiać się za tym co jak wiem ulotne jest,
zrozumiałam, że nie warto , nie warto przejmować się i bać, położyłam temu kres,
Zrozumiałam, że nie warto , nie warto zawalić swoje życie i obudzić się na dnie.
|
|
 |
Wylewam prawdę na płótno, bo chcę ją znać,
a ty patrz, płacz, płacz, ja będę pierwsza i tak.
|
|
|
|