 |
- wytrzymasz ze mną? - wiem jedno, nie wytrzymam bez Ciebie.
|
|
 |
Obiecałam sobie, że nawet jeśli zadzwonisz, to nie odbiorę. Będę patrzyła na ten mały wyświetlacz i uśmiechnę się sama do siebie. Włączę najbardziej wesołą piosenkę jaką znam, a potem obejrzę komedię romantyczną. Taki jest plan.. ale wiem, że gdybyś jednak zadzwonił usłyszałbyś moje _ tak? _ już po pierwszym sygnale ..
|
|
 |
-a kochasz mnie jeszcze.? -jak dasz mi buzi to tak.
|
|
 |
bo jeśli cie kocha...będzie nosił cię na rękach niezależnie od tego ile będziesz ważyła. bo jeśli cie kocha, nic nie stanie mu na drodze, aby przychodzić każdego dnia. bo jeśli cię kocha.. zrobi wszystko żeby z tobą być.
|
|
 |
Życie jest obrazem, który wypełniamy kolorami.
Nie pozwól by był w odcieniach szarości.
|
|
 |
nigdy nie daj sobie wmówić, że nie warto!
|
|
 |
czas nie leczy ran, czas pozwala nauczyć nam się z nimi żyć.
|
|
 |
Jest takie spojrzenie, którym patrzymy tylko na jedną osobę.
|
|
 |
Przecież zimno to tylko brak ciepła.
|
|
 |
Przepraszam bardzo, mam pytanie, mianowicie... Jak długo można kogoś kochać? Czy w ogóle można odpowiedzieć na to pytanie? Przecież każdy jest inny... Ktoś powie miesiąc, inny rok, a ktoś jeszcze inny, że całe życie. Jak to jest, że osoba, którą kochasz robi Ci coś teoretycznie niewybaczalnego, a Ty zamiast odejść z uniesioną głową i pokazać co stracił płaczesz po kątach, a wieczory spędzasz na komediach romantycznych w obecności chusteczek higienicznych? Dlaczego innym potrafimy doradzić jak najlepiej, a sami cierpimy z podobnego powodu nie umiejąc sobie pomóc? A może od tego są inni? No właśnie, może przyjaciele? Może to do nich należy ten obowiązek? Pomagania, wspierania, nieraz i krzyczenia? Może tak... Może to dzięki nim istniejemy i staramy się funkcjonować. / kajmell
|
|
 |
Jak bardzo niewyobrażalne jest jak jeden zwykły szary człowiek może być twórcą historii, których nie stworzy najlepszy pisarz. Osoba teoretycznie zwykła, jak każdy a dla kogoś jest całym światem. Dlaczego tylko przez krótką chwilę możemy mieć ten cały świat w ramionach? A potem to znika? Dlaczego? By dążyć do tego, szukać? A przecież czasami tak się nie da, czasami cały nasz świat znika z granicy wzroku, bezpowrotnie. Nie możemy go ratować, odbudować ani zatrzymać. No i dlaczego tak jest? Pytam się, dlaczego?! Przez chwilę mamy być szczęśliwi by za chwilę to zniknęło? Mamy się zahartować' na nieszczęście? Cieszyć się tym co mamy, nie tym co chcielibyśmy mieć, bo często to co chcemy jest nieosiągalne... ? A może w ogóle nie powinniśmy okazywać, że jesteśmy szczęśliwi by nie stracić tego co mamy na daną chwilę, co daje nam to szczęście? / kajmell
|
|
 |
Złamanego serca nie leczy się kolejną miłością. Leczy się je czasem.
|
|
|
|