 |
Jest mi dziwnie bez Ciebie. Podobno zawsze byłem dziwny, inny niż wszyscy. Ty byłaś wyjątkowa. Nigdy nic nie chciałaś. Dawałaś mi wszystko, czego nie potrafiłem wtedy docenić. Jak to zwykle- docenić coś po stracie, aż się uśmiecham. Zdarza mi się jednak być zwykłym, takim jak inni. Akceptować porażki, złożyć broń i poczekać na dobry moment. Uczę się cierpliwości, płaczę. Moje serce z kamienia zaczyna się kruszyć. Przez łzy, które wylałem, kiedy się rozstaliśmy. Pragnę nie końvczyć tego listu. Pragnąłem, by nasza relacja nie miała końca, chociaż zrobiłem zbyt mało, aby tak się stało. / -pamiętnik-, część druga.
|
|
 |
Czasami trzeba dosadnie, a czasami trzeba odpuścić. Nie ma kłótni, która jest ważniejsza od miłości. Nie ma.
|
|
 |
Kiedy Cię zobaczyłam- zakochałam się. A Ty uśmiechnąłeś się- bo wiedziałeś.
|
|
 |
"Tamten z nią, tamta z nim, a ja znowu solo.. Flaszkę w dłoń, blanta w pysk, czerwone marlboro." / Rozbójnik Alibaba- Nie ma mnie ft. Bonson.
|
|
 |
(...) przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz obojętność.
|
|
 |
Bez dotykania pleców nie ma miłości.
|
|
 |
A za dzień- już się nie spotkamy. A za tydzień- już nie pozdrowimy się. A za miesiąc- już się zapomnimy. A za rok- już się nie poznamy. A dziś krzykiem noc nad czarną rzeką, podważyłam jakby trumny wieko. Słuchaj- ratuj mnie! Słuchaj- kocham Cię! Słyszysz- już za daleko..
|
|
 |
Witaj. Ciekawa jestem jak Ci się układa życie. Czy wszystko leży na właściwym miejscu? Czy nikt znowu nie zrobił Ci bałaganu? A może ktoś już posprzątał? Zdmuchnął Z Twojej duszy kurz po mnie, starł moją szminkę z Twojej szyi, wypił słodkie wspomnienia z mojego kubka, robi Ci kanapki z czymś innym? Nie. To nie tak, że tęsknię. Ja po prostu mam dobrą pamięć. Dokładnie rok temu miłość zrównała niebo z ziemią w naszych oczach. Pamiętasz?
|
|
 |
Szukam Cię- a gdy Cię widzę, udaję, że nie widzę. Kocham Cię- a gdy Cię spotkam, udaje, że nie kocham. Zginę przez Ciebie- nim zginę, krzyknę, że ginę przypadkiem..
|
|
 |
Było miło. Jak tak sobie pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich, przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. Chwil- paragonów. Przez chwilę rzeczywiście było miło.
|
|
 |
Jego olśniewający uśmiech. Spojrzenie przedziwnych, czarujących oczu. Lekkie skrzywienie głowy.. O kurde! Ale Go kochała. Ale kochała tego wrednego gnoja. Sprawiał, że miękła. Robił to samym spojrzeniem. Miał oczy dziecka i oczy mężczyzny jednocześnie. Ufne oczy dziecka i wredne oczy węża, które potrafiły paraliżować ofiarę. To wszystko w jednym. Sukinsyn, kłamca, morderca, łotr i... biedny chłopczyk, potrzebujący ciepła i opieki, taki ładny, taki miły, tak bardzo ufny. Ktoś, kogo natychmiast trzeba przytulić i pieścić. Głaskać po główce. Całować. Bezwzględny, twardy mężczyzna i mały, ufny chłopczyk. Jak to w nim się mieściło naraz?
|
|
 |
Nienawidziłam swojej bezradności. Nienawidziłam pragnienia, aby mój ból ukoił mężczyzna, który go zadał.
|
|
|
|