 |
Milczenie przynosi więcej odpowiedzi niż kolejne pytania.
|
|
 |
Podobno było to coś więcej a zawiało taką cholerną obojętnością. / .xeS.
|
|
 |
Mawiają, że dom jest tam, gdzie serce. Ja swoje zostawiam z Tobą.
|
|
 |
Nie wiem gdzie jesteś, nie mówię ci, że jestem w niebezpieczeństwie. Nie będzie pewnie Ci spoko dziś wiedząc, że pęknie mi serce. I tracę kontrolę nad życiem, sam wchodzę na stryczek. Jak mogę, tak piszę, a Ty pytasz, czy się dobrze bawicie. / Bonson.
|
|
 |
Znowu Cię nie ma, czasem wstaje nad ranem i czuje Twój zapach. Ale Cię nie ma i nie wiem gdzie jesteś, masz zamiar wracać? W nocy tu byłaś na chwile, na milisekundę, nie dajesz się złapać. / PLANET ANM.
|
|
 |
Jeszcze wczoraj to bym mógł się z nią razem zestarzeć, dziś już to nie poszedłbym z nią nawet na kawę. Już nie mogę na nią patrzeć, chuj, niech tam marznie. I trudno niech jest jej beze mnie, nam łatwiej będzie. Wiem, że jeszcze zatęsknię kiedy jesień nadejdzie. Pewnie spojrzę na jej zdjęcie,
potem odłożę je na miejsce i usiądę na krześle, zanim pojmę, że jej serce mnie nie chce. / PLANET ANM.
|
|
 |
Lepiej, by zraniła Cię prawda, niż pocieszyło kłamstwo. / Khaled Hosseini.
|
|
 |
Zrozumiałam, że ludzie zawsze, ale to zawsze pozostają sami ze swoimi problemami.
|
|
 |
Sala szpitalna jest taka duża a jego ciałko takie drobne, do tego widoku nie chcę się przyzwyczajać, nie chcę widzieć braku tych iskierek w oczach. Mój świat jest już wystarczająco smutny, niech życie nie pogarsza mi mojej sytuacji i w końcu odpuści, niech da pozytywną wiadomość. Czekam na to już drugi dzień. / .xeS.
|
|
 |
To on był źrenicą mego oka. Pępkiem mego ciała. Językiem moich ust. Linią papilarną każdej opuszki. Krawędzią kobiecości.
|
|
 |
Chcieliśmy razem zbudować dom, którego nigdy żadne z nas nie miało. A My, nieudolni architekci, poprzestaliśmy naszą konstrukcję na stawianiu murów między nami.
|
|
 |
Dam Ci dobrą radę. Zdrady ukryć chcesz? Najpierw lepiej kłamać naucz się. A teraz żegnaj, wyprowadź się z mych snów. Już nigdy więcej. Zamknęłam serce. Żadnych wspomnień. I żadnych Twoich słów. Tylko dreszcze ze sobą wezmę. / Ania Dąbrowska.
|
|
|
|