 |
Nie jesteś moją kokainą, ani żadnym narkotykiem...
Jesteś moim dilerem, który daje mi każdego dnia dawkę miłości.!..
|
|
 |
Kochać, to zestarzeć się razem.
|
|
 |
Być zakochanym to być szalonym przy zdrowych zmysłach.
|
|
 |
Niby nic nie czujesz, ale ciągle o nim myślisz.
|
|
 |
Bo 'lubić' do kwadratu znaczy ”
'tęsknić, wiesz?
|
|
 |
Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny.
|
|
 |
Ktoś powiedział mi kiedyś, że przeznaczenie daje nam w życiu trzech nauczycieli, trzech przyjaciół, trzech wrogów i trzy wielkie miłości. Ta dwunastka jest jednak zawsze zakryta, tak że nie wiemy, kto jest kim, dopóki ich nie pokochamy, nie zostawimy lub ”
nie pokonamy
|
|
 |
Mam szczęście. Do nieszczęść.
|
|
 |
Przyglądając się więźniom po widzeniach, dochodziłem niekiedy do wniosku, że o ile nadzieja może być często jedyną treścią życia, o tyle jej spełnienie staje się czasem trudną do zniesienia męką.
|
|
 |
Kocham jak jesteś przy mnie,
jak śmiejesz się ze mną,
jak mnie przytulasz,
całujesz...
Chciałabym każdą chwilę spędzać z Tobą,
i się z Tobą wygłupiać,
zawsze mieć Cię przy sobie...
i dla siebie,
i nigdy Cię nie stracić...
|
|
 |
MAMBA. ♥ i wracają te smaki dzieciństwa.
|
|
 |
Mam dwadzieścia pięć lat,
a moje życie zamyka się w siedmiu dniach.
Jeden z tych siedmiu dni,
jest dniem moich urodzin.
Jeden z tych siedmiu dni,
będzie dniem mojej śmierci.
Żyłem a właściwie spałem,
w poniedziałek wtorek środę
czwartek piątek sobotę niedzielę.
Był to bardzo dyskretny sen,
z zachowaniem wszelkich niezbędnych pozorów życia.
Obudziłem się nagle na widok pięknej lalki.
Obudziłem się na pogrzebie brata.
Na biodrach dziewczyny.
Na własnym weselu.
Mam dwadzieścia pięć lat
i jeszcze kilkanaście może kilkadziesiąt razy,
budziły mnie wstrząsy zgrzyty przenosiny
z jednego łóżka domu do drugiego.
Obecnie coraz rzadziej się budzę.
Tutejsze powietrze górskie sprzyja moim snom.
Prowincja porusza się koło mnie na palcach,
a siedem nianiek tygodnia kołysze mnie
i zawodzi wciąż jedną i tę samą kołysankę.
|
|
|
|