 |
Sprawiasz, że śmiać mi się chce z twoich niedołężnych prób pogrążenia mnie.
|
|
 |
A co, jeśli którejś nocy powiem Ci, że dłużej już nie potrafię tego ciągnąć. Że serce już nie łyka kłamstw, a rozum śmieję mi się gorzko w twarz powtarzając, że przecież uprzedzał. Znikniesz, uciekniesz, spieprzysz? Czy, odpiszesz, oddzwonisz, przybiegniesz? Ale czy kiedykolwiek pokochasz?
|
|
 |
Najtrudniej jest Ci wtedy kiedy kochasz kogoś tak samo mocno jak go nienawidzisz. ♥ ♥
|
|
 |
|
I smoke two joints in the morning, I smoke two joints at night, I smoke two joints in the afternoon, it makes me feel alright.
|
|
 |
czym sobie na to zasłużyłam ? Nees
|
|
 |
paczka fajek, porozrzucane ubrania, sterty książek i zeszytów, chipsy, batony, tosty, kilka butelek piwa, rap w głośnikach, rozmowy ze znajomymi - taka moja codzienność.
|
|
 |
I wszystko miało być tak dobre, że aż stało się złe. Milczenie w głuchej ciszy nazywamy sztuką.
|
|
 |
Niektóre rzeczy chciałoby się pamiętać całe życie. Jednak są też takie, o których chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Tą rzeczą jesteś Ty.
|
|
 |
`Często najlepszym wyjściem z sytuacji, jest po prostu pogodzenie się z rzeczywistością. Walka nie ma najmniejszego sensu, gdy ktoś zamiast serca, posiada kamień.`
|
|
 |
Na zewnątrz silna, zero emocji, uczuć, czasem lekki uśmiech, pozornie osoba nie do złamania. W środku smutek, łzy, nie gojące się rany psychiczne.
|
|
 |
Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba.W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. trwa to dość długo. jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. w końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną...
|
|
 |
|
Nie chodzi o to, by iść przez życie bez żadnych problemów. Nie chodzi nawet o to, by planować, co zrobimy jutro, za tydzień, w kolejne wakacje, czy za kilka lat. Naprawdę to nie jest istotne. Chodzi o coś więcej, o to, by naprawdę kochać. By, gdy wkradnie się odrobina tej rutyny, starać się kochać jeszcze mocniej. Każdego dnia wyznaczać nowe granice. Bardziej tęsknić, bardziej kochać. No wydaje się śmieszne, ale nie wolno poddawać się, gdy tylko pojawi się jakiś problem. Szept odchodzącej miłościi słychać na dziesiątki kilometrów, działa jak magnes – przyciąga, jest jak budzik – w końcu zadzwoni – wtedy zorientujesz się, że musisz się obudzić, przeżyć dzień, zawalczyć o tą miłość. Czasami jest za późno – to prawda. Jednak w zakamarkach serca żyją wspomnienia, żyje dalej to uczucie. Tego jestem pewien. A Ja i Ty – czy nasza miłość wytrwa? – zobaczy się jeszcze. Ja wierzę, że jednak tak.
|
|
|
|